https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: nie będzie reformy becikowego

Magda Wrzos-Lubaś
Radni po raz trzeci nie zgodzili się na reformę tzw. becikowego. To wsparcie od gminy w wysokości tysiąca złotych, które dostają rodzice każdego narodzonego krakusa. Prezydent szuka oszczędności i chciałby ograniczyć liczbę beneficjentów tylko do tych najuboższych.

Głównym wskaźnikiem miałyby być dochody na członka rodziny. Jeśli przekroczą 504 zł, gminna zapomoga nie będzie wypłacana. W przypadku, gdy członkiem rodziny jest dziecko niepełnosprawne, minimalna kwota wynosiłaby 583 zł

Gminne becikowe w wysokości tysiąca zł przyznawane jest od 2006 roku. Otrzymują je rodzice, którzy co najmniej od roku przed dniem urodzenia dziecka mieszkali w Krakowie. W ubiegłym roku becikowe wypłacono 9300 mieszkańcom. Przez cztery lata na jego wypłatę gmina przeznaczyła prawie 9 mln zł.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
trrrrrrr
to wszystko jest prawda, kwestia w uszczelnieniu systemu, ale i na to jest sposób tylko, że to mało medialne posunięcia by były i sądzę, że nie ma co liczyć na reformę w tym zakresie...
A
Ala
Z tym płaceniem podatków w Krakowie to się zgadzam. Nawet rozszerzyłabym to na inne sprawy dofinansowywane przez miasto - na przykład komunikację, niechby tańszy bilet miesięczny miał ten, kto tu płaci podatki itp. Za dziecko, którego rodzice nie płacą podatków w Krakowie powinna być płacona pełna stawka za pobyt w przedszkolu, niby z jakiej paki miasto ma dofinansowywać dzieci nie swoich mieszkańców. Tak samo ze szkołą, nie płacisz tu podatków to wyślij dziecko do prywatnej szkoły albo tam gdzie płacisz podatki.
Co do socjalu, to oświeć mnie proszę w jaki niby sposób można miesięcznie mieć socjalu za 2500 na członka rodziny? To jest Polska, tu się dostaje grosze i to nie zawsze. Rozumiem, że się komuś nie opłaca iść do legalnej pracy, bo ma na czarno 2000 i 500 jakiś dodatków, ale że 2500 ma socjalu to już nie uwierzę.
e
eve
Nie jest sednem sprawy uzależnianie wypłaty becikowego od kryterium dochodowego, bo nie o to w nim chodzi. Niech już będzie jakieś świadczenie dla wszystkich, a nie jak zwykle dla najuboższych- który są coraz bardziej ubodzy- tak ubodzy że nie opłaca im się podjąć pracy za mniej niż 2500 netto, bo po utracie socjali wyszliby na minus...
Prawdziwym problemem jest, o czym się nie mówi, to że tak naprawdę krakowskie gminne becikowe pobiera pół Polski, ludzie potrafią po ten tysiąc złotych przyjeżdżać z miejscowości oddalonych o 100-200 kilometrów. Jedno z rodziców ma stały meldunek w Krakowie, np. od dzieciństwa, a czasowy od wielu lat zupełnie gdzie indziej, i...się należy. Ew. w ogóle nie mają i nigdy nie mieli meldunku w Krakowie, przynoszą napisane na kolanie umowy najmu lokalu by dowieść że jakoby tu mieszkają...O kryterium zamieszkiwania na terenie gminy powinno decydować czy płacą podatki w krakowskim Urzędzie Skarbowym- koniec, kropka.
s
socjalna
nie można uzależniać wypłaty becikowego od kryteriów dot. otrzymywania świadczeń socjalnych. Becikowe to element polityki pro-rodzinnej a nie pomocy społecznej. Ma wspierać powstawanie i rozwijanie sie podstawowej komórki społecznej i być wsparciem dla rodziców w pierszych tygodniach opieki nad dzieckiem.
Trzeba być idiotą żeby uzaleznić wypłatę becikowego od dochodu - to przecież dalsze wspieranie i finansowanie patologii.
Pomysłodawca tej zmiany nie ma zielonego pojęcia o co chodzi z becikowym!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska