Rejon Bronowic i Królewskiej jest totalnie sparaliżowany. Autobusy zastępcze 704 i 713 stoją jeden za drugim i praktycznie nie ruszają się z miejsca, pasażerowie wychodzą i dalej idą na piechotę. Kierowcy grzęzną w gigantycznych kolejkach.
- 50 minut pokonuję dopiero drugi kilometr. Policja stoi i wlepia mandaty. Za co Ci urzędnicy biorą pieniądze!? - pyta się nas zdenerwowany mieszkaniec, który zadzwonił do naszej redakcji. Urzędnicy w końcu zorientowali się, że zmiany w organizacji ruchu, które wprowadzili, nie do końca się sprawdziły. Na godzinę 15 zwołali już konferencję, na której będą tłumaczyć.
W sobotę 16 marca rozpoczął się kolejny etap prac przy przebudowie ciągu ulic: Królewskiej, Podchorążych, Bronowickiej. Wyłączone z ruchu zostało skrzyżowanie ulic Królewskiej, Podchorążych, Kazimierza Wielkiego i Smoluchowskiego oraz fragment Królewskiej na odcinku od al. Mickiewicza do ulicy Pomorskiej. Zmienione zostały trasy linii autobusowych nr 102, 664, 704 i 713.
W poniedziałek rano zmiany uderzyły z całą mocą. Na części ulic w rejonie Królewskiej wprowadzono ruch jednokierunkowy. Efektem tego jest utrudniony wyjazd na Aleje Trzech Wieszczów z rejonu Bronowic. Kierowcy narzekają na zbyt krótką zmianę świateł na Łobzowskiej. Od rana zakorkowane są ul. Lewa, Łobzowska i Kazimierza Wielkiego oraz aleja Kijowska. Wskaźniki natężenia ruchu na mapach Google pokazują, że cała okolica jest bordowa, czyli zakorkowana.
Budowa zakopianki. Drogowcy uspokajają! Nie ma obaw o inwest...
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Urlop rodzicielski ulega zmianie