https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy hokejowa Cracovia zostanie na... lodzie? Na razie jest bardzo dużo niewiadomych

Jacek Żukowski
Los hokejowej Cracovii jest niepewny
Los hokejowej Cracovii jest niepewny WOJCIECH MATUSIK / POLSKAPRESS
Egzystencja najbardziej utytułowanej sekcji Cracovii – hokeja na lodzie – stoi pod dużym znakiem zapytania. A przecież 12 tytułów mistrza Polski zobowiązuje. Aż siedem z nich wywalczono podczas minionych dwóch dekad. Do tego doszły Puchary Polski, Superpuchary, miejsca na podium i chyba najważniejsze osiągnięcie – Puchar Kontynentalny z 2022 r. Czy te sukcesy pozostaną tylko wspomnieniem?

Hokej w Cracovia Hokej

Dlaczego w ogóle podnosimy ten problem? Otóż KS Cracovia SSA 27 marca wydała oświadczenie o wydzieleniu hokeja ze swoich struktur i utworzenie spółki Cracovia Hokej. Możemy przeczytać w nim m.in. że 1 kwietnia 2025 roku rozpocznie działalność nowa spółka odpowiedzialna za sekcję hokejową Cracovii. A także to: „Przed obecnym zarządem spółki hokejowej postawiono zadanie sfinalizowania formalności niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania nowej jednostki. Wkrótce powołany zostanie nowy prezes spółki, a do tego czasu bieżące sprawy administracyjne pozostają w gestii dotychczasowego zarządu. Nowa spółka, przy wsparciu Comarch, realizować będzie założenia skoncentrowane m.in. na szkoleniu młodzieży oraz kształceniu wychowanków klubu. Będzie również ubiegać się o licencję na grę w nadchodzącym sezonie i przystąpi do rozgrywek Polskiej Hokej Ligi.”

Rozmowy z potencjalnymi inwestorami

Do dzisiaj nie wybrano prezesa spółki, a za jej działanie odpowiadają panowie Łukasz Orłowski i Marcin Romanowski z ramienia firmy „Comarch”.

- Comarch jest w trakcie procesu zmian, których celem jest globalny rozwój firmy. Elementem tego procesu jest przegląd wszystkich obszarów jej działalności, dotyczy to także dotychczasowego zaangażowania społecznego Comarchu, w tym zaangażowania w sport. Zarządzanie podmiotami sportowym wymaga określonych kompetencji, które trudno rozwijać w spółce zajmującej się zupełnie innym obszarem. Dlatego Comarch tworzy warunki do autonomicznego działania sekcji sportowej, czego przejawem było wydzielenie hokejowej sekcji Cracovii do osobnej spółki. Na obecnym etapie trwają rozmowy z potencjalnymi inwestorami dla spółki Cracovia Hokej oraz z miastem w temacie utrzymania hali i lodowiska. Od efektów tych rozmów zależy, jakie decyzje klub podejmie odnośnie najbliższego sezonu ligi hokejowej – przekazał nam Dział Komunikacji Korporacyjnej Comarch SA.

W tej chwili zespół Cracovii nie istnieje. Nowy podmiot musi podpisać odpowiednie kontrakty z hokeistami i trenerami.

Kto będzie zarządzał lodowiskiem?

Kibiców szczególnie niepokoi cisza, jaka zapanowała po rozgrywkach i stan niepewności o przyszłość.

- Jeżeli Cracovia nie będzie operatorem lodowiska przy ul. Siedleckiego to hokej nie ma żadnych perspektyw. Obecnie celem numer 1 w strategii Comarchu jest oddanie lodowiska do miasta, co spowoduje, że spółka nie będzie miała wpływu na to, co się będzie na nim działo, będzie tam gościem, będzie wynajmować lód na godziny – mówił nam niedawno w wywiadzie Adam Zięba, były dyrektor sekcji hokeja, który uchronił ją od upadku. - Przypomnę, że w 2004 r. Cracovia otrzymała od miasta lodowisko w użytkowanie na 30 lat. Tak więc pozostało jeszcze 9 lat prawa użytkowania lodowiska dla Cracovii. Moim zdaniem oddanie prawa użytkowania lodowiska to jest wstęp do likwidacji hokeja.

Zięba nie ma żadnych złudzeń, co do przyszłości. - Spółka Cracovia Hokej bez lodowiska ma tylko perspektywę działania na jeden rok, nie ma żadnych perspektyw na kolejne lata – mówi. - Przypomnę, że spółka ma jeden milion złotych kapitału, Comarch deklaruje umowę sponsorską w kwocie 2 milionów złotych na jeden rok a więc za rok Cracovia Hokej pozostaje bez środków i musi znaleźć ok. miliona złotych na wynajem lodu od Miasta. Ba, w nadchodzącym sezonie po zapłacie miliona za wynajem lodowiska za pozostałe dwa miliony nie da się zrobić drużyny która będzie w stanie grać w Polskiej Hokej Lidze.

