Co strażacy w pomarańczowych kombinezonach i maskach tlenowych robili w budynku znajdującym się tuż przy rondzie Mogilskim? To nie był plan filmu w chemicznym ataku lub koronawirusie. Ktoś wlał tajemniczą substancję do kancelarii radców prawnych, jednej z kilku znajdujących się w biurowcu.
- To naszą kancelarię zaatakowano - przyznał Adam Czaja z kancelarii „Skuteczny Mecenas”. - Podczas naszej nieobecności ktoś uszkodził drzwi wejściowe do kancelarii i wpuścił do środka jakąś substancję. Odkrył to mój kolega, który dziś pojawił się w kancelarii i od razu wezwał służby. Co gorsza w sobotę zaatakowano także mój dom. Włamano mi się do garażu i polano równie drażniącą substancją samochód - opowiadał.
- Gdy tylko złożę zeznania, udam się na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Obawiam się, że mogłem podtruć się tą substancją - dodaje.
- Nie ma osób poszkodowanych - mówi Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Jedna z osób, która wyszła z biurowca, zgłaszała ratownikom nudności. Ale została przebadana, nic jej nie dolegało.
- Policja prowadzi dochodzenie w sprawie poniedziałkowego zajścia w biurowcu - usłyszeliśmy w biurze prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Gdy przed południem byliśmy na miejscu, pod budynkiem gromadzili się zaniepokojeni ludzie, którzy pracują w biurowcu. - W budynku bardzo śmierdziało. Musieliśmy wyjść. Mamy nadzieję, że to nic poważnego - powiedziała nam jedna z kobiet.
WIDEO: Trzy Szybkie
- Tak wyglądał Kraków ponad 100 lat temu z lotu ptaka. Wielu z tych miejsc już nie ma!
- Luksusy? Tak mieszka arcybiskup Marek Jędraszewski [ZDJĘCIA]
- Najśmielsze pomysły "Januszów" zakupów. Zobaczcie przykłady
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Studniówka 2020. Wybieramy miss podwiązki w Małopolsce
