Mieszkańcy Piasków Wielkich od lat nie mogą się doprosić remontu ulicy Cechowej, która jest w fatalnym stanie, podobnie jak dwie pobliskie ulice: Łużycka i Tuchowska. Na dziurach i nierównościach można uszkodzić zawieszenie samochodu. Zdenerwowani krakowianie z tej części miasta zapowiadają protest. Nie wykluczają, że zablokują Cechową. Ich działania popiera Jarosław Kajdański, radny dzielnicy XI, Podgórze Duchackie.
- Jest fatalnie. Droga nie była remontowana od trzydziestu lat. Miasto ciągle obiecuje, że coś w tej sprawie zrobi, ale temat za każdym razem znika - twierdzi radny Kajdański. - Cierpliwość mieszkańców się wyczerpuje. Był nawet pomysł, żeby zaprosić pana prezydenta do przejazdu tą ulicą, żeby zobaczył, jakie tam są wyboje - dodaje radny.
Mieszkańcy Piasków Wielkich zaznaczają, że ich okolica jest mocno zabudowywana. Powstają kolejne bloki.
To oznacza, że ruch samochodowy na wspomnianych ulicach jest coraz większy, a ich stan z dnia na dzień się pogarsza.
Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu twierdzą, że ulica Łużycka była remontowana w latach 2014 - 2015. Chodzi o odcinek od ulicy Nowosądeckiej do ulicy Cechowej. Co jednak z poprawą stanu nawierzchni tej ostatniej? - Planowany jest remont nakładkowy od ulicy Gwarnej do ulicy Łużyckiej - zaznacza Michał Pyclik z ZIKiT. Obecnie urzędnicy analizują nadesłane oferty od firm chętnych wykonać prace.
- Umowny termin zakończenia remontu to koniec sierpnia - kwituje Pyclik. Urzędnicy informują również o przebudowie Cechowej, która ma zostać wykonana na odcinku od ulicy Łużyckiej do ulicy Niebieskiej.
Kraków - miasto absurdów [GALERIA ZDJĘĆ]
Inwestycja będzie realizowana wspólnie z Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji. Kiedy do tego dojdzie? Na razie nie wiadomo. Pewne jest, że prace mają kosztować około 3,5 miliona złotych. Przebudowana zostanie też sieć wodociągowa wraz z przyłączami, powstanie kanał ogólnospławny i zostaną przeprowadzone naprawy jezdni oraz chodników.
Przypomnijmy, że w tym rejonie Krakowa od lat trwa spór. Rozwiązaniem problemu zakorkowanych ulic według radnych i mieszkańców mogłaby być rozbudowa i przedłużenie, zaledwie o kilkaset metrów, ulicy Kordiana oraz połączenie jej z ul. Bojki i Witosa. Tak powstałaby alternatywa dla wąskiej ul. Tuchowskiej i wiecznie zakorkowanej Łużyckiej.
Magistrat jednak wpadł na inny pomysł. Za 2,7 mln zł wykupił teren pod budowę innej, nowej drogi. Chodzi o planowaną od lat ulicę Nową Sławka, przeciwko której protestują mieszkańcy. Twierdzą, że przebiegałaby tuż pod ich oknami. Wydaje się jednak, że miejscy urzędnicy będą się skłaniać bardziej w stronę rozbudowy ulicy Kordiana. Obecnie przygotowują materiały, które są potrzebne do sporządzenia koncepcji dla takiej arterii.
Wczoraj wieczorem miało się odbyć spotkanie mieszkańców, podczas którego planowali zdecydować o formie i terminie zapowiadanego protestu. Możliwe, że urzędnicy zaproszą organizatorów na spotkanie do siebie, by spróbować odwieść od blokowania ulicy. Do sprawy powrócimy.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaWIDEO: Krakowskie lotnisko wyróżnione. Stąd chce się latać