Ptaki gromadzą się na zadaszeniach przystanków. Zostawiają też po sobie ślady. Gołębie odchody zaśmiecają pętlę. Sprawa rzuca się w oczy i martwi wszystkich pasażerów.
Jak zauważa nasz Czytelnik, korzystanie z przystanków jest mocno utrudnione i „ryzykowne”. - Łatwo można zostać ubrudzonym przez gnieżdżące się na belkach ptaki - pisze pan Patryk.
Coraz gorzej
Sytuacja z tygodnia na tydzień staje się coraz gorsza. Gołębi jest coraz więcej, a co za tym idzie, na pętli jest też coraz więcej odchodów. Nasz Czytelnik próbował zainteresować tym problemem Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, które zarządza pętlą, ale jego e-mail wysłany w listopadzie 2015 roku nic nie zmienił.
MPK zareagowało za to na wiadomość od „Gazety Krakowskiej”. Sytuacja w Mistrzejowicach ma się poprawić.
- Prośba o posprzątanie peronów przystankowych na pętli autobusowej Mistrzejowice została przekazana odpowiedniej jednostce, czyli Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania - poinformował Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. Następnego dnia teren został posprzątany, ale kłopot nie zniknął.
Po kilku dniach gołębie znowu zabrudziły posadzkę na przystankach, w tych samych miejscach.
- Myślę, że zainstalowanie kolców przeciwko gołębiom rozwiązałoby problem - komentuje pan Patryk.
MPO szuka
Rozwiązania szuka też MPO. - Będziemy rozmawiać z MPK na temat instalacji infrastruktury, która będzie odstraszać ptaki - obiecuje Piotr Odorczuk, rzecznik MPO. Jednocześnie dodaje, że pętla będzie sprzątana przez pracowników przedsiębiorstwa na bieżąco.