Kara w zawieszeniu
Janusz Kowalski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie, poinformował, że prokuratura doszło z oskarżonym do porozumienia co do wymiaru kary. Rafał B. chce dla siebie kary roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący trzy lata, kary grzywny. Oskarżony zgodził się również na obowiązek naprawienia szkody i przepadek korzyści uzyskanej z przestępstwa. Teraz w tej sprawie wypowie się sąd.
Ustalenia śledczych
Przypomnijmy, Prokuratura Okręgowa w Krakowie ustaliła, że późnym wieczorem 10 lutego 2017 r., widząc w lusterku migające światła, Sebastian zjechał do prawego krawężnika, ustępując pierwszemu z trzech samochodów jadących w rządowej kolumnie. Następnie jednak ruszył i próbował skręcić w lewo, w ulicę Orzeszkowej. Wtedy uderzyło weń drugie auto w kolumnie, czyli pancerne audi z panią premier. Jechało 55 km na godzinę. Borowiec, próbując uniknąć większej kraksy, odbił w lewo i hamował. W manewrze przeszkodziła mu studzienka i wjechał w lipę - z prędkością ok. 30 km na godzinę. Audi zostało zniszczone, kierowca odniósł obrażenia, Beata Szydło oraz funkcjonariusz BOR trafili do szpitala na ponad tydzień.
Rafał B. zorganizował internetową zbiórkę pieniędzy na zakup fiata seicento dla Sebastiana Kościelnika. Organizator zbiórki zapewniał, że zebrane pieniądze zostaną przekazane w całości kierowcy seicento. Ostatecznie Rafał B. zebranych 139 tys. zł nigdy nie przekazał właścicielowi seicento.
Pokrzywdzonych zostało 8701
W wyniku działań podejrzanego pokrzywdzonych zostało 8701 osób. Ruszyło śledztwo w tej sprawie. Organizator zbiórki był podejrzany o przywłaszczenie ponad 139 tysięcy złotych. Postępowanie umorzono jesienią 2019 r. Śledczy stwierdzili, że co prawda, z moralnego punktu widzenia zachowanie mężczyzny było naganne, jednak z punktu widzenia karnego, nie można mu zarzucić popełnienia przestępstwa. Zapisy w regulaminie umożliwiały prowadzącemu zbiórkę dowolne dysponowanie pieniędzmi, bo to on był ich jedynym właścicielem.
Krakowska prokuratura najpierw umorzyła śledztwo, nie doszukując się przestępstwa, ale po złożeniu zażalenie przez adwokata właściciela seicento postępowanie w sprawie zaginięcia pieniędzy z tej zbiórki zostało wznowione w 2020 r. Akt oskarżenia trafił juz do sądu.
- Gdzie są najdroższe, a gdzie najtańsze mieszkania w Krakowie? Ranking dzielnic 2024
- Najpiękniejsze pary z krakowskich studniówek! To one przyciągały wzrok
- Pistacjowe croissanty robią furorę w internecie! Gdzie można je zjeść w Krakowie?
- Zimowe wycieczki w Tatry z dziećmi. Zobaczcie łatwe i przyjemne szlaki w górach
