19 marca br. dyżurny krakowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze na terenie jednej z firm produkcyjnych w Podgórzu. Na miejscu pojawili się policjanci oraz strażacy, którzy ugasili ogień. Jak się okazało w wyniku pożaru spaleniu uległy dwa pojazdy dostawcze oraz elementy znajdujące się w pobliskim namiocie magazynowym. Właściciel firmy wstępnie oszacował straty na około 1 000 000 złotych.
Sprawą zajęli się kryminalni z Komisariatu Policji V w Krakowie, którzy szybko wytypowali podejrzanych dzięki monitoringowi z terenu firmy. Według wstępnych ustaleń za podpaleniem stały dwie osoby, tj. mężczyzna, który był jakiś czas temu pracownikiem tej firmy oraz towarzysząca mu kobieta. Już następnego dnia kryminalni udali się do jednego z mieszkań na terenie Nowej Huty, gdzie zatrzymali wytypowanego 49-latka. Kilka godzin później, w centrum Nowej Huty, funkcjonariusze zatrzymali też 31-letnią znajomą mężczyzny.
- W toku prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że prawdopodobnym motywem podpalenia były nieporozumienia na tle finansowym, między pracownikiem a jego byłym pracodawcą. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie obojgu zarzutu zniszczenia mienia o znacznej wartości, za co grozi im nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 49-latek usłyszał też zarzut kierowania - jeszcze przed podpaleniem - gróźb karalnych wobec właściciela firmy - dodają policjanci.
22 marca, na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec 31-latki środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego, natomiast wobec 49-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
- Te osoby nie powinny pić mleka. Jeżeli masz te przypadłości, ogranicz picie mleka
- To są objawy nadmiaru soli w organizmie. Zobacz niebezpieczne skutki uboczne
- Co zużywa najwięcej prądu w domu? Pralka, ładowarka a może lodówka? Sprawdź!
- W Krakowie powstaje handlowe monstrum. Już widać zarys! [ZDJĘCIA Z DRONA]
- Kąpielisko na Zakrzówku zmieniło się całkowicie. Czy na lepsze?
