Mobilizacja w Rosji. Komentarz gen. Samola

O tym jak przebiega remont ulicy Krupniczej i skąd opóźnienia w pracach opowiedzieli w połowie września, przedstawiciele spółki MPEC, Wodociągów Miasta Krakowa, archeolodzy i przedstawiciele wykonawcy.
Wodociągi Miasta Krakowa przeprowadziły budowę i przebudowę sieci wodociągowej na odcinku 278 m. To zadanie wykonano w uzgodnionym wcześniej terminie, czyli od 4 kwietnia do 31 maja. MPEC natomiast zakończył budowę głównego ciepłociągu, tworząc przyłącza do konkretnych budynków. Kiedy rozpocznie się sezon grzewczy, szereg budynków dostanie ciepło sieciowe, zamiast ogrzewania gazowego. Jednym z beneficjentów tego przyłączenia jest Teatr Bagatela.
Etap robót podziemnych jest zamknięty, przynajmniej jak zaznaczył przedstawiciel MPEC, do ulicy Loretańskiej, gdzie między tą ulicą a Szujskiego trwa wciąż wymiana sieci gazowniczej i Tauron. Ma ona potrwać do końca przyszłego tygodnia. Aktualnie na Krupniczej odbywa się przygotowanie gruntu pod położenie kostki.
- Mamy nadzieję, że żadnych niespodzianek archeologicznych ani związanych z robieniem odpływów rynien nie będzie, w związku z czym postęp prac powinien być widoczny z tygodnia na tydzień - dodał Marcinko i zapewnił, że w trakcie wymiany nawierzchni Krupniczej, remont będzie prowadzony połówkowo, tak by umożliwić przejezdność ulicy. Nawiązał tu do sygnałów przedsiębiorców, którzy narzekali że przez remont Krupniczej mają mniej klientów, towar jest zakurzony, a niektórzy zmuszeni byli wręcz zamknąć z tego powodu działalność.
Archeolog Justyna Jarosz-Romaniec przeprosiła za spowalnianie przebudowy, jednak jak zaznaczyła, ulica Krupnicza nie była badana od ponad 90 lat, czyli od ostatniego remontu w latach 30. XX wieku. - Spowalniamy prace, ale też bardzo dużo dowiadujemy się o tej ulicy. Jako jedyna ekipa możemy zajrzeć tak głęboko i poznać historię garbar i ją głosić - zaznaczyła Jarosz-Romaniec.
Ostatnim etapem przebudowy Krupniczej będzie jej zazielenienie. Ulica ma zyskać 39 drzew. Na odcinku od teatru do ul. Loretańskiej pojawią się czereśnie ptasie 'Plena', a od ul. Loretańskiej do ul. Szujskiego - olsze czarne. Oprócz drzew posadzone zostanie kilka tysięcy krzewów i bylin. Pojawią się tu także zbiorniki magazynujące wodę deszczową, które mają być wykorzystywane do podlewania roślin oraz ogrody deszczowe - ich zadaniem będzie spowolnienie odpływu wody opadowej do kanalizacji. Zaprojektowano także ogrody fasadowe.
- W jaki sposób jesteśmy w stanie zmieścić te wszystkie elementy na tak wąskiej przestrzeni? Idea projektu opiera się na koncepcji ulicy typu woonerf czyli ulicy z uspokojonym ruchem, na której priorytetem jest bezpieczeństwo pieszych, przy jednoczesnym zachowaniu komunikacji samochodowej. Cel ten możliwy jest do osiągnięcia poprzez utworzenie wspólnej przestrzeni dla wszystkich użytkowników (rezygnacja z podziału na jezdnię i chodniki) oraz wprowadzenia mebli miejskich wraz z zielenią - tłumaczył w kwietniu br. ZZM.
- To była najbrzydsza ulica Krakowa. Pamiętacie jeszcze jak wyglądała?
- Malowniczy zakątek pod Krakowem: zamek, jezioro z zaporą i piękne drewniane chaty
- Chcesz zaoszczędzić? Wyjmij te urządzenia z gniazdka
- Horoskop jesienno-zimowy dla wszystkich znaków zodiaku
- Emerytury w październiku 2022. Takie przelewy będą dostawać emeryci po zmianach
- Najpopularniejsze imiona w tym roku w Krakowie. TOP 10 dla chłopców i dla dziewczynek