Pięciu Polaków zaprezentuje się w PŚ w skokach narciarskich w Lake Placid
Kolejny weekend nasi kibice będą oglądać tych samych zawodników, mimo że forma niektórych pozostawia wiele do życzenia. Na konkursy w Lake Placid powołani zostali:
Paweł Wąsek
Dawid Kubacki
Piotr Żyła
Jakub Wolny
Aleksander Zniszczoł
To będzie pierwszy z dalekich wyjazdów skoczków narciarskich, poza Europę. W amerykańskim Lake Placid planowany jest konkurs mikstów oraz dwa indywidualne. Potem będzie równie męcząca podróż do Sapporo. Stamtąd nasza kadra wróci do kraju, by przygotować się już do mistrzostw świata, planowanych na przełomie lutego i marca w norweskim Trondheim.
MŚ świata w skokach narciarskich bez Stocha?
Thurnbichler, którego z powodów osobistych w USA zabraknie (zastąpi go Wojciech Topór), zdecydował, że na pierwszą z zamorskich wypraw nie zabierze jeszcze Stocha. Nasz najbardziej utytułowany zawodnik miał ostatnio kolejną przerwę w startach w PŚ, bo jego dyspozycja nie była na satysfakcjonującym poziomie (bez punktów w Oberstdorfie 25-26 stycznia).
Ma jeszcze trochę czasu, aby wyeliminować błędy i powalczyć o miejsce w kadrze na wspomniane MŚ. Jak zapowiedział trener naszej kadry - Stoch ma zostać powołany do składu na zawody w Sapporo (14-16 lutego), ostatnie przed główną imprezą sezonu.
Przed skoczkami będą później treningi, ale to właśnie w Japonii rozegrać się może ważny etap walki o miejsce w kadrze na MŚ. Patrząc na ostatnie wyniki, pewni udziału obecnie mogą być tylko Paweł Wąsek (nasz najlepszy zawodnik w tym sezonie) i Dawid Kubacki (po przerwie na treningi wrócił do PŚ i prezentował dość stabilną formę, plasował się w drugiej i trzeciej dziesiątce, a miniony weekend sumarycznie był jego najlepszym w sezonie - 14. i 22. miejsce).
Skład kadry skoków narciarskich na kolejne zawody to zagadka
Co z pozostałymi? Jakub Wolny i Aleksander Zniszczoł mieli przebłyski, ale obecnie skaczą dużo poniżej oczekiwań. Jeszcze gorzej w miniony weekend w Willingen spisał się Żyła (tak naprawdę miał jeden dobry skok przez cały weekend). On jednak, jako mistrz ze skoczni normalnej, ma od FIS prawo startu.
W odwodzie są też zawodnicy z drugiej kadry. W niej rosną notowania Macieja Kota, który w styczniu w Pucharze Kontynentalnym był 4. w jednym z konkursów Bischofshofen i w Sapporo, a w miniony weekend w Lillehammer zajął 6. i 3. miejsce (to pierwsze podium dla Polski w tym sezonie w "II lidze skoków narciarskich").
Do USA wysłane zostaną też cztery Polki. Pola Bełtowska i Natalia Słowik wystąpią również w rozgrywanych w Lake Placid MŚ juniorek (11-16 lutego).
Anna Twardosz
Pola Bełtowska
Nicole Konderla
Natalia Słowik
