https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na czerwonym świetle ze środkowym palcem do kierowcy [FILM]

Marcin Banasik
Na przesłanym przez naszego czytelnika nagraniu wideo z samochodu widać, jak mężczyzna idzie przez pasy na czerwonym świetle. Kiedy kierowca na niego trąbi ten pokazuje mu środkowy palec i podchodzi do okna pasażera. W tym momencie pieszy znika z "oka" kamery. Właściciel auta twierdzi, że chwilę później mężczyzna opluł go i jego żonę. Incydent wydarzył się w piątek.

"Dzisiejsze zachowanie w naszym mieście przyprawiło mnie o ból głowy. Wracałem od lekarza i skręcałem z ulicy Grzegórzeckiej w Kotlarską. Trzeba się zatrzymać żeby ustąpić pierwszeństwa pieszym. Jeden z pieszych wszedł na przejście praktycznie już na czerwonym i powolnym krokiem szedł przez jezdnie. Nacisnąłem klakson, żeby pan przyspieszył kroku ponieważ sznur aut czekał (jak to w piątek koło godziny 16:00). Pan pozdrowił mnie środkowym palcem, po czym podszedł od strony pasażera i napluł mi i mojej żonie w twarz. Sam głównie poruszam się pieszo po mieście, ale nigdy nawet nie przyszło by mi do głowy żeby napluć komuś w twarz" - pisze w liście do redakcji czytelnik.

Zobaczcie film. Jak oceniacie to zdarzenie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 68

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gniewko_syn_ryba

Yes, ser - masz rację. Analogicznie sygnał do ewakuacji budynku nakazujący jak najszybsze opuszczenie go nie zabrania wejścia do tego budynku i ty wtedy wchodzisz... ;)))

S
SA
17 lutego, 18:45, Lilo:

Odkąd zmieniły się przepisy dotyczące pieszych, będzie więcej takich incydentów. Piesi, mając pierwszeństwo przy wejściu na pasy, będą się pchać pod koła bez opamiętania. Kij tam z osobówką, gorzej jak wlezie pod ciężarówkę, która nie jest w stanie wyhamować w odpowiednim czasie.

18 lutego, 10:36, Gość:

Nie. To ty masz kierując tą ciężarówką przewidzieć, że pieszy być może zechce wejść na pasy i odpowiednio wcześniej zwolnić lub zdjąć nogę z gazu. Jak przejedziesz po pieszym, będzie Twoja wina, a obecnie można uznać, że to pieszy wtargnął na przejście dla pieszych.

Przepisy się jeszcze nie zmieniły. To są tylko zapowiedzi, żeby ludzie mieli o czym gadać, a nie myśleli jak ich władza okrada

G
Gość
18 lutego, 7:41, Betka:

On się tylko po oku drapał

….i odkasłał mokrym kaszlem...

G
Gość
17 lutego, 18:45, Lilo:

Odkąd zmieniły się przepisy dotyczące pieszych, będzie więcej takich incydentów. Piesi, mając pierwszeństwo przy wejściu na pasy, będą się pchać pod koła bez opamiętania. Kij tam z osobówką, gorzej jak wlezie pod ciężarówkę, która nie jest w stanie wyhamować w odpowiednim czasie.

Nie. To ty masz kierując tą ciężarówką przewidzieć, że pieszy być może zechce wejść na pasy i odpowiednio wcześniej zwolnić lub zdjąć nogę z gazu. Jak przejedziesz po pieszym, będzie Twoja wina, a obecnie można uznać, że to pieszy wtargnął na przejście dla pieszych.

G
Gość

Zgodnie z prawem jeśli ktoś wszedł na pasy na zielonym świetle a zmieniło się na czerwone to ma prawo przejść spokojnie na druga strone, kierowca musi poczekać Gość w czerwonych butach cierpi także na nerwicę podobnie jak i kierowca.

G
Gość

Jeden mądrzejszy od drugiego.

a
abc

I tak każdego dnia wiocha się do miasta pcha: KOL, KWI, KPR, KRA.

