https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: na Zachodniej bez zmian. Już od 8 lat [INTERWENCJA]

Karolina Gawlik
Po zimie dziury w nawierzchni jezdni to w Krakowie standard. We wtorek opublikowaliśmy listę ulic do remontu, które zgłosili nasi czytelnicy. Jednak przypadek ul. Zachodniej jest wyjątkowy. Mieszkańcy Ruczaju od ośmiu lat piszą skargi, upomnienia, zażalenia w tej sprawie. Efektów nie widać - wielkie dziury dalej straszą kierowców.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

O pomoc poprosił nas Paweł Brożyński. Mieszkaniec ul. Zachodniej informuje, że odcinek przy blokach 8 i 10 wygląda naprawdę fatalnie. Przejazd samochodem przez tamtejsze dziury nawet z niewielką prędkością, może skutkować uszkodzeniem samochodu.

- Zachodniej nie można nawet nazwać drogą - nie wiem, czy kiedykolwiek była budowana jak ulica z prawdziwego zdarzenia. Jest ułożona z dużych betonowych płyt, w wielu miejscach spękanych i nie ma na niej odcinka, który byłby równy. W niektórych miejscach dziury są na całej szerokości drogi. Wgłębienia mają po trzy metry średnicy - mówi pan Paweł. - Raz na moich oczach samochód stracił tylny zderzak. Co więcej, w jednym miejscu drzewo niemal wrasta w jezdnię - dodaje.

Wszystkie pisma, jakie sporządzili mieszkańcy, od ośmiu lat nie przynoszą żadnych rezultatów. Nie pomogło nawet aktywne zbieranie podpisów.

Dodatkowy problem stwarza prawo własności: część ulicy należy do Spółdzielni Mieszkaniowej "Ruczaj-Zaborze", reszta do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Rozumiem, że każdy z właścicieli odpowiada za swoją część, ale żaden z nich nie kiwnął od 10 lat palcem w tej sprawie - wyjaśnia oburzony Brożyński.

Problem przedstawiliśmy w SM "Ruczaj-Zaborze". W zarządzie twierdzą, że zaniedbany odcinek drogi nie należy do Spółdzielni, jednak próby poprawy jego stanu były podejmowane. Twierdzą, że interweniowali w tej sprawie w ZIKiT, ale bez rezultatu.

O przyszłość ul. Zachodniej spytaliśmy więc ZIKiT. Szanse na remont drogi są coraz bardziej realne, jednak mieszkańcy muszą się uzbroić w cierpliwość.

- Nie możemy sami decydować o tym, co remontujemy. Realizujemy tylko te inwestycje, które są wpisane w budżet miasta, a ul. Zachodnia nie znalazła się na tegorocznej liście dróg do poprawy - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT-u. - Jednak mamy umowę z deweloperem, który chce w rejonie ul. Zachodniej budować blok. Zgodnie z umową, jaką z nim podpisaliśmy, warunkiem na wyrażenie zgody jest przebudowanie przez niego ulicy Zachodniej. Jest to perspektywa roku, dwóch lat, o ile deweloper nie zrezygnuje z realizacji projektu - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT-u.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Poczet Papieży czyli 258 pontyfikatów w pigułce

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Henio
Rzecznik ZIKiT twierdzi: "Realizujemy tylko te inwestycje, które są wpisane w budżet miasta, a ul. Zachodnia nie znalazła się na tegorocznej liście dróg do poprawy". Projekt budżetu układa prezydent miasta. Pytanie więc do niego: dlaczego ta droga nie znalazła się na liście dróg do poprawy?
m
masa kałowa
te, gostek.. a przez rok albo dwa to mam nosić auto na "barana" na plecach? zeby dziury omijać? no tak debilnego tłumaczenia jakie podaje pyklik to dawno nie słyszałem. proponuję pyklikowi zrobić dziurę przed klatką i powiedzieć mu że przez 2 lata ma przez nią przeskakiwać
k
krakus
a następnie zbudują tor dla kajakarstwa górskiego,dwie hale sportowe,które będą stały puste z braku funduszy na prosperowanie,a na koniec przyznają sobie premie za ciężką pracę,aaa no i podniosą podatki,opłaty za śmieci,wodę,c.o.,wniosą podatek za posiadanie chomika i rybek,a wszystko po to,by mieszkańcom żyło się dobrze.I nie ważmy się narzekać-bo to Kraków.
p
pit
A kocmyrzowska? To meksyk, w hucie pelno dziur tylko juz urzednicy zapomnieli o tej dzielnicy a stad idzie pelno podatkow do miasta bo to wielka dzielnica
m
mm
ul. Klasztorna pełna dziur!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska