Kierowca osobowego fiata nie mogąc znaleźć miejsca do zaparkowania lub nie chcąc skorzystać z płatnych miejsc postojowych postanowił pozostawić swój pojazd w zatoce autobusowej, gdzie zlokalizowany jest przystanek w pobliżu Wierchu Poroniec.
Kierowca zniknął na kilka godzin udając się najprawdopodobniej na jeden z górskich szlaków. Pojawili się za to policjanci, a następnie holownik, który zabrał źle zaparkowany pojazd na strzeżony parking.
- Policjanci zakopiańskiej drogówki podjęli kolejną z licznych interwencji dotyczących nieprawidłowego parkowania. Tym razem zgłoszenie wpłynęło z rejonu Wierch Poroniec w gminie Bukowina Tatrzańska. Okazało się, że w pobliżu ronda w zatoce autobusowej parkuje osobowy fiat na śląskich numerach rejestracyjnych. W związku z powyższym policjanci wezwali na miejsce holownik. Pojazd zabezpieczono na parkingu strzeżonym - informuje o zdarzeniu asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Po kilku godzinach, w miejscu gdzie zaparkowany był osobowy fiat pojawił się także kierowca. Ku jego zdziwieniu nie było samochodu. Zadzwonił na policję chcąc zgłosić kradzież, jednak szybko dowiedział się, że pojazd w związku ze złym parkowaniem został odholowany. Kierowca został ukarany mandatem w kwocie 100 zł i 1 pkt. karnym. Dodatkowo będzie musiał pokryć jeszcze koszty holowania oraz płatnego parkingu.
