https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak ominąć korek do ronda Grzegórzeckiego w Krakowie? Kierowcy znają sposoby, ale nie wszystkie są zgodne z przepisami

Dawid Skrzyński
Nie wszyscy kierowcy cierpliwie czekają w korku. Niektórzy łamią przepisy i z lewego pasa jadą przez rondo prosto
Nie wszyscy kierowcy cierpliwie czekają w korku. Niektórzy łamią przepisy i z lewego pasa jadą przez rondo prosto Wojciech Matusik / Polskapresse
Korki w Krakowie to prawdziwa zmora kierowców. Ci radzą sobie, jak tylko mogą, nie zawsze robią to jednak legalnie, narażając się przy tym na mandat. Jeden z kierowców pokazał na nagraniu wideo, jak ominąć korek przy dojeździe do ronda Grzegórzeckiego, a jednocześnie zrobić to zgodnie z przepisami.

Remonty w Krakowie

Kraków to nie jest miasto, po którym łatwo jeździ się samochodem. Zawsze są jakieś remonty, objazdy, utrudnienia, ale i bez nich można odnieść wrażenie, że Kraków dla samochodów jest po prostu za ciasny. Obecnie trwa remont mostu Dębnickiego, co powoduje bardzo duże utrudnienia dla kierowców. Część z nich zamiast tkwić w korku do mostu, próbuje objechać to miejsce i wybiera trasy alternatywne, które również mają ograniczoną przepustowość i nie wytrzymują wzmożonego ruchu pojazdów.

Już przed remontem mostu Dębnickiego korki do ronda Grzegórzeckiego, szczególnie na alei Powstania Warszawskiego, potrafiły niejednego kierowcę wyprowadzić z równowagi. W godzinach szczytu zatory tworzą się już przy rondzie Mogilskim. Spora część kierowców próbuje jednak pokonać ten odcinek drogi szybciej od innych, łamiąc przy tym przepisy.

Jak przejechać przez rondo Grzegórzeckie

Na alei Powstania Warszawskiego kierowcy mają do dyspozycji trzy pasy ruchu. Aby pokonać rondo Grzegórzeckie i przejechać na wprost w kierunku mostu Kotlarskiego należy wybrać jeden z dwóch pasów ruchu do tego wyznaczonych: środkowy lub prawy. Lewy, najczęściej najmniej zatłoczony pas, służy tylko do skrętu w lewo, w kierunku alei Pokoju, ewentualnie do zawrócenia w kierunku ronda Mogilskiego. Część kierowców wykorzystuje jednak ten pas, aby uniknąć stania w korku i szybciej przejechać przez rondo na wprost w kierunku Zabłocia. Środkowy pas do jazdy prosto zajmują dopiero przed rondem na zasadzie wpychania się lub wykorzystywania większej luki między pojazdami. Jeśli zdążą zrobić to jeszcze zanim pojawi się linia ciągła a inny kierowca ich wpuści i nie wymuszą na nikim pierwszeństwa, nie popełniają wykroczenia, jednak przez tych tkwiących w korku uważani są najczęściej za cwaniaków. Trudno odróżnić tutaj kierowców, którzy nie znają miasta, albo naprawdę się zagapią, od tych, którzy takie manewry wykonują z pełną premedytacją.

Często w tym miejscu można spotkać również takich kierowców, którzy poruszają się lewym pasem aż do samego ronda, a pas zmieniają dopiero na samym rondzie. Potem tłumaczą się policji, że przecież pas zmienili w miejscu linii przerywanej i nie mogą zrozumieć, że wykroczenie popełnili już w tym momencie, kiedy pasem przeznaczonym do skrętu pojechali na wprost.

Pojechać lewym pasem w kierunku mostu Kotlarskiego i nie złamać przepisów

Jeden z internautów udostępnił nagranie, jak legalnie wykorzystał pas do skrętu w lewo, aby pojechać ostatecznie prosto - objechał rondo Grzegórzeckie dookoła. Na rondzie po skręcie w lewo w kierunku al. Pokoju wybrał ponownie pas do skrętu w lewo w kierunku ronda Mogilskiego, po czym znów wjechał na pas do jazdy w lewo w kierunku mostu Kotlarskiego. W ten sposób szybciej pokonał rondo Grzegórzeckie od kierowców, którzy stali na pasie prawym i środkowym. Na nagraniu pokazał również, jak kierowca mazdy, jadący wcześniej tuż za nim lewym pasem aleją Powstania Warszawskiego, zmienia na skrzyżowaniu pas na ten, który umożliwia jazdę prosto i naraża się tym samym na mandat.

Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy kierowców, niektórzy przyznali, że sami tak robią jak autor nagrania, inni takie zachowanie nazwali jednak cwaniactwem albo utrudnianiem jazdy tym, którzy chcą po prostu skręcić w lewo w kierunku al. Pokoju. A Wy co o tym sądzicie?

O tym, że na rondzie Grzegórzeckim kierowcy łamią przepisy od dawna, mogliśmy dowiedzieć się już 5 lat temu w programie Telewizji Kraków "Jedź bezpiecznie".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Przemyślcie
„Aby pokonać rondo Grzegórzeckie i przejechać na wprost w kierunku mostu Kotlarskiego należy wybrać jeden z dwóch pasów ruchu do tego wyznaczonych: środkowy lub prawy. Lewy, najczęściej najmniej zatłoczony pas”

Tak więc OBA pasy prowadzące na wprost — w kierunku Lipskiej — JUŻ TERAZ są skrajnie zatłoczone, prawda?

A teraz wyobraźcie sobie, że urzędnicy UMK wtrynią wam jednak ten Mordor w Płaszowie, czyli to tzw. „nowe miasto”… jak sądzicie, będzie łatwiej przejechać, czy…?
z
zzz
23 lipca, 11:27, Krakus:

Może znajdzie się jeden zabłąkany policjant i pokieruje ruchem by rozładować korki

ne, siedzą na sztucznych ograniczeniach do 40 na dwupasmówkach bo tam lepiej da się zarobić.

z
zzz
łodkrył amerykie
w
wolski
Codziennie spotykam takie "cwane gapy" na lewym pasie w tym miejscu. Nawet bez remontu Dębnickiego. Z tym, że obecnie są coraz bardziej uprzykrzający życie bo jest ich nie 1-2 tylko kilkunastu i blokują pas do skrętu.

Powinni tam wstawić separatory betonowe od końca Ogrodu Botanicznego i by wybili taki pomysły z głowy. Od tego miejsca widać doskonale do czego ten pas służy.
K
Krakus
Może znajdzie się jeden zabłąkany policjant i pokieruje ruchem by rozładować korki
N
Niestety
Można odnieść wrażenie, że ruchem drogowym w Krakowie kieruje jakiś głupi Janek. Albo głupi Franek.
M
Malek
Jeżeli planowane są prace, w wyniku których cały strumień pojazdów na remontowanym Moście Dębnickim kierowany jest na jeden pas, to należałoby zmienić ustawienia sygnalizacji świetlnej pod Jubilatem i wydłużyć czas wyświetlania zielonego, bo bez tego skrzyżowanie przejeżdża mniej niż połowa normalnego strumienia pojazdów. Czy w ogóle jakiekolwiek analizy konieczego dostosowania sygnalizacji zostały przeprowadzone, czy może - jak zwykle - nie zrobiono nic i niech się martwią kierowcy, a najwyżej policja będzie ich karać
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska