Mieszkaniec chce naprawy ul. Reduta oraz wprowadzenia nowego oznakowania w okolicy. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu obiecuje utwardzić przejazd i tłumaczy, że ulica zostanie kompleksowo przebudowana.
W zeszłym roku w ciągu ul. Reduta przeprowadzono remont kanalizacji. - Na potrzeby inwestycji rozkopano drogę dojazdową do naszych posesji, a po zakończeniu prac na jezdni ocalały jedynie dwa wąskie pasma asfaltu. Reszta to ziemia, glina - mówi pan Marek, jeden z mieszkańców bloku przy ul. Reduta 31. Od tego czasu na ulicy nie wylano nowego asfaltu, a mieszkańcy muszą zmagać się z błotem i tumanami kurzu wzbijanymi przez auta. Tymczasem końca remontu nie widać.
Mieszkaniec chce, aby na jezdni pojawił się asfalt. Prosi także o wprowadzenie ograniczenia prędkości w ciągu ulicy oraz ustawienie znaków, które na czas remontu zezwalałyby na przejazd mieszkańcom i pojazdom budowy. - To dla nas bardzo ważne, a do tej pory nikt z urzędników nie przejął się naszymi skargami - złości się pan Marek.
Drogowcy tłumaczą, że jezdni nie naprawiono, ponieważ jej wykonanie jest ostatnim etapem remontu zaplanowanego na kilka lat. - W pierwszym etapie wykonano kanalizację, obecnie prowadzona jest przebudowa mostu w ciągu ulic nad rzeką Sudoł, która potrwa do końca roku - mówi Michał Pyclik. - Finalnie ul. Reduta ma zostać poszerzona i zyska ścieżkę rowerową oraz chodniki, jednak zakończenie wszystkich prac przewidziane jest na 2017 rok - dodaje rzecznik.
Po naszej interwencji urzędnicy obiecują jednak pomóc okolicznym mieszkańcom. - Aby poprawić stan jezdni, zleciliśmy wykonanie tymczasowej utwardzonej nawierzchni w ciągu ulicy, prace mają zostać wykonane jeszcze w tym tygodniu - obiecuje Michał Pyclik. - Przekazaliśmy też naszym inspektorom, aby sprawdzili, czy wprowadzenie sugerowanego przez mieszkańców oznakowania jest zasadne. Jeśli tak będzie, dodatkowe znaki pojawią się na ulicy - zapewnia.