Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na Małym Rynku stanął namiot spotkań z ludźmi ubogimi

Grażyna Starzak
Do namiotu ustawionego na Małym Rynku przychodzą tłumy ludzi
Do namiotu ustawionego na Małym Rynku przychodzą tłumy ludzi Fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Ludziom biednym i bezdomnym Kraków kojarzy się z Bożym Narodzeniem, które przyszło do nich już w listopadzie

Kluski z pomidorami, oliwki i ser, kotlety cielęce, weneckie tiramisu, pomarańcze i kawa. Takie menu przygotowali rzymscy restauratorzy dla 4 tysięcy osób, którzy razem z papieżem Franciszkiem będą pojutrze świętować pierwszy Światowy Dzień Ubogich. Z kolei w wielkim namiocie, który z tej okazji postawiono na krakowskim Małym Rynku, osoby ubogie i bezdomne nie mają takich frykasów. Mimo to namiot przeżywa istne oblężenie. Codziennie przychodzi tam nawet tysiąc osób!

W „Namiocie Spotkań” - tak nazwano to przedsięwzięcie - przez cały dzień panuje ruch jak w ulu. Dobrochna, studentka III roku historii UJ, rozdaje chętnym ciepłe skarpety. - Koniecznie białe - prosi dziewczynę starszy pan, wspierający się na lasce. Skarpetki zbierały dzieci ze szkoły sióstr urszulanek. Kupowały też za swoje pieniądze wolontariuszki. Dobrochna nie chce mówić, z jakiej jest organizacji, bo ideą „Namiotu Spotkań” jest to, że nie ma tam rozróżnienia na wolontariuszy i ludzi, którzy korzystają z pomocy. Nie ma podziału na tych, którzy dają i tych, którzy biorą. - W tym miejscu najważniejsze jest spotkanie z drugim człowiekiem - podkreśla s. Teresa Pawlak, albertynka, jedna z organizatorek Światowego Dnia Ubogich w archidiecezji krakowskiej.

Dziennikarze Anatol Krakowiecki i Kazimierz Szczepański w restauracji w Krakowie.Ponad 180 tysięcy fotografii z Narodowego Archiwum Cyfrowego www.nac.gov.pl

Restauracje w dawnym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Asia Bigda uczy matematyki. Popołudniami pracuje jako wolontariuszka. - Lubię pomagać ludziom. Dla mnie wielką frajdą jest już to, że mogę porozmawiać z drugim człowiekiem. W „Namiocie Spotkań” zauważyłam, że osobom, które tu przychodzą, najbardziej brakuje właśnie takiej rozmowy. Skarpetki, szaliki, ciepły posiłek schodzą na dalszy plan - mówi o swoich wrażeniach Asia. Dziewczyna z uśmiechem niemal przylepionym do ust wraz z grupką znajomych rozdają bezdomnym pięknie wydane przewodniki dla ubogich i bezdomnych: „Gdzie zjeść, spać, umyć się”. - Dziękuję pani za ten uśmiech. Powiem wszystkim moim kolegom, że w Krakowie Boże Narodzenie zaczęło się już w listopadzie - mówi mężczyzna w mocno przybrudzonym palcie. Asia uśmiecha się jeszcze bardziej promiennie i otula mężczyznę szalikiem z dyskretnym napisem: „miłujemy czynem, nie słowem”. To zdanie papieża Franciszka, które jest hasłem przewodnim pierwszego Światowego Dnia Ubogich.

Z tej okazji w całym kraju podejmowane są rozmaite inicjatywy. „Namiot Spotkań” na krakowskim Małym Rynku to jednakże wyjątkowe przedsięwzięcie. Można tu m.in. uzyskać poradę prawnika, doradcy zawodowego, psychologa, specjalisty, który opowie, jak opiekować się chorym w domu. Są tu też warsztaty kulinarne i… pisarskie. Te ostatnie pod hasłem „daj się poznać ze swojej najpiękniejszej strony”. - Myślę, że to był strzał w dziesiątkę. Osoby, które do nas przychodzą, naprawdę ładnie piszą i pięknie malują. Mamy ciekawe opowiadania, wzruszające wiersze. Zbieramy wszystkie te prace, a później stworzymy z nich album. Część zostanie zaprezentowana w niedzielę o godz. 15.30, w czasie koncertu finałowego Światowego Dnia Ubogich - mówi wolontariuszka Dominika Feiglewicz, studentka PWST.

Siostra Terasa Pawlak, która na co dzień pomaga ubogim i bezdomnym, cieszy się, że „Namiot Spotkań” - okazał się trafionym pomysłem. - Naszym celem było stworzenie miejsca, gdzie może spotkać się każdy, kto uważa się za nieszczęśliwego, bez względu na wyznawaną religię, na światopogląd. Każdy, kto doświadczył bezdomności, biedy i każdy, kto chce pomóc tym ludziom swoją wrażliwością, swoją chęcią bycia razem. To jest niesamowite, że w tym jednym miejscu, w jednym czasie udało się nam spotkać i zrobić coś dobrego. Coś, co nas łączy, a nie dzieli. Atmosfera w „Namiocie Spotkań” dowodzi, że jest to możliwe - podkreśla s. Teresa Pawlak.

Napisz albo ugotuj

namiot spotkań jest otwarty do niedzieli w godz. 10 - 22. Odbywają się w nim warsztaty: koronkarstwa, rękodzieła, pisania wierszy i opowiadań, szycia czapek, gotowania, filozofii i muzyki. W namiocie działa też świetlica, w której dyżurują psycholodzy,prawnicy, pielęgniarki i pracownicy socjalni.

Wśród organizatorów są Caritas, MOPS, Towarzystwo im. Brata Alberta, Dzieło Pomocy św. Ojca Pio, wspólnota „Sant Egidio”,stowarzyszenie „Zupa na Plantach”, fundacja Przystań Medyczna”, „Po pierwsze Człowiek” oraz zgromadzenia zakonne i Archidiecezja Krakowska.

Krowoderska.pl - Krowoderska.pl - parkingi "Park and ride" - odc. 2

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Na Małym Rynku stanął namiot spotkań z ludźmi ubogimi - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska