Problemem może być konieczność uwzględnienia podatku VAT w cenie. Kierowcy dobrze pamiętają otwarcie parkingu pod placem Na Groblach w 2009 roku, gdzie wysokie ceny wprowadzone przez prywatnego właściciela zniechęcały do korzystania z postoju.
Budowa parkingu przy Muzeum Narodowym rozpoczęła się w styczniu tego roku. Początkowo planowano, że sfinansuje ją prywatna firma, która będzie zarządzać obiektem przez 30 lat, aby odzyskać poniesione koszty. Chętnych jednak nie znaleziono, więc miasto musiało wyłożyć potrzebne 17 mln złotych.
- Konstrukcję parkingu wykonaliśmy już w całości. Prowadzimy w tej chwili prace wykończeniowe - informuje Gracjan Dyl, kierownik budowy z firmy MK Bud. - Na zakończenie urządzimy plac. Czekamy na płyty granitowe, którymi zostanie wyłożony.
Powstaną też zieleńce z różami, trzy wielkie donice z drzewkami, ławki i kosze na śmieci. Pomnik Stanisława Wyspiańskiego niedawno został przesunięty o kilkanaście metrów w kierunku parku Jordana, aby zwiększyć przestrzeń placu.
Wjazd na parking będzie z buspasu na alei Mickiewicza. Tu również znajdzie się winda dla niepełnosprawnych i schody. Do środka będą prowadzić jeszcze dwa wejścia dla wracających po auta kierowców: od strony przystanku tramwajowego przy al. 3 Maja i od strony domu studenckiego "Żaczek". - Ten parking jest znakomicie zlokalizowany - blisko centrum miasta, na trasie z lotniska w Balicach, obok przystanków tramwajowych i autobusowych, aby kierowcy mogli się przesiadać do komunikacji miejskiej - mówi Piotr Kącki, prezes spółki Miejska Infrastruktura, która przejmie w zarząd parking po wybudowaniu.
Jakie ceny ustali? Trwają analizy. Prowadzenie parkingu traktowane jest jak działalność gospodarcza. Z tego powodu przy opłatach trzeba uwzględnić 23-procentowy VAT. W przypadku strefy parkowania takiego obowiązku nie ma. Czy zapłacenie podatku spadnie na kierowców i opłaty będą wyższe niż 3 zł za godzinę, czy może pokryje go budżet miasta lub spółka? Tego nie wiadomo.
Miasto musi mieć z czego parking utrzymać, zapłacić za prąd, obsługę, remonty. - Ceny muszą być zbliżone do tych, jakie są na ulicy. Na pewno na początku parking trzeba wypromować, aby ściągnąć auta z chodników - uważa Wojciech Wojtowicz, przewodniczący komisji infrastruktury rady miasta. Jego zdaniem, kierowcy mogą ewentualnie zapłacić 50 groszy więcej niż w strefie, np. za to, że na parkingu auto jest bezpieczniejsze niż na ulicy. - Ale zbyt duża rozbieżność cen spowoduje, że parking będzie stał pusty - zaznacza Andrzej Hawranek, przewodniczący komisji budżetowej rady miasta.
Według niego, rozwiązaniem byłoby podniesienie cen w strefie w ścisłym centrum powyżej 3 zł, ale na to nie pozwala ustawa. Miasto zabiega o jej zmianę. Co z kolejnymi parkingami? Spółka Miejska Infrastruktura została powołana, aby gromadzić zyski z opłat w strefie parkowania i wykorzystywać je do budowy parkingów. W tym roku przychody wynoszą już 23 mln zł. Koszty utrzymania strefy 7,1 mln. Zysk posłuży do budowy w przyszłym roku trzech parkingów typu "Park&ride": "Mały Płaszów" (170 miejsc dla aut), "Bieżanów" (50) i "Kurdwanów" (180). Wszystkie powstaną przy węzłach przesiadkowych komunikacji miejskiej.
Miasto ma problem z budową kolejnych dużych parkingów. Magistrat procesuje się z klubem sportowym o teren pod parking "Korona" w Podgórzu. Sprawa jest w Naczelnym Sądzie Administracyjnym i prędko się nie skończy. Obiekt za 9,7 mln zł ma mieć cztery kondygnacje mieszczące 180 aut. Od dwóch lat urzędnicy szukają bezskutecznie inwestora, by wybudował parking pod placem Biskupim z 2 lub 3 poziomami na ok. 280 miejsc postojowych. Negocjacje z firmami się przeciągają. Przeciw budowie protestują też okoliczni mieszkańcy.
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!