Marzec: Nie wpłynęło oświadczenie klubu o rezygnacji z lodowiska

- Na podstawie obowiązującej umowy zawartej na czas określony (do 2034 roku), aktualnym operatorem lodowiska pozostaje Klub Sportowy Cracovia SA – mówi dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie Tomasz Marzec. – Do dziś nie wpłynęło żadne formalne oświadczenie Klubu o rezygnacji z użytkowania lodowiska. W związku z tym wszystkie postanowienia zawarte w obowiązującej umowie pozostają aktualne. ⁠Zarząd Infrastruktury Sportowej pozostaje w stałym kontakcie z KS Cracovia SA oraz Comarch SA. W ostatnim czasie odbyły się spotkania z udziałem przedstawicieli Klubu, firmy Comarch oraz władz miasta, podczas których omawiano bieżącą sytuację obiektu oraz potencjalne kierunki dalszej współpracy związanej z sekcją hokeja. W trosce o przyszłość hokeja w Krakowie, Zarząd Infrastruktury Sportowej deklaruje gotowość do wypracowania nowej formuły współpracy. Wśród rozważanych scenariuszy znajduje się m.in. zmiana operatora lodowiska lub przejęcie funkcji operatora przez ZIS i udostępnianie obiektu na potrzeby działalności sekcji hokejowej. Warunkiem takiej współpracy jest zapewnienie długoterminowego i stabilnego finansowania – co najmniej na okres kilku lat. Współpraca taka musi odbywać się przejrzystych zasadach i bez obciążania budżetu Gminy Miejskiej Kraków.

 A tak Marzec widzi dalszy scenariusz w kwestii lodowiska: -⁠ ⁠Obecnie Zarząd Infrastruktury Sportowej oczekuje przekazania szczegółowych danych finansowych dotyczących funkcjonowania lodowiska. Na podstawie tych informacji możliwe będzie przeprowadzenie szczegółowej analizy i określenie warunków ewentualnej dalszej współpracy – w tym zasad korzystania z obiektu przez sekcję hokejową. Równolegle ZIS podejmuje działania mające na celu modernizację i poprawę jakości infrastruktury sportowej. Aktualnie opracowywany jest wniosek o dofinansowanie modernizacji lodowiska w ramach rządowego Programu budowy lodowisk – edycja 2025. Władze miasta oraz Zarząd Infrastruktury Sportowej są otwarte i gotowe do dialogu oraz współpracy ze środowiskami i osobami, którym na sercu leży dobro hokeja w Krakowie. Jesteśmy gotowi do ustalenia takich form współpracy, które dadzą jak największe szanse dla przetrwania sekcji hokejowej w nowej formule właścicielsko-organizacyjnej.

- My, jako klub dopełniliśmy wszystkich obowiązków przygotowania (również dokumentacji) do rozgrywek i z tego, co wiemy, nic się  w tym zakresie nie zmieniło – przekazała nam rzeczniczka Cracovii Marzena Młynarczyk-Warwas. - Co do lodowiska została przekazana rekomendacja z dwoma opcjami: 1.  Zostawienie lodowiska w nowej spółce. 2.  Oddanie lodowiska, i do tego stanowiska było nam bliżej. Wiemy, że teraz toczą się rozmowy, jednak już w nich nie uczestniczymy. Jeśli chodzi o zawodników w rozmowach kontraktowych uczestniczy dyrektor Witowski. Prezes Dróżdż brał udział w rozmowach dotyczących poprzedniego sezonu, nowa spółka – głównie przez dyrektora Witowskiego – podejmuje działania dotyczące kolejnego.

Na marginesie, mimo wszystkich przekazów medialnych, środki na akademię pozostały nie zmienione. Nikt również nikogo nie „eksmitował z biura”, a dla wszystkich pracowników hokeja zostały przygotowane propozycje przejścia do nowej spółki – dodaje rzeczniczka.

Dedlajn 30 czerwca

Czasu na dopełnienie formalności nie ma za wiele. Jak przekazała nam Komisarz Ligi Marta Zawadzka, 30 kwietnia zostanie wysłany do klubów mail odnośnie procesu licencyjnego.

- Pierwsza jego faza kończy się 16 czerwca, chodzi o dokumenty, oświadczenia. Budżet ma być przedstawiony do 30 czerwca i wynosić minimum 2 mln zł. Z kolei na początku sierpnia kluby muszą wykazać się co najmniej 12 kontraktami z zawodnikami. Potem będziemy opracowywać terminarz.

 Dużo więc zależy też od władz miasta. Zastępca prezydenta Krakowa prof. Stanisław Mazur wprawdzie nie odpowiada za sport, ale leży mu na sercu dobro krakowskiego hokeja.

