Centrum Promocji Zdrowia działające przy alei Pokoju 2 musi się wyprowadzić, bo na jego miejscu niedługo ma rozpocząć się budowa nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego. Przychodnię miała zastąpić nowa placówka w biurowcu Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, spółki województwa, przy ulicy Kordylewskiego 11. Jednakże firma będąca współwłaścicielem budynku, właśnie nie wyraziła na to zgody. A przychodnia dostała już wypowiedzenie najmu, do końca kwietnia.
Teren pod budowę nowego urzędu władze Małopolski dostały od gminy Kraków w 2009 roku. W zamian za inne nieruchomości, ale pod warunkiem, że województwo zapewni funkcjonowania przychodni w tym rejonie dzielnicy Grzegórzki. Czasu na przygotowania było sporo, sześć lat, ale problemu nie rozwiązano do tej pory.
Najpierw planowano, że to Centrum Promocji Zdrowia przeprowadzi się do biurowca, ale władze lecznicy nie chciały płacić wyższego czynszu niż przy al. Pokoju (to też budynek należący do MARR, spółki województwa). Doszło do konfliktu. Urzędnicy zaczęli więc szukać innej instytucji, która otworzy przychodnię w biurowcu. Zastanawiał się nad tym Szpital im. Rydygiera, ale już się wycofał.
Powód to właśnie brak zgody Biura Rozwoju Krakowa, firmy będącej współwłaścicielem biurowca, do której co prawda nie należą sale, gdzie klinika miałaby działać, ale korytarze prowadzące do nich już tak.
Sytuacja jest patowa. Gmina, która powinna domagać się od marszałka wykonania umowy z 2009 r. milczy, a urzędnicy marszałka informują, że „trwają rozmowy pomiędzy stronami w celu wypracowania optymalnego rozwiązania kwestii lokalizacji przychodni”.
- Nie wiem, co zrobimy, mamy kontrakt z NFZ, będziemy chcieli działać dalej w trosce o naszych pacjentów. Wystąpiliśmy również do marszałka Małopolski o interwencję i przedłużenie terminu wypowiedzenia - mówi Jerzy Paluch, prezes Centrum Promocji Zdrowia.
