https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków zrezygnuje z podziemnych parkingów?

P. Rąpalski, M. Wrzos
Jakub Popiel
Los parkingów podziemnych stoi pod znakiem zapytania. Miały wyrastać w Krakowie jeden po drugim, ale na razie powstał tylko jeden, pod placem Na Groblach. Sęk jednak w tym, że prawie nikt na nim nie parkuje.

Z kolei firmy, które miały budować parkingi dla gminy i na nich zarabiać, boją się niepewnego interesu. Negocjacje gminy z nimi przeciągają się w nieskończoność, a ulice miasta zastawione są samochodami.
Otwarty półtora roku temu parking podziemny pod pl. Na Groblach zapewnił wprawdzie dodatkowe 600 miejsc postojowych, ale świeci pustkami. - Siedem zł za godz. to stanowczo za dużo. Kierowcy zawsze będą szukać miejsc, gdzie zapłacą mniej - twierdzi Stanisław Albricht, autor projektu programu parkingowego dla Krakowa do roku 2025.

Czytaj także:**Zabójstwo 'Człowieka': siódmy zatrzymany**

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski o przyszłość garażu pod pl. Na grobach jest jednak spokojny. - Parking zapełni się, gdy ruszy sezon turystyczny - wróży Majchrowski. Jednak turyści, zamiast płacić kilkadziesiąt zł za kilkugodzinny postój na parkingu, mogą zdecydować się na nielegalne parkowanie w mieście. - Przy tak wysokiej cenie za parking mogą podejmować to ryzyko - twierdzi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej w Krakowie. - Za mandat zapłacą bowiem niewiele więcej.

W najbliższych latach gmina planowała wybudowanie kolejnych parkingów. Trzech podziemnych: pod placem Biskupim (280 miejsc, koszt 29 mln zł), pod placem przy skrzyżowaniu ulic Dietla i Wielopole (170 miesc, 20 mln zł) i przy al. Focha. (150 miejsc, 15 mln zł) oraz naziemnego przy KS Korona (250 miejsc, 18 mln zł). Dotychczas na realizację nie może też doczekać się parking przy Nowym Kleparzu, który miał powstać wraz z przebudową skrzyżowania z alejami. O dwóch parkingach przy stadionie Wisły na razie nawet się nie mówi, skoro sam stadion nie może doczekać się końca budowy.

- Inwestorzy boją się ryzykować, że koszty się nie zwrócą - twierdzi Albricht. - Trzeba rozszerzyć strefę płatnego parkowania i wprowadzić taką samą stawkę, ok. 3 zł, na parkingu podziemnym i w okolicy - mówi.

Na razie gmina prowadzi negocjacje, mające wyłonić koncesjonariuszy. - Będziemy starać się zaoferować bardziej elastyczne warunki - zapewnia Agnieszka Ślusarczyk-Motyka z Wydziału Inwestycji UMK. Pięć mln zł jest zabezpieczone na ewentualne współfinansowanie budowy przy al. Focha. To ok. 30 proc. kosztów - mówi. Nie ma jednak dodatkowych pieniędzy na pozostałe parkingi.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł beznynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tomek
Trudno, żeby się zapełniał, skoro normalna cena w centrum to 3 zł za godzinę. Trzeba podwyższyć stawki za parkowanie w mieście, skoro nawet ceny biletów MPK idą w górę. Problem jednak w tym, że zabrania tego ustawa o ruchu drogowym. No i koło się zamyka.
M
Marek
Parkingi wybudowano, ale ich właściciele chcieli na nich zarobić szybko, czerpiąc chochlą, zamiast małą łyżeczką. Pazerność doprowadziła do stanu, w którym nikt mądry nie będzie parkował za takie pieniądze. Trzeba było ustalić ceny realne, a nie zaczerpnięte z kosmosu, to przynajmniej powoli inwestycja by się zwracała, a tak figa z makiem. I dobrze tak pazernym, niech się uczą na przyszłość mądrych posunięć, w końcu my mamy zarobki polskie, a nie unijne. To samo jest z nowo wybudowanymi mieszkaniami. Domy rosną jak grzyby po deszczu, ale są puste i mało kto w nich mieszka. Najwyższy czas przyjąć do wiadomości, że to Polska właśnie.
P
PIT
ZLA LOKAZLIZACJA NA PARKING I ZA DROGO
f
foksmolder
wtedy sie powinno zwrocic 2x szybciej :) zgodnie z logika inwestora...
a
as
i mamy wyniki
K
KKK
Po co parkować na parkingu podziemnym, skoro na nowo wybudowanym placu przy Powiślu można spokojnie stanąć 100 samochodów całkowicie za darmo i całkowicie nielegalnie? Straż Miejska ma to w głębokim poważaniu, więc na mandat nie ma co liczyć. Tak się wydaje miejskie pieniądze za czasów Jacka Majchrowskiego - nowy granit wygląda jak przy warsztacie samochodowym, same plamy oleje.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska