https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kierowca karetki nie zaciągnął hamulca ręcznego, samochód uderzył w ścianę budynku

Bartosz Dybała
foto: Sławek Mikiewicz
Kierowca karetki Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego nie zaciągnął hamulca ręcznego. Samochód stoczył się po niewielkiej pochyłości i uderzył w ścianę budynku. - Wobec pracownika wyciągnięte zostaną konsekwencje wynikające z Kodeksu Pracy - informuje Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy KPR.

Zespół ratownictwa medycznego stacjonował w Kocmyrzowie. Do uszkodzenia karetki doszło z winy kierowcy. - Nie zaciągnął on hamulca ręcznego i karetka stoczyła się po niewielkiej pochyłości - informuje Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

Wobec kierowcy wyciągnięte zostaną konsekwencje wynikające z Kodeksu Pracy. - Jest to pracownik z 25-letnim doświadczeniem, do tej pory był sprawcą kolizji podczas jazdy w ruchu uprzywilejowanym 16 lat temu - dodaje Sieradzka.

Rzeczniczka informuje, że szkody, wynikłe z tego zdarzenia, będą oszacowane przez ekspertów z firmy ubezpieczeniowej. - Ambulans zostanie naprawiony i przywrócony do pełnej sprawności po dokonaniu oględzin i wycen ekspertów – likwidatorów szkód - precyzuje Sieradzka.

Każdego roku karetki Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego przejeżdżają około 1,5 miliona kilometrów. - Obecnie pracuje u nas 360 osób posiadających uprawnienia do kierowania ambulansami. W tym roku zanotowaliśmy 23 uszkodzenia ambulansów, z czego 10 to uszkodzenia z winy innych kierowców (6) lub nieznanych sprawców (4), a 13 z winy naszych kierowców - tłumaczy Sieradzka.

To zdarzenie sprzed kilku dni to tylko kolizja. Ale w ostatnich latach w Małopolsce zdarzały się tragiczne wypadki z udziałem karetek pogotowia, w których ginęli  ludzie. [KLIKNIJ w kolejne ZDJĘCIA i PRZECZYTAJ OPIS WYPADKU]

Karetka krakowskiego pogotowia wjechała w budynek. Zawinił k...

Głównie były to zarysowania karoserii, uszkodzenia lusterek, drobne wgniecenia. - Zanotowaliśmy jedną poważną kolizję, w wyniku której ubezpieczyciel orzekł szkodę całkowitą i ten ambulans został wycofany z eksploatacji. Nie było to z winy kierowcy karetki - kwituje Sieradzka.

Kierowcą zespołu ratownictwa medycznego, zgodnie z wymogami ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, może być ratownik medyczny, pielęgniarka systemu lub lekarz systemu posiadający prawo jazdy kategorii B oraz uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi.

- W Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym każdy z uprawnionych przed rozpoczęciem pracy przechodzi wewnętrzne szkolenie w zakresie eksploatacji pojazdów i zagrożeń wynikających z poruszania się w ruchu uprzywilejowanym. Szkolenia te są okresowo powtarzane - tłumaczy Sieradzka.

WIDEO: Krótki wywiad: Dzieci mówią, dzięki czemu poszły do liceum

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Inżynier
Plujecie na przepracowanego kierowce, który zrobił błąd, a jak nauczyciel nie umie nauczyć Waszych dzieci np matematyki, czy fizyki to nie narzekacie, tylko szukacie korepetytora po necie. Czas to zmienić - od nauczycieli też wymagać dobrej pracy, a korki opodatkować.
W
Wieśniak
Autor nie napisał, że klika dni wcześniej było wielkie otwarcie z przecięciem wstęgi tej karetki w gminie Kocmyrzów-Luborzyca.

Ważne jest , że karetkę wyremontują i zostanie na wiele lat jako owoc dobrej zmiany (fakt jest taki, że za PO takiej karetki długo by jeszcze nie było).
G
Gość
2019-04-24T20:31:49 02:00, ŁukaszC:

Stalo sie to w niedziele. Tuz przed moja maska przyjechała ta karetka. Pukalismy do dyzurki ale załoga spala dopoero po chwili wyszli z pytaniem co sie dzieje a ja na to ze karetka im uciekła. Dobrze ze nikt nie przechodził chodnikiem.

spali bo maja do tego prawo tak jak i inne służby np: straż, czekaja w pogotowiu na wezwanie a nie stoja na baczność przy karetce :)

G
Gość
2019-04-24T19:48:56 02:00, Gość:

Nie popełnia błędu tylko ten co nic nie robi. Na szczęście nic poważniejszego się nie stało. Szkoda ratownika, pech i tyle.

2019-04-24T21:30:30 02:00, Debile się rodza:

Pieprzenie. Gdy ci taka karetka albo jakiekolwiek inne auto przez glupote kierowcy zabije, dziecko, psa czy kochanka to tez powiesz, ze pech?

niech pierwszy rzuci kamień TEN który w życiu nie popełnił żadnego w życiu błędu

G
Gość
2019-04-24T19:48:56 02:00, Gość:

Nie popełnia błędu tylko ten co nic nie robi. Na szczęście nic poważniejszego się nie stało. Szkoda ratownika, pech i tyle.

2019-04-24T21:30:30 02:00, Debile się rodza:

Pieprzenie. Gdy ci taka karetka albo jakiekolwiek inne auto przez glupote kierowcy zabije, dziecko, psa czy kochanka to tez powiesz, ze pech?

Ale nie zabiło, więc zrób publiczny lincz - człowieku bez skazy, nie popełnia jacy błędu

D
Debile się rodza
2019-04-24T19:48:56 02:00, Gość:

Nie popełnia błędu tylko ten co nic nie robi. Na szczęście nic poważniejszego się nie stało. Szkoda ratownika, pech i tyle.

Pieprzenie. Gdy ci taka karetka albo jakiekolwiek inne auto przez glupote kierowcy zabije, dziecko, psa czy kochanka to tez powiesz, ze pech?

G
Gość
To tylko rzecz. Da się naprawić. Nie linczujmy kierowcy to tylko człowiek. Ma prawo do błędu.
P
Pogromca buraków
To chyba w mpk takie szkolenia przechodzą motorniczowie bo bardzo lubia wpychać sie i wymuszać pierwszeństwo jakby prowadzili pojazd uprzywilejowany
G
Gość
Dziwi fakt, że to nowa karetka, która kosztuje prawie 0,5 mln zł, a mimo to nie posiada prostego systemu automatycznego "zaciągnięcia" hamulca ręcznego. Taki system jest przecież powszechnie stosowany w samochodach osobowych średniej klasy. Moim zdaniem, powinien on być obligatoryjnie montowany w karetkach, których kierowcy często muszą szybko opuszczać pojazd.
Ł
ŁukaszC
Stalo sie to w niedziele. Tuz przed moja maska przyjechała ta karetka. Pukalismy do dyzurki ale załoga spala dopoero po chwili wyszli z pytaniem co sie dzieje a ja na to ze karetka im uciekła. Dobrze ze nikt nie przechodził chodnikiem.
T
Tadi
Ale o co chodzi, przecież KPR zapewne ubezpiecza swoich ratowników i mają OC od błędów, chyba, że się mylę..
G
Gość
Nie popełnia błędu tylko ten co nic nie robi. Na szczęście nic poważniejszego się nie stało. Szkoda ratownika, pech i tyle.
G
Gość
Czego się czepiacie gościa który jeździ ratować życie. Ubezpieczyciel samochody i będzie spokój, a czepiacie się np. nauczycieli którzy łamią kodeks i nie przyjmują dzieci do szkoły.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska