https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Parkując niszczysz trawnik? Zapłacisz mandat! [MÓJ REPORTER]

Marcin Karkosza
Kierowca nie dostał kary, bo stał na klepisku? Straż miejska zapewnia, że zajmie się sprawą.

Mieszkaniec Nowej Huty skarży się na kierowcę, który notorycznie parkuje na trawniku przy ul. Barbary Radziwiłłówny. Dziwi go brak reakcji straży miejskiej. Przedstawiciele tej ostatniej zapewniają, że cały czas zajmują się zgłoszonym problemem.

- Pomimo wolnych miejsc parkingowych jeden z kierowców z uporem maniaka w ciągu dnia parkuje samochód na trawniku - narzeka Józef Lulek. - Nowohucka straż miejska twierdzi, że to jest klepisko i nic nie mogą zrobić. Czy ze mną jest coś nie tak i czepiam się bezpodstawnie kierowcy i straży, czy komuś po prostu nie chce się działać, żeby nie chodzić po sądach, gdyby kierowca nie przyjął mandatu? - pyta zdenerwowany mieszkaniec.

Straż miejska zapewnia, że zna sprawę. Tłumaczy jednak, że dotąd nie mogła ukarać kierowcy.
- Strażnicy byli wzywani na interwencję 24, 25 i 26 lutego - mówi Marek Anioł, rzecznik SM. - Ocenili, że pojazd parkuje na klepisku i trudno mówić o wykroczeniu. Taką informację przekazali też zgłaszającemu.

Dodaje, że aby ukarać kierowcę za parkowanie na trawniku, konieczne jest stwierdzenie zniszczeń. Nie oznacza to jednak, że właściciele aut mogą bezkarnie parkować na zieleńcach. - Kierownictwo oddziału w Nowej Hucie zdecydowało, by strażnicy ponownie udali się w to miejsce - zapewnia Marek Anioł. - W kolejnych dniach odbędą się tam kontrole i jeśli uda się wykazać, że kierowca niszczy zieleń, będzie ukarany. Za takie wykroczenie grozi kara od 20 do 500 zł.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

i
ivan grozny
.....niszczenie zieleni wywodzi się braku kultury , cfaniactwa polaczków obnoszenie się ponad prawem....i nie ma co porównywać do pis ,po, mo i innych tam ,to przejaw tępoty narodowej którą najwyższy czas zacząć zwalczać i srogo karać !!! jak na przykładzie togo notorycznego cfaniaczka polaczka !!!!
g
gość
a gdzie widziałeś policjanta reagującego na postój pojazdu na niby zieleńcu??? chyba na filmie rysunkowym hahaha
g
gość
Żeby iść do sądu pajacu trzeba stwierdzić niszczenie tej zieleni. Jak widzisz na zdjęciu zieleń tam występuje bardzo licha i to tylko po prawej stronie trawnika . A walnąć to Ty się możesz w głowę.
g
gość
Ale pewnie jak coś się dzieje to pierwszy do nich dzwonisz??? hahaha
j
ja
Dobrze że chociaż policja działa jak należy i reaguje na te sprawy...
b
brunet wieczorna porą
Jak łatwo się pomylić i pisać bzdury. Nie można blokady, to nie droga publiczna, to by było przekroczenie uprawnień i prokurator. Przepisy ruchu drogowego na drogach wewnętrznych nie obowiązują to raz, dwa blokady na wewnętrznej drodze też założyć nie można, trzy nie ma przepisu że coś tam nie przy krawędzi parkuje bo to dotyczy dróg publicznych a nie osiedlowych wewnętrznych. Siadaj dwója !!! Jak łatwo na kimś psy wieszać a samemu z siebie nieuka zrobić. A dziennikarz zajął by się zaangażowaniem w zmianę prawa, szczególnie art. 144 kw a nie farmazony stronnicze pisał.
Z
ZR
"skarży się na kierowcę, który notorycznie parkuje na trawniku"

Notorycznie. I to oburza.
P
Policho
Panie Anioł , zapraszam SM w okolice biurowców na Rondzie Polsadu i Młyńskim, z tyłu Almy,zatarasowane chodniki ,przejścia dla pieszych i trawniki . I codziennie widzę obojętnie przejeżdżające patrole, może gdyby były piesze i nie mogli przejść to by się zainteresowali.Alr co tam z upierdliwymi zgłaszającymi , czy się stoi czy się leży..........
Z
ZR
Potwierdza to, wielokrotnie tu powtarzane, twierdzenia, że Staże Miejskie są generalnie formacjami antyspołecznymi. Pilnowanie porządku oznacza w ich wypadku gwarantowanie status quo: jest jak jest i nic ma się nie zmienić.

Ale nie ma przymusu legitymizowania ich działalności...
Z
ZR
Strażnicy przyjeżdżali 3 dni z rzędu i stwierdzali, że to klepisko. I teraz przyjadą i będą usiłowali odnaleźć w tym klepisku trawę. Bareja na całego. Ale to nie jest śmieszne. Kierowca renault - jeśli ilustracja dotyczy tej sprawy - jest bucem do potęgi. Straż po raz kolejny ośmiesza siebie, a przez to ośmiesza nas, uczciwych Krakowian, kierowców, mieszkańców. Normalna formacja oceniłaby to parkowanie jako nieprawidłowe, walnęła mandat i niech sąd bierze odpowiedzialność za promocję cwaniactwa.

cHwała Wam Dzielni Strażnicy Miejscy.

PS. Nie można mu założyć blokady za parkowanie nie przy krawędzi jezdni?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska