Kraków. Półtora roku koszmaru kierowców. Sprawdziliśmy, jak idą postępy prac na al. 29 Listopada

Wszyscy Ci, którzy drogę z północy Krakowa do innych dzielnic miasta muszą pokonywać codziennie, najczęściej w godzinach porannego i popołudniowego szczytu, wiedzą jak uciążliwa jest to trasa w związku z trwającym tam remontem.

- Tam zawsze były korki, ale teraz trzeba stać co najmniej pół godziny dłużej. Mam nadzieję, że remont zakończy się jak najszybciej - mówi jeden z naszych czytelników.

Co aktualnie dzieje się na tym wielkim placu budowy? Sprawdź, w naszej galerii.

Wyburzono już część wiaduktu kolejowego w rejonie skrzyżowania z ul. Meiera. Charakterystyczne dla tego obiektu były namalowane na nim murale przedstawiające wizerunki m.in. Jana III Sobieskiego, Mikołaja Hieronimia Sieniawskiego, Stanisława Jana Jabłonowskiego i Hieronima Augustyna Lubomirskiego. W związku z wyburzaniem wiaduktu Zarząd Inwestycji Miejskich w lipcu wprowadził zmiany w organizacji ruchu w tej części miasta.

Zgodnie z planem wykonawcy w sierpniu zaś powinien zostać oddany do ruchu nowo wybudowany fragment jezdni na odcinku od Banacha do Kuźnicy Kołłątajowskiej.

Rozbudowywana al. 29 Listopada ma pomieścić po dwie jezdnie z co najmniej dwoma pasami ruchu w każdą stronę na odcinku od ul. Opolskiej do granic miasta.

Przebudowa popularnej wylotówki na Warszawę obejmuje fragment o długości 2,6 kilometra. Nie zabraknie rozwiązań dla innych użytkowników ruchu: powstaną ścieżki rowerowe i chodniki.

Przewidziano także buspasy, a ekrany akustyczne mają sprawić, że ruch samochodów nie będzie tak mocno doskwierał jak obecnie. Powstanie też nowa sygnalizacja świetlna.

Największe pożary we Francji od stu lat