Pod Krakowem dobiega końca budowa... hinduskiej świątyni. Brakuje jedynie posągów ZDJĘCIA 12.08.22

Projekt świątyni w Brzegach wzorowany jest na świątyni w Austin, w Teksasie. Jej budowa trwa już prawie 6 lat i powoli dobiega końca – brakuje jedynie marmurowych posągów bóstw, które niebawem mają dotrzeć do Brzegów prosto z Indii. Wówczas będzie miała miejsce Ceremonia Otwarcia Świątyni, a w środku będą mogły odbywać się nabożeństwa, które dotychczas odprawiane były w Ashram, czyli domu wspólnoty, znajdującym się w pobliżu. Obecnie na ołtarzu, wewnątrz świątyni stoją podobizny Bogów oraz Guru, które zostaną zastąpione przywiezionymi posągami.

W świątyni znajduje się kilka pomieszczeń. Przy wejściu funkcjonuje mały sklepik, w którym można zakupić książki, biżuterię lub pamiątki. W głównym pomieszczeniu znajduje się wspomniany wcześniej ołtarz oraz miejsce do modlitwy. Z kolei duży pokój, na razie pusty, w przyszłości ma stać się biblioteką. W świątyni mieszczą się również pokoje dla gości, przyjeżdzających z wizytą do wspólnoty.

Związek wyznaniowy Radha Govind Society of Poland został zarejestrowany w Polsce w 1991 r, pierwotnie pod nazwą Stowarzyszenie Świadomości Duchowej Miłości i miał siedzibę w Krakowie na ul. Basztowej. W 2006 r. organizacją otrzymała aktualną nazwę i przeniosła się do Brzegów. Obecnie do stowarzyszenia należy kilkanaście osób.

„Radha Govind Society of Poland jest polskim oddziałem międzynarodowej organizacji non-profit Jagadguru Kripalu Parishatt. Jej celem jest szerzenie wiedzy o drodze Świadomości Duchowej Miłości, objawionej w świętych pismach hinduskich, takich jak Wedy i Bhagwatam.” – głosi informator na stronie internetowej Radha Govind Society of Poland.

Oprócz działalności stricte religijnej, jednym z założeń Radha Govind Society of Poland jest promowanie kultury i duchowości Indii. Miałam okazję uczestniczyć w jednym z wydarzeń, zorganizowanym właśnie w tym celu. Kiermasz indyjski MELA odbył się lipcu, w ogrodach obok świątyni. Event został zorganizowany przez wspólnotę Radha Govind Society, we współpracy z Indyjsko-Polskim Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Kultury (IPCC). Uczestnicy wydarzenia mieli możliwość skosztowania potraw z tradycyjnej indyjskiej kuchni zrobienia sobie tatuażu z henny, czy zmierzenia tradycyjnego stroju hinduskiego sari. W evencie, oprócz członków wspólnoty, wzięło udział wiele rodzin z Indii, które chętnie odwiedzają świątynię, oraz zwykli turyści, zainteresowani hinduską kulturą.

– Dzięki współpracy z IPCC mamy możliwość organizowania wydarzeń, takich jak ten kiermasz. W przyszłości mamy w planach również inne inicjatywy, służące szerzeniu wiedzy na temat kultury Indii. W tym roku naszą świątynię odwiedziła ambasador Indii Nagma M. Mallick, a na wiosnę w naszych ogrodach odbył się tradycyjny hinduski ślub Amrity i Rajana. Także, dużo się dzieje. – zdradza Jadwiga Zielińska.

Co ciekawe, świątynia jest otwarta nie tylko dla wyznawców i członków wspólnoty Przewodnicząca wspólnoty, pani Jadwiga Zielińska, chętnie opowiada o projekcie i doktrynie wspólnoty, odpowiada również na pytania i oprowadza zwiedzających po budynku.

– Bardzo mnie cieszy kiedy przychodzą tutaj goście. Świątynia jest piękna, więc sprawia mi radość, kiedy mogę ją pokazać. Jesteśmy otwarci, zapraszamy wszystkich – zapewnia. – I ludzie lubią tu przychodzić, nawet jeśli nie są hindusami. Tutaj są szczęśliwi. Tu się dobrze czują.

Udając się w to miejsce, warto pamiętać o odpowiednim ubiorze. Wchodząc do świątyni, należy zakryć nogi długą spódnicą lub spodniami, a przed wejściem do świątyni zdjąć obuwie

Na rynku widać duży spadek zainteresowania kredytami hipotecznymi