https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nowy wjazd ma ratować życie, ale magistrat czeka z budową

Nowa droga z ul. Opolskiej ma pozwolić karetkom na szybki dojazd do szpitala im. Jana Pawła II. Urzędnicy jednak zwlekają z inwestycją

Radni chcą by władze miasta znalazły pieniądze na wybudowanie nowego dojazdu do szpitala Jana Pawła II. Pozwoli on na skrócenie czasu dojazdu karetek. Te zamiast kluczyć między osiedlowymi drogami, będą mogły bezpośrednio z ulicy Opolskiej dotrzeć na szpitalny oddział ratunkowy (SOR). W efekcie krótsza trasa może pomóc ocalić ludzkie życie.

Koncepcję nowego zjazdu ma już przygotowaną Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Zgodnie z nią droga miałaby odchodzić od ulicy Opolskiej i prowadzić pod same drzwi SOR-u. Na razie karetki jadące od ronda Ofiar Katynia mają do wyboru dwie trasy. Jedną prowadzącą ulicami: Batalionu „Skała”, Krowoderskich Zuchów i generała Nila. Druga biegnie ulicą Opolską (trzeba mijać szpital), Prądnicką i generała Nila. Obie trasy powodują jednak, że karetki muszą przeciskać się przez wąskie osiedlowe drogi.

Dzięki nowemu zjazdowi łatwiej byłoby dojechać także ambulansom jadącym od strony Prądnika Białego. Teraz muszą objeżdżać szpital i zataczać koło przez ulicę Prądnicką. Po zmianie mogłyby dotrzeć do szpitala prosto z ulicy Pleszowskiej.

- O ten zjazd kierowcy karetek apelują od lat - mówi Adrian Stanisz, ratownik medyczny. - Przy ratowaniu życia każda sekunda się liczy. Dlatego tak ważne jest jak najszybsze dostarczenie pacjenta na SOR - dodaje Anna Prokop-Staszecka, dyrektorka Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.

Tymczasem, choć plan budowy nowego zjazdu jest gotowy, to jednak z rozpoczęciem prac zwlekają urzędnicy. Chcą, by nowa droga powstała dopiero wraz z budową linii tramwaju na Górkę Narodową.

- Jeśli miałby powstać osobny wjazd, nieskoordynowany z budową trasy tramwaju, mogłoby się okazać, że przy budowie nowej linii musiałby zostać on zburzony i powstać na nowo - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT. - Obecnie, kiedy nie mamy projektu linii tramwajowej, a tylko koncepcję, nie ma pewności, że uda się w pełni skoordynować oba projekty inwestycyjne - dodaje.

Okazuje się natomiast, że dopiero w przyszłym roku urzędnicy ogłoszą przetarg na zaprojektowanie trasy tramwajowej. Jeśli po drodze nie będzie przeszkód, zakończenie budowy planowane jest na koniec 2017 roku.

Zdaniem radnych miejskich to zbyt długo, żeby czekać z budową zjazdu. Przegłosowali oni uchwałę apelującą do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Zgodnie z nią do końca września ma on przygotować specjalne dokumenty, które zagwarantują pieniądze na budowę drogi już w przyszłym roku.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
ba
Racja, łatwo ten problem rozwiąże się po zbudowaniu nowego skrzyżowania na ul. Opolskiej - dla tramwaju do Górki Narodowej. I bez pułapki, jaką na kierowców i na jeszcze dość sprawny system sterowania ruchem zamierzają zastawić radni na ul. Opolskiej. Czyli - przyspieszyć budowę tramwaju, oczywiście z drogą publiczną wzdłuż tramwaju do ul. Bratysławskiej. M.in. po to, żeby karetki i autobusy w ul. Prądnickiej nie były blokowane korkami. Odstąpienie od budowy tego odcinka drogi jest grubym grzechem przeciwko rozwiązaniu problemów ruchowych na Prądniku. Droga wystarczy jednojezdniowa, bo i tak skrzyżowanie z Bratysławską więcej nie przepuści. Dobrze byłoby, żeby nie taka dziwaczna, jak pokazano w pierwszej koncepcji tramwaju, bez przeplatania z liną tramwajową.
H
Henio
Rzadko to piszę ale akurat w ty przypadku ZIKiT ma rację. Skoro tyle lat funkcjonowało obecne rozwiązanie to nie warto robić czegoś źle aby przyspieszyć wjazd o jeden rok. Dlaczego na przykład nie poprawić dróg osiedlowych? Często są one bardziej przejezdne niż zakorkowana Opolska.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska