Komitywa jaka powstała poprzez połączenie przedsiębiorstw społecznych, urzędów i Caritasu pozwoliła na funkcjonowanie punktu przez 24 godziny na dobę. W ocieplanym namiocie przy budynku starego dworca dziennie wydawanych jest około 8 tyś posiłków.
Przede wszystkim są to zupy, ciepłe dania, ale również sałatki, kanapki czy soki i napoje dla najmłodszych. Posiłki gotowane są w różnych miejscach Krakowa i dowożone na miejsce.
Przychodzą mieszkańcy i pytają co nam trzeba i po przeanalizowaniu sytuacji na bieżąco mówimy co na ten moment jest potrzebne. Taka osoba wraca za 2 godziny i przynosi nam konkretną rzecz. Jest to bardzo ważne, aby nie powstał tutaj bałagan. My wiemy czego nam brakuje a jedzenie się nie marnuje. Dlatego jeżeli ktoś ma ochotę nas wesprzeć to prosimy, aby wcześniej ustalił z nami co nam jest potrzebne.
Praca jest cały czas , bo prócz gotowania i wydawania posiłków jest dużo pracy dookoła jak wynoszenie śmieci, dostarczanie wody i ogólnego porządkowania tego miejsca.
Wiele osób wraca do nas przez kilka dni, są to przede wszystkim osoby, które czekają na najbliższych lub czekają na odbiór z dworca a boją się go opuścić, żeby nie zgubić się w mieście. Niektórzy liczą również na to, że za kilka dni wrócą na Ukrainę więc czekają na rozwinięcie się sytuacji właśnie na naszym krakowskim dworcu mówi Łukasz Zając z Food &Life jednej z organizacji jaka udziela swojego wsparcia dla osób przybywających z Ukrainy do Krakowa.
- Te osoby nie powinny pić mleka. Jeżeli masz te przypadłości, ogranicz picie mleka
- To są objawy nadmiaru soli w organizmie. Zobacz niebezpieczne skutki uboczne
- Co zużywa najwięcej prądu w domu? Pralka, ładowarka a może lodówka? Sprawdź!
- W Krakowie powstaje handlowe monstrum. Już widać zarys! [ZDJĘCIA Z DRONA]
- Kąpielisko na Zakrzówku zmieniło się całkowicie. Czy na lepsze?
