W wyniku podjętych działań policjanci natrafili na ślad grupy kradnącej samochody na zamówienie. I tak pod koniec grudnia w Wieliczce zlokalizowaliśmy dziuplę tj. wynajmowany garaż, do którego były przywożone skradzione pojazdy i rozbierane na części, a następnie sprzedawane. W garażu znaleziono pocięte części, które były popakowane w kartonowe pudła i przygotowanego do rozbiórki fiata pandę. Jak się okazało pojazd ten został skradziony w nocy, a jego właścicielka nie wiedziała jeszcze, że zginął jej samochód.
W garażu policja zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 26 i 28 lat. Obaj są mieszkańcami okolicznych wsi pod Wieliczką i wcześniej już byli karani więzieniem za kradzieże samochodowe. W garażu funkcjonariusze znaleźli tablice rejestracyjne od 7 innych pojazdów. Obaj złodzieje zostali tymczasowo aresztowani.
Historia powtórzyła się w lutym. Trop również prowadził w okolice Wieliczki. Policja odnalazła kolejną dziuple, w której zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 21 i 27 lat.
- W środku zabezpieczamy części samochodowe fiatów (seicento, panda) - opowiada Dariusz Nowak. - Ale to nie koniec sprawy, ponieważ w wyniku dalszej pracy operacyjnej policjanci trafiają na wynajmowany w Podgórzu garaż, w którym ukrywano auta po kradzieży i w nim czekały na transport pod Wieliczkę, gdzie miały zostać pocięte. Stało tam m.in. świeżo skradzione audi a4, którego zaginięcie zgłosił kilka dni wcześniej mieszkaniec Krakowa.
Podobnie jak w poprzednim przypadku obaj mężczyźni kradzieżami aut zajmowali się przez kilka miesięcy. Wcześniej też byli karani za kradzieże. Sąd zastosował wobec nich poręczenia majątkowe i dozory policyjne.
Wszystkie samochody skradzione zostały prawdopodobnie w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?