Całość piosenki na YouTube "Blachy z [wulgaryzm]" POLECAM posłuchać o tych wiejskich blachach!!!

a
aaa

Wczoraj skręt w lewo dwa pasy, na prawym Golf IV oczywiście wiejskie blachy KWI i co? Jedzie dama i ścina zakręt wjeżdżając na mój pas, trąbię a nią, potem zrównujemy się i co widzę? Pokazuje mi Faka, gdyby nie to że się spieszyłem zatrzymałbym się i sobie porozmawiał...

...
17 lutego, 14:18, olo:

Pałowanie tego ptysia na komisariacie nauczy go na przyszłość dobrych manier !!

17 lutego, 15:07, Odi:

Za co? Za trąbienie? Pieszy jak wchodził na przejście to miał pulsujące żółte, czyli mógł iść. Taka sygnalizacja. To kierowca nadużył klaksonu w terenie zabudowanym.

Widać, że w Polsce kierowcy swoje, piesi swoje, a przepisy swoje...

S
Ser
17 lutego, 13:06, ZR:

Plucia nic nie usprawiedliwia, koniec dyskusji.

Ale, na dostarczonym video widać, że pieszy wchodzi na przejście przy zielonym świetle. To, że przechodzi już na czerwonym, jest *bez znaczenia*. Znaczenie ma moment wejścia.

Kierującemu natomiast nie wolno jest ruszyć, jeśli nie wszyscy piesi opuścili przejście, choćby było dla nich czerwone, a dla pojazdów zielone. Tym bardziej *nie wolno* i nie wypada trąbić.

Policja powinna zareagować w sprawie obu stron, bo video dowodzi przewinienia także kierowcy.

17 lutego, 13:14, Gość:

Nie masz racji że jeśli zmieniło się na czerwone to nie ma znaczenia!!! Otóż ma znaczenie ogromne gdyż nie zmieniło się w jednym momencie tylko najpierw jest sygnał dźwiękowy ostrzegajacy o zmianie koloru a więc pieszy spodziewal się ze zaraz będzie zmiana na czerwone więc nie powinien wcale wchodzić na przejście lub zrobić to na tyle sprawnie aby nie złapało go na środku czerwone. Ma to ogromne znaczenie gdyż samochód wcale nie musiał skręcać powoli z innej ulicy tylko mógł pędzić przez skrzyżowanie na wprost i widząc że zmienia mu się sygnalizacja na zielono mógł z dużym rozmachem wjechać na skrzyżowanie. Wtedy ten plujacy debil uczył by się latać w powietrzu zapewne wprost na cmentarz.

17 lutego, 14:05, ZR:

Bajki piszesz. Podaj konkretny przepis, który definiuje migające zielone inaczej niż po prostu światło zielone. Podaj konkretny przepis, który mówi, że pieszemu nie wolno wejść na przejście przy świetle zielonym.

Rozporządzenie o znakach i sygnałach mówi wyraźnie, że kierującemu nie wolno wjechać "na zielonym" utrudniłoby to w "opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom". Podaj analogiczny przepis dla pieszych.

Ponadto, jaki był cel trąbienia na pieszego? Nie wolno trąbić na terenie zabudowanym. Czy kierujący chciał, by pieszy przebiegł? Nie wolni przebiegać przez jezdnię. Itd.

W zakresie korzystania z przejścia dla pieszych pieszy zachował się prawidłowo. Kierowca natomiast złamał przepisy.

17 lutego, 16:47, gniewko_syn_ryba:

Gdyby zielone migające miało takie samo znaczenie jak zielone stałe, to po co by je wprowadzano ?... ;) Cyt.: "zielony pulsujący sygnał świetlny dla pieszych oznacza, że zaraz zapali się czerwone światło, a przejście przez pasy będzie niemożliwe".

Poza tym, obejrzałem filmik dokładnie i zauważyłem, że w momencie gdy ten pieszy w różowych bucikach wchodził na przejście, zapaliło się światło czerwone (a wcześniej było zielone migające). Nie gdy był już na przejściu tylko gdy na nie wchodził. Prawie to samo ale "prawie' czyni wielką różnicę... ;)

17 lutego, 16:57, ZR:

Cześć Gniewko,

no właśnie w przepisach o ruchu drogowym nie ma "migającego zielonego". Do tego zmierzałem. Migające zielone = zielone. I tyle. To nie jest odpowiednik żółtego dla pojazdów.

A co do video. Patrzymy na to samo, widzimy co innego. Ja widzę, że pieszy ma obie stopy na jezdni, gdy jest zielone.

Dlatego głos powinna zabrać krakowska drogówka, by nie mnożyły się internetowe interpretacje i domysły.

17 lutego, 18:04, gniewko_syn_ryba:

Ależ jest... ;)

"98 ust. 2. Sygnały świetlne dla pieszych nadawane przez sygnalizator S-5 oznaczają:

1) sygnał zielony – zezwolenie na wejście na przejście dla pieszych, przy czym sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście"

Nie jest wprawdzie napisane wprost, że nie wolno wtedy wchodzić na przejście ale chyba jest zrozumiałe, że skoro pieszy jest zobowiązany jak najszybciej opuścić przejście to raczej nie powinien na nie wchodzić bo nie zdąży go opuścić przed zapaleniem się czerwonego.

To ile czasu upłynęło od wejścia na przejście do zapalenia się czerwonego ?... ;)

A drogówka też nie jest wyrocznią... ;)

"pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście" więc nie ma zakazu wejścia na nie. Nie nauczyli czytać ze zrozumieniem?

B
Betka

On się tylko po oku drapał

...
18 lutego, 06:19, prawnik:

weźcie się douczcie bo piszecie głupoty. Ktoś tu już wyjaśnił=zgodnie z prawem na migającym zielonym można wejść na pasy, nie jest to zabronione. Zgodnie z prawem można opuścić już przejście kiedy swieci się czerwone a samochody dopóki piesi nie opuścili przejścia maja zakaz wjazdu na to przejście. Takie są przepisy a wasze interpretacje nic nie zmienia.w momencie zdarzenia sąd oprze się na przepisach i stanie faktycznym a nie waszym subiektywnym rozumieniu „prawie czerwonego”. Sprawa tu jest prosta, zawalił kierowca. W tym czasie co trąbił mimo czerwonego dla pieszych on miał migające ostrzegawcze ze piesi mogą jeszcze być na pasach- tak tam działa sygnalizacja. Komentującym radzę trochę się douczyć bo z takimi ocenami faktów daleko w życiu nie zajdą.

Zajdą do kostnicy. Bo mieli pierwszeństwo...

p
prawnik

weźcie się douczcie bo piszecie głupoty. Ktoś tu już wyjaśnił=zgodnie z prawem na migającym zielonym można wejść na pasy, nie jest to zabronione. Zgodnie z prawem można opuścić już przejście kiedy swieci się czerwone a samochody dopóki piesi nie opuścili przejścia maja zakaz wjazdu na to przejście. Takie są przepisy a wasze interpretacje nic nie zmienia.w momencie zdarzenia sąd oprze się na przepisach i stanie faktycznym a nie waszym subiektywnym rozumieniu „prawie czerwonego”. Sprawa tu jest prosta, zawalił kierowca. W tym czasie co trąbił mimo czerwonego dla pieszych on miał migające ostrzegawcze ze piesi mogą jeszcze być na pasach- tak tam działa sygnalizacja. Komentującym radzę trochę się douczyć bo z takimi ocenami faktów daleko w życiu nie zajdą.

g
gniewko_syn_ryba
17 lutego, 19:42, Krakus:

Pokazał środkowy palec znak ze jest z pisu.

Sądząc po różowych bucikach musiał pędzić na randkę z Biedroniem... ;)))

G
Gość

ZNALEZLI SIE KRULEWNY SZOS I CHODNIKOW TRAWNIKI TEŻ WASZE

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska