Kraków: przełom w sprawie Szpitala im. Jana Pawła II. Otworzą nowe oddziały [ZDJĘCIA]

Jest też szansa, że jednostki wybudowane za grube unijne miliony, otrzymają finansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia. Zyskają na tym pacjenci, bo dzięki budowie nowych centrów będą mogli skorzystać z najnowszych metod leczenia zawałów, udarów oraz raka płuca. Skróci się też czas oczekiwania na zabiegi. Uroczyste otwarcie: 4 października br.

Po przeprowadzonych korektach planów wiadomo, że w szpitalu będą zwiększone oddziały kardiochirurgii, kardiologii interwencyjnej oraz chirurgii naczyń. To, że te kliniki poszerzą zakres swojej działalności, oznacza że lekarze wykonają więcej zabiegów, powstanie też więcej łóżek.

Ponadto pojawią się także nowe kliniki: leczenia i profilaktyki udarów oraz rehabilitacji neurologicznej, oddział onkologiczny oraz Małopolskie Centrum Chorób Cywilizacyjnych i Chorób Płuc. Już niebawem do lecznicy przy Prądnickiej będą trafiać również pacjenci onkologiczni cierpiący na chłoniaki, raka przełyku, żołądka.

Marszałkowi województwa, który nadzoruje Szpital im. Jana Pawła II, zależy również na rozwoju transplantologii w lecznicy. Chce, by na szeroką skalę tu wykonywano przeszczepy nie tylko serca i płuc, ale też nerek.

- Placówka jest najlepiej wyposażona w niezbędny sprzęt. Pracują tu też fachowcy specjalizujący się w tej dziedzinie. Przy dobrej organizacji pracy powinno to się udać - zaznacza Marek Sowa, marszałek Małopolski.

- Mieliśmy także pomysł by powstał oddział chirurgii ogólnej, gdzie byłyby wykonywane przeszczepy wątroby, trzustki, ale na razie musimy z tym planem poczekać. Nie mamy gwarancji z NFZ, że znajdą się pieniądze na ten cel. Nie rezygnujemy jednak całkiem z tego pomysłu - dodaje.

Zgodnie z planem, w szpitalu przybędzie 162 łóżka. Problem jednak w tym, że pacjenci nie zajmą ich tuż po uroczystym otwarciu i poświęceniu 4 października. Pierwsi chorzy będą przyjęci na nowych oddziałach najwcześniej w listopadzie. Powód?Anna Prokop-Staszecka, dyrektorka Szpitala im. Jana Pawła II, tłumaczy, że nie mogła ogłosić przetargów na wyposażenie, meble, dodatkowy sprzęt, zanim zarząd województwa nie zaakceptował ostatecznej koncepcji funkcjonowania nowych klinik. Ma to się stać w ciągu najbliższych dni. - Postaramy się jak najszybciej przeprowadzić przetargi - zapewnia Anna Prokop-Staszecka. Podkreśla jednak, że opóźnienia w przyjmowaniu pacjentów nie będzie w klinikach, które poszerzają swoją działalność.

Przypomnijmy, że w Szpitalu im. Jana Pawła II powstały dwa nowoczesne centra: medycyny ratunkowej oraz innowacyjnych technologii. UE dała na ich budowę 120 mln zł. Miały być otwarte w czerwcu - jednocześnie z Uniwersyteckim Centrum Urazowym przy ul. Kopernika. Problem pojawił się, gdy się okazało, że obiekty mogą stać puste. NFZ nie był skory do finansowania świadczeń w tych placówkach. Brakowało również pieniędzy na wyposażenie, a przede wszystkim koncepcji na zagospodarowanie budynków, która by satysfakcjonowała dyrekcję, szefów klinik oraz marszałka.

Marszałek Sowa około 2 miesiące temu powołał specjalny zespół spoza szpitala, który miał opracować nową koncepcję. Przewodniczył mu prof. Andrzej Matyja, szef Okręgowej Izby Lekarskiej. Powstanie neurochirurgii i chirurgii ogólnej - to niektóre pomysły tego zespołu. Przepadły po tym jak NFZ odmówił ich finansowania. Ostatecznie wrócono więc do pierwotnej koncepcji.

Po co ten wielki chaos?

Kilka miesięcy budynki, w które zainwestowano 120 mln zł, stały puste. Już w lipcu najlepsi lekarze w Polsce mogliby ratować życie i zdrowie pacjentów w nowych klinikach. Tak się jednak nie stało. Bo marszałek nie mógł znaleźć wspólnego języka z dyrektorką, o swoje miejsce w nowej strukturze szpitala kłócili się też między sobą szefowie klinik. Ostateczna koncepcja rodziła się długo i w wielkich bólach. Szkoda tylko, że mało różni się od tej pierwotnej.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+