Organizatorem procederu był 35-letni krakowianin, który zaproponował dwóm mężczyznom podjęcie starań o bankowy kredyt. Pożyczone z banku pieniądze miały trafić do niego, a kredytobiorca, wraz z "pełnomocnikiem" mieli otrzymać prowizję. - Plan został udaremniony dzięki czujności pracowników banku i działaniom funkcjonariuszy - opowiada Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Sprawcy zostali zatrzymani już chwilę po tym, jak przybyli z zamiarem podjęcia gotówki.
Zobacz także: Kraków: jak pojedziemy w sylwestra MPK
Jak się okazało kredytobiorca starał się o kredyt w wysokości 20 000 złotych mimo, że nie miałby z czego spłacać rat kredytowych, nigdzie nie pracował, był już zadłużony na znaczna kwotę. Starając się o kredyt posłużył się zaświadczeniem o zatrudnieniu, które zostało spreparowane na potrzeby procedury kredytowej. Policjanci ustalili, że w dokumencie wpisano dane nieistniejącej firmy oraz posłużono się nieaktualnymi pieczątkami.
Pomocy w przygotowaniu fałszywych dokumentów udzieliła mężczyznom 29-letnia kobieta, która dysponowała pieczątkami i formularzami niegdyś funkcjonującej firmy. Cała czwórka usłyszała już zarzuty dotyczące usiłowania wyłudzenia kredytu bankowego.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem