https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mieszkańcy: wycinają drzewa przy ulicy Królewskiej! ZZM: były chore [ZDJĘCIA]

Bartosz Dybała
Andrzej Banas / Polska Press
Mieszkańcy zaalarmowali o wycince drzew przy zmodernizowanej ulicy Królewskiej. Pojawiły się podejrzenia, że rośliny zostały uszkodzone podczas remontu drogi. Urzędnicy przekonują, że tak nie jest, a cztery klony poszły pod topór, ponieważ chorowały.

WIDEO: Barometr Bartusia. Doradcy podatkowi przeciw zawiłemu prawu i deptaniu tajemnic

Remont ulicy Królewskiej zakończył się w minionym roku. Już we wrześniu mieszkańcy zwracali uwagę na wiele niedoróbek. Przy słupach oświetleniowych są dziury w chodnikach, do tego wszędzie można było natknąć się na rozkopaną ziemię. Krakowianie zwracali uwagę też na płaskie "półki" zamiast płotków, oddzielających jezdnię od zieleni.

Ostatnio zaalarmowali o trwającej przy tej drodze wycince drzew. Zaniepokojeni poprosili o wyjaśnienia w Zarządzie Zieleni Miejskiej. Okazuje się, że pod topór poszły cztery klony, a zgoda na ich wycinkę została wydana już w ubiegłym roku. Chodzi o klony srebrzyste.

Drzewa zaatakował grzyb, który powoduje, że rośliny próchnieją. W konsekwencji zagrażały one bezpieczeństwu ludzi. - W latach poprzednich były prowadzone zabiegi pielęgnacyjne - poinformowała nas Katarzyna Przyjemska-Grzesik z ZZM.

Działo się to jeszcze za czasów, gdy zielenią w mieście zajmował się dziś już nieistniejący Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Niestety drzew nie udało się uratować. Odkryto w nich również dziuple, które świadczyły o tym, że rośliny były osłabione.

Ponadto podczas wichury w przypadku jednego z drzew doszło do uszkodzenia korony: wyłamały się dwa duże konary. Wycinka nie miała związku z przeprowadzonym niedawno remontem ulicy Królewskiej.

W Zarządzie Zieleni Miejskiej zapewniają, że nasadzą nowe rośliny: cztery klony pospolite o obwodach pni ok. 22 centymetrów. Pojawią się w miejscu wyciętych drzew. Nie wiadomo jeszcze kiedy. Natomiast pewne jest, że w najbliższym czasie nie jest planowana dalsza wycinka drzew przy ulicy Królewskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
31 stycznia, 08:39, Obserwator:

Stare drzewa dla urzędników stają się problemem gdy nadchodzi jesień i zaczynają gubić liście ZZM musi wtedy zatrudnić/przekierować pracowników, którzy to posprzątają, a to obciąża budżet w następstwie zarząd owej spółki miejskiej nie dostanie premii na koniec roku gdyż generował duże koszta. Dlatego lepiej wyciąć stare drzewa i posadzić sadzonki nie ma liści nie ma problemu jesienią. To samo dotyczy sprzątania ulic. Pojazdy kupione za duże pieniądze stoją bardzo często poukrywane na obszarze Karkowa i nie pracują, a jak już gdzieś jadą to z podniesionymi szczotkami. Tym oto sposobem pokazuje się społeczeństwu że: Pojazdów na bazie nie ma więc (niby) pracują w terenie to raz, a dwa pojazd raz na jakiś czas musi "śmignąć" przez jakiś obszar by ludzie mogli go zobaczyć że jest i (niby) coś robi. Taka moja obserwacja i przemyślenia na ten temat. Jeśli ktoś ma inne spostrzeżenia to chętnie bym je poznał tylko proszę o konkret nie inwektywy

dlaczego brak nasadzeń iglaków , krzewów , są miasta , które są zielone cały rok , wybarwianie się owoców , różne odcienie barw , architekci zieleni wykonują takie aranżacje komercyjnie , i osiągają spektakularny efekt

O
Obserwator

Stare drzewa dla urzędników stają się problemem gdy nadchodzi jesień i zaczynają gubić liście ZZM musi wtedy zatrudnić/przekierować pracowników, którzy to posprzątają, a to obciąża budżet w następstwie zarząd owej spółki miejskiej nie dostanie premii na koniec roku gdyż generował duże koszta. Dlatego lepiej wyciąć stare drzewa i posadzić sadzonki nie ma liści nie ma problemu jesienią. To samo dotyczy sprzątania ulic. Pojazdy kupione za duże pieniądze stoją bardzo często poukrywane na obszarze Karkowa i nie pracują, a jak już gdzieś jadą to z podniesionymi szczotkami. Tym oto sposobem pokazuje się społeczeństwu że: Pojazdów na bazie nie ma więc (niby) pracują w terenie to raz, a dwa pojazd raz na jakiś czas musi "śmignąć" przez jakiś obszar by ludzie mogli go zobaczyć że jest i (niby) coś robi. Taka moja obserwacja i przemyślenia na ten temat. Jeśli ktoś ma inne spostrzeżenia to chętnie bym je poznał tylko proszę o konkret nie inwektywy

G
Gość
30 stycznia, 19:43, Gość:

Taktyka zorganizowanej grupy trzymającej władzę: reorganizacje, pączkowanie, podziały ... itd. Robią wodę z mózgu ludziom, Nadzwyczajna Kasta jest tępa. A i drzewo na meble i na opał kominków sią przyda.

trzeba było się uczyć....

G
Gość

Taktyka zorganizowanej grupy trzymającej władzę: reorganizacje, pączkowanie, podziały ... itd. Robią wodę z mózgu ludziom, Nadzwyczajna Kasta jest tępa. A i drzewo na meble i na opał kominków sią przyda.

G
Gość
30 stycznia, 13:58, Gość:

Niewolno wycinać świętych drzew, bo to takie rodzime święte krowy.

Mają same się przewrócić i spruchniec w miejscu upadku.

a kiedy nasadzenia były , jarzębiny , klony różne rodzaje , jawory , dęby , buki

O
Olo

Aha. Czyli ZIKiT zlikwidowali to nie ma winnego zaniedbania drzew. A gdzie się podziali ci ludzie co brali kasę za "prace" w ZIKiT?

G
Gość

Niewolno wycinać świętych drzew, bo to takie rodzime święte krowy.

Mają same się przewrócić i spruchniec w miejscu upadku.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska