Zobacz także: O tym, gdzie w Krakowie można dostać w mordę
Udało się nam dowiedzieć w klinice toksykologii SU, że pacjenci na razie nie opuścili szpitala, wciąż przebywają pod kontrolą lekarzy. - Ale ich stan jest stabilny, uszkodzenie wątroby jest niewielkie i przeszczep, na szczęście, nie będzie konieczny - powiedział lekarz dyżurny.
Są to pierwsze ofiary trujących grzybów w tym roku. Sezon dopiero się rozpoczyna, dlatego lekarze apelują, żeby zbierać wyłącznie grzyby, których jesteśmy pewni i nie mamy najmniejszych wątpliwości, czy są dobre. - A jeśli niezbyt dobrze się na nich znamy, najlepiej kupić te z atestem w sklepie - radzi dr Monika Sułek z oddziału toksykologii w szpitalu im. Rydygiera.
Największą czujność trzeba wykazać przy blaszkowatych!
- Blaszki nie igraszki - ostrzega prof. Mikołaj Spodaryk, szef oddziału leczenia żywieniowego w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym. - Należy uważać, co się zbiera do koszyka, muchomor zawiera aż 12 toksyn! A dzieciom do siódmego roku życia lepiej w ogóle nie podawać grzybów, bo są bardzo ciężkostrawne - dodaje prof. Spodaryk.
Muchomor jest niestety podstępny. Jak wyjaśnia dr Monika Sułek, po zjedzeniu następuje tak zwany okres utajenia.
- Dlatego pierwsze objawy: nudności, wymioty, biegunka, osłabienie organizmu pojawiają się zbyt późno, bo po 10-12 godzinach - dodaje. - Jeśli jednak czujemy się coraz gorzej, a sił nam ubywa, należy wezwać jak najszybciej karetkę pogotowia. Zatrucie muchomorem sromotnikowym może być śmiertelne - dodaje.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!