Kraków: skradziono sprzęt polskiej kadry narciarskiej
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie wysłała właśnie do sądu akt oskarżenia. - Za kradzież będzie odpowiadało pięciu mężczyzn, pseudokibiców jednego z krakowskich klubów - informuje Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy PA. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o kiboli Wisły Kraków.
Do kradzieży doszło 28 września 2012 r. w Krakowie, na parkingu Centrum Handlowego M1. Jeden ze sprawców kupił wcześniej przez internet zagłuszarkę fal elektromagnetycznych, która pozwalała na otwarcie samochodu bez uruchomienia alarmu. Następnie przekazał ją wspólnikom, żeby wypróbowali, jak działa. Kibole zdecydowali się na busa marki Mercedes Vito na słowackich numerach rejestracyjnych. Znajdował się w nim sprzęt narciarski o łącznej wartości prawie 200 tys. zł.
Śledczym udało się odzyskać sprzęt o wartości 61 tys. zł. Narty, gogle i kijki wróciły do Macieja Brylińskiego, dziewięciokrotnego mistrza Polski w narciarstwie alpejskim, i Mateja Falata, członka słowackiej kadry alpejczyków.
Sprawcom grozi do 10 lat więzienia, wszyscy przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. Są to głównie mieszkańcy Krakowa i okolic w wieku od 27 do 34 lat.
Na ich trop krakowska policja wpadła w toku innego śledztwa - przeciwko grupie przestępczej składającej się z pseudokibiców, którzy zajmowali się wprowadzaniem do obrotu fałszywych banknotów euro.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+