WIDEO: Krótki wywiad
Decyzja WSA to efekt skargi Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody. Domy miały powstać w rejonie ul. Babińskiego - w miejsce zieleni. Mariusz Waszkiewicz, prezes TNROP, wskazuje, że to tereny zadrzewione, w znacznej części podmokłe.
Kluczowe dla decyzji sądu było jednak występowanie w rejonie ul. Babińskiego pełników europejskich. - Te kwiaty są na liście gatunków chronionych - wskazuje Waszkiewicz.
Sąd wskazał, że decyzja o ustaleniu warunków zabudowy jest wprawdzie pierwszym, ale istotnym etapem inwestycyjnym.
- Inwestor, uzyskując taką decyzję, otrzymuje promesę możliwości zabudowy określonego terenu, pod warunkami sformułowanymi w tej decyzji. Nie może być tak, aby po wydaniu decyzji nadal nie było wiadomo, czy inwestor ze względu na ochronę przyrody może budować na terenie objętym decyzją WZ, czy też nie - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny.