- Z niepokojem obserwuję rozwój sytuacji wokół krakowskiego hokeja – mówi. - To dyscyplina, która jest mi bliska - mimo braku czasu zdarza mi się bywać na lodowisku przy Siedleckiego. Hokej od dziesiątek lat stanowi ważny element sportowego krajobrazu Krakowa — trudno mi sobie wyobrazić, że mogłoby go zabraknąć w naszym mieście. To rodzinny sport, a lodowisko przy Siedleckiego świetnie pokazuje, ile radości potrafi dać ludziom w każdym wieku. To nie tylko mecze — to całe środowisko, które żyje wspólną pasją i buduje coś ważnego dla Krakowa. Takich wartości nie da się odtworzyć z dnia na dzień. Niestety, brak jasnych deklaracji co do przyszłości sekcji rodzi poważne obawy. W dyskusję o przyszłości hokejowych „Pasów” powinno włączyć się jak najwięcej osób, bo przekazanie lodowiska miastu nie jest dobrym rozwiązaniem. Wydaje się, że kluczowe będzie znalezienie inwestora i to jest proces w który jestem gotów się zaangażować.

Cracovia to jest tradycja

Jacek Chadziński w krakowskim hokeju jest umocowany od dziecka. Sędzia i działacz hokejowy z troską mówi o przyszłości hokeja „Pasów”.

- Cracovia to nie jest klub stworzony wczoraj, to jest tradycja! – grzmi Chadziński. – Jestem na lodowisku 60 lat i pierwszy raz nie wiem co się stanie. Bywało ciężko, ale mieliśmy swoich chłopaków i wierzyłem w odrodzenie. Oddanie lodowiska to jest katastrofa. Kluby hokejowe w Polsce są finansowane przez miasta, w tym sensie, że nie płacą za lód. Trzeba dać sobie dwa, trzy lata, musi być biznesowa strategia. Nie wyobrażam sobie, by nie było hokeja w Krakowie. Prof. Janusz Filipiak był bardzo zaangażowany. Rozmawialiśmy nieraz i prof. mówił, że jak go zabranie, to córka Maria zajmie się hokejem… Cracovia zdobywała złote medale mistrzostw Polski – to była fantastyczna reklama. A jak nie będzie hokeja? To co z młodzieżą? Do tego sportu nie idą chłopcy odciągnięci od fortepianów. Gdzie pójdą? Do poprawczaków, do więzień, bo nie będą mieli zajęcia.

- Dopóki jest nadzieja, to jestem optymistą - mówi Artur Szafraniec, wierny kibic „Pasów”, autor bloga „Czarny na białym”. – Moja wiara opiera się na ludziach, którzy mają emocjonalny stosunek do klubu, do sekcji i dyscypliny jako takiej. Jednak oczywiste jest, że byt hokeja jest zagrożony. W tej chwili nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy w przyszłym sezonie będziemy. O ile mi wiadomo, decyzja o utworzeniu nowej spółki zapadła w listopadzie. Dlaczego nic się nie działo od tego czasu? Polski hokej jest taki, że można zmontować ekipę w lipcu i wystartować. Myślę, że podejście kibiców jest teraz takie, że nie musi to być drużyna, która będzie walczyć o topowe miejsca. Co do minionego sezonu to jeśli chodzi o sportową stronę to nie jestem rozczarowany. Chodzi o emocje, a one były. Cracovia miała w swoich szeregach króla strzelców, młodych chłopaków, którzy zadebiutowali. Ale teraz póki co spółka nie ma prezesa, nie ma z kim rozmawiać.

W Krakowie, nie w Trzyńcu...

- Mam nadzieję, że zobaczę jeszcze ekstraklasę w Krakowie - opowiada Kazimierz Hajduga, kibic z długim stażem. – Jeśli nie, to będę jeździł do Trzyńca, bo mam karnet na mecze Ocelari. Byłem na spotkaniu z prezesem w klubie i nie podobało się ludziom, że została stworzona nowa spółka i że lodowisko ma być oddane. Prezes pokazywał koszty i były one dramatyczne. Jest we mnie gorycz i smutek. Przeżyliśmy fajne chwile, to była zasługa prof. Filipiaka. Chodzę na mecze od czasów przejęcia przez pana prof. sekcji. 21 lat temu przeprowadziłem się do Krakowa, wcześniej mieszkałem w Katowicach, ale kibicowałem Cracovii. Byłem na otwarciu lodowiska w 1961 r. na meczu ze Startem Katowice.

Sekcja Cracovii była już bliska upadku, była na mocnym zakręcie pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku, zespół przegrywał w dwucyfrowych rozmiarach, ale Ryszard Romański z Markiem Mazurem jakoś ją uratowali, sprowadzając sponsora – browar Okocim. Jak teraz zakończy się czas hokejowych przemian?

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska