https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mieszkańcy muszą nadkładać drogi, więc skracają sobie trasę przez tory kolejowe

Bartosz Dybała
Z powodu zablokowanego chodnika na ul. Armii Krajowej, ludzie ryzykują i biegają przez tory. Nie chcą korzystać z drogi przez tunel
Z powodu zablokowanego chodnika na ul. Armii Krajowej, ludzie ryzykują i biegają przez tory. Nie chcą korzystać z drogi przez tunel Wojciech Matusik
Z powodu zablokowanego chodnika na ul. Armii Krajowej, ludzie ryzykują i biegają przez tory. Nie chcą korzystać z drogi przez tunel.

W związku z modernizacją trasy kolejowej E30 na odcinku między stacjami Mydlniki i Kraków Dworzec Towarowy, kolejarze zamknęli przejazd ulicą Armii Krajowej pod wiaduktem, który został rozebrany. Wzdłuż drogi biegnie chodnik, z którego wcześniej korzystali mieszkańcy okolicznych domów. Ale ten również został zamknięty. I zrobiło się niebezpiecznie, bo wiele osób zaczęło sobie skracać drogę przez tory kolejowe. Zarówno te wyłączone z ruchu, jak i te po których nadal jeżdżą pociągi.

- Najbliższe przejście jest dopiero przy ulicy Katowickiej, kawał drogi od wiaduktu. Nic dziwnego, że ludzie ryzykują i biegną przez tory - twierdzi Małgorzata Michalik, jedna z mieszkanek.

Chodzi o przejście podziemne, które łączy ul. Katowicką z jednej i drugiej strony torów. Dawniej można było przejść kładką nad torami, ale została zlikwidowana. Problem polega nie tylko na tym, że do przejścia jest daleko. - Jest również niebezpieczne. Nie ma monitoringu. Wieczorem strach tam przejść - mówi Waldemar Antosiewicz, radny dzielnicy Bronowice, który sam korzysta z tego przejścia. - W okolicy tunelu mało kto mieszka, więc tym bardziej chodzić tamtędy nie jest przyjemnie - dodaje radny.

Problem mieszkańców, którzy korzystali z chodnika wzdłuż ul. Armii Krajowej na szczęście się skończy. Początkowo przejazd miał być zamknięty aż do niedzieli, ale wykonawcy udało się przyspieszyć prace przy rozbiórce wiaduktu. Ulica ma być otwarta już dziś, około godz. 18, wraz z chodnikiem.

- Piesi będą mogli chodzić chodnikiem nawet wcześniej - przyznaje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Most Krakusa (obecnie Most Powstańców Śląskich) na Wiśle w Krakowie - widok ogólny. W latach 1903-1913 wybudowano most Krakusa, łączący główną wtedy trasę na południe Krakowa. W latach 1968-1971 wybudowano w jego miejscu most Powstańców Śląskich.

Krakowskie mosty przed wojną [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

To jednak nie koniec problemów. Na czas zamknięcia ul. Armii Krajowej otwarto ul. Zielony Most. Wkrótce jednak znów zostanie zamknięta. Planowany termin to 13 marca. Okoliczni mieszkańcy również będą musieli korzystać z przejścia podziemnego przy ul. Katowickiej, a już samo dojście do niego dla niektórych jest nieporozumieniem, choćby to z ulicy Wizjonerów, które wygląda jak pobojowisko. Mieszkańcy chodzą tam przez błoto.

„Jeśli już przygotowaliście trasę dla pieszych, to może wypadało zadbać o godne warunki? Wystarczyło ułożyć płyty chodnikowe. Pieszy jest obywatelem trzeciej kategorii?” - napisał na Facebook’u jeden z mieszkańców dzielnicy Bronowice.

Trudno jest zachęcić ludzi do korzystania z takiego tunelu, więc dalej będą chodzić przez tory. - Przejście jest katastrofalne. Apelowaliśmy do PKP, aby przez całą dobę bezpieczeństwa w tunelu pilnowali pracownicy Straży Ochrony Kolei. Spółka teoretycznie jest przychylna, ale jak to się skończy, zobaczymy - przyznaje Marta Drużkowska, radna dzielnicy Bronowice.

Mieszkańcy Bronowic Małych korzystają z aptek, sklepów i banków w rejonie pętli tramwajowej po drugiej stronie torów. Kiedy ul. Zielony Most zostanie znów zamknięta, będą musieli nadkładać drogi lub przejdą przez tory.

PKP tłumaczy, że ze względów bezpieczeństwa niestety nie ma póki co możliwości wyznaczenia innego przejścia. - Jeżeli tylko taka się pojawi, będzie to rozważane. Może na kolejnym etapie inwestycji - mówi Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.

Ale w czasie zamknięcia ul. Zielony Most obiecuje ochronę tunelu i torów. - Będzie zapewniona dla zwiększenia bezpieczeństwa pieszych, korzystających z przejścia - zapewnia Szalacha. - A docelowo, planujemy przekazać obiekt do utrzymania gminie Kraków.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marta Drużkowska
Dziękuję za miłe słowa Panu który komentował poniżej. :) Wszystkich, urażonych, funkcjonariuszy SOK przepraszam. Z poważaniem: Marta Drużkowska, nie radna, tylko Członkini Rady Dzielnicy VI Bronowice ;) która, mimo że chyba miała czuć się obrażona tak się nie czuje.
w
wojciech
Wiele samochodów na armii krajowej pędzi ponad 100 km/h. czasami nawet nie zwalniając na przejściach (sam tak robię :P ).
I również sądzę, że przejście przed tory jest dużo bezpieczniejsze niż przejście gdzieś na aglomeracji przez np. al. 29 Listopada, czy tradycyjnie dwupasowa zakopianka.
M
Mieszkaniec Bronowic
Pani Drużkowska jest jedyną znaną mi Radną która ciężko i uczciwie pracuje w dzielnicy. Jeżeli jest Pan funkcjonariuszem tej zasłużonej jednostki to dzięki Jej pracy spędzi pan sporo czasu w tym przejściu, a jeśli nie - to kogo obchodzi pana zdanie :) ?pozdrawiam
S
Sza!
Funkcjonariusze SOK, a nie pracownicy, pani (bez)radna Drużkowska.
S
Sza!
Funkcjonariusze SOK, a nie pracownicy, pani (bez)radna Drużkowska.
K
KRENAU
Widzisz tak się akurat składa, ze nie masz zielonego pojęcia co to jest kolej. W tym cały sęk, że pociągu (patrząc od czoła) praktycznie nie słychać! Gdy patrzysz z boku to tak, ale jak przechodzisz, żo niekoniecznie, tym bardziej, ze na tym odcinku jeśli rozwija około 100km/h to nie ma szans w spotkaniu twarzą w twarz; a mnie jadąc tym pociągiem szlak by jasny trafił, ze trzeba czekać na prokuraturę itp. Niech krakusy nie narzekają, dwa lata to nie długo.
p
popieram
Dokładnie, przechodzenie przez tory można porównać do przechodzenia między peronami na przystanku Tramwajowym na Rondzie Mogilskim, z tym, że pociągi jeżdżą dużo rzadziej i jest dużo lepsza widoczność tak na kilka kilometrów w każdą stronę.
A
Andrej
Szczegolnie pod pociag ktory jedzie z zabojcza predkoscia 30km/h :D bo tak jezdzi na tym odcinku
h
heh
Szczerze? Przechodzenie przez tory kolejowe jest bezpieczniejsze niż przechodzenie na pasach przez dowolna ulicę w Krakowie. Trzeba by być naprawdę ślepym i głuchym, żeby wpaść pod pociąg. Naprawdę dużo łatwiej jest wpaść na byle skrzyżowaniu pod samochód.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska