https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na Rynku Głównym tłumy jak przed pandemią. Wrócili już też zagraniczni turyści [ZDJĘCIA]

GROM
Rynek Główny w piątkowe popołudnie
Rynek Główny w piątkowe popołudnie Anna Kaczmarz
To już jest taki Rynek Główny, jaki pamiętamy sprzed pandemii. Z tłumem turystów kręcących się między zabytkami, tłokiem w Sukiennicach i ogródkami wypełnionymi do ostatniego miejsca. Coraz częściej słychać też zagranicznych gości. Piękna pogoda również w długi czerwcowy weekend zrobiła swoje: salon Krakowa wyraźnie zaczyna odżywać.

Na placu Mariackim kłębi się tłum ludzi. Głowy zadarte w górę, telefony w pogotowiu. Zaraz w okienku mariackiej wieży pojawi się hejnalista.

Niby ten widok dobrze znamy, ale po ponad roku z pandemią wydaje się... nietypowy. W końcu bywały w tym czasie dni, gdy hejnał był grany dla zerowej widowni, a opustoszały Rynek przypominał bardziej scenografię postapokaliptycznego filmu niż serce uwielbianego przez turystów miasta. W długi czerwcowy weekend salon Krakowa znów przypomina siebie sprzed ery koronawirusa. W tłumie znów coraz częściej i wyraźniej słychać też zagranicznych turystów. Znów jest dla kogo grać hejnał.

- W hotelu, z którym współpracuję, obłożenie jest pełne. Kursy na lotnisko to znów częste zlecenie - opowiada nam jeden z krakowskich taksówkarzy.

Może się wydawać, że pandemia zniknęła, jedynie maseczki na twarzach kelnerów i kelnerek przypominają o tym, że zagrożenie koronawirusem wciąż istnieje.

Tak Rynek Główny wyglądał w piątek, 4 czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska