https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. „Słupkoza” - nowa choroba, którą zarazili nas urzędnicy

Bartosz Dybała
W strefie płatnego parkowania urzędnicy postawią ponad 3,4 tysiące słupków za blisko 800 tysięcy zł.

Trwa rewolucja w strefie płatnego parkowania i likwidacja w niej ok. 2,6 tys. miejsc postojowych. Początkowo zakładano, że zmiany będą kosztować prawie 6 mln zł, ale teraz urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu twierdzą, że według szacunków koszty będą mniejsze o nawet 20 proc. Zmiany od początku wzbudzają kontrowersje. Teraz najgoręcej jest wokół tzw. słupkozy, która ogarnęła Kraków. Internet dosłownie zalała fala zdjęć, na których mieszkańcy uwieczniają słupki, ustawiane w coraz bardziej absurdalny sposób, np. blokując możliwość przejazdu osobom niepełnosprawnym na wózkach.

Mieszkańcy są oburzeni. Nic dziwnego, bo zgodnie z wyliczeniami urzędników w całym mieście ma zostać zamontowanych ponad 3,4 tys. słupków! To i tak mniej, niż zakładano w dokumentach przetargowych. Tam była mowa nawet o 6,8 tys. „Słupek to najbardziej widoczna i jednocześnie symboliczna zmiana, jaką niesie miejski projekt »Mobilny Kraków«. Słupki rządzą, słupki dzielą, słupki okupują naszą przestrzeń” - napisał na swoim blogu Paweł By-strowski, radny z Dębnik. - Najnowszym i najbardziej jaskrawym przykładem w naszej dzielnicy jest ulica Madalińskiego i ustawione wzdłuż niej na chodniku słupki, których jest chyba z czterdzieści, a może nawet więcej - mówi Bystrowski.

Stojaki rowerowe pomiędzy słupkami na Rynku Dębnickim

Kraków. Absurdy drogowe w strefie parkowania, stojaki rowero...

Zarówno do niego, jak i do rady dzielnicy zgłasza się coraz więcej mieszkańców, wskazujących miejsca, w których słupki utrudniają życie pieszym. Wśród nich są również osoby, które są zwolennikami likwidacji miejsc postojowych. - Nawet one krytykują wszechobecną słupkozę - przyznaje. To właśnie jedna z takich osób zwróciła radnemu uwagę na absurd przy Madalińskiego. - Przecież po wprowadzeniu tam zakazu parkowania nikt go nie łamał. Są inne metody walki z nielegalnym parkowaniem. Myślę, że wlepienie mandatu czy odholowanie auta byłoby dobrą i skuteczną nauczką - kwituje.

Ulica Madalińskiego to część podstrefy P7. Tam już postawiono 68 słupków blokujących U-12c, bo tak brzmi ich pełna nazwa. Urzędnicy twierdzą, że na tym koniec. Trzeba jednak zaznaczyć, że są różne rodzaje słupków: blokujące (to m.in. te biało-czerwone), elastyczne czy ozdobne - to tylko niektóre z nich. Dla przykładu tych ostatnich w strefie P1 (Stare Miasto) ma być łącznie 800. Cena jednego to ok. 331,49 zł. Uśredniając ceny słupków wszystkich rodzajów, jakie wyliczają urzędnicy, wychodzi, że za wszystkie trzeba będzie zapłacić blisko 800 tys.

Bystrowski przyznaje, że zgłaszanie kolejnych absurdów przynosi pozytywne skutki, bo czasami urzędnicy się reflektują. Tak było choćby w przypadku toru przeszkód, ustawionego na chodniku przy ulicy Krzywy Zaułek. Kilka z zamontowanych tam słupków stało na środku chodnika. Radny Bystrowski informuje, że część z nich została zdemontowana. Wraz ze znikaniem jednych, pojawiają się kolejne, jak np. w Borku Fałęckim. Słupki stanęły tam na chodniku tuż za przejściem dla pieszych . Odległości między nimi są niewielkie, co może utrudnić przejazd osobom niepełnosprawnym na wózkach.

Z kolejnym absurdem mamy do czynienia przy ulicy Rejtana. Jeden z mieszkańców zauważył, że odległość od muru do pierwszego słupka to zaledwie 130 cm. A przecież likwidacja miejsc parkingowych w strefie jest realizowana w związku z zaleceniem wojewody małopolskiego, aby na chodnikach pozostawały co najmniej 2 metry przejścia dla pieszych, a w szczególnych przypadkach - 1,5 m!

Urzędnicy tłumaczą, że montaż słupków jest ostatecznością. - Naszym zdaniem wystarczyłyby przepisy ogólne. Jeśli kierowcy ignorują je, stawiamy znak zakazu parkowania - tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT-u. - Jeśli mimo wszystko parkowanie się odbywa, albo jeśli parkujące samochody stwarzają niebezpieczeństwo, musimy ustawić słupki.

WIDEO: "Magnes. Kultura Gazura" (odc. 26)

Komentarze 74

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Aga
Zgoda, byłoby. Tylko kto te kwiaty będzie pielęgnował? ZZM nie wyrobi. Chyba, że będą o nie dbać sami mieszkańcy, przed których domami stać będą. Może to i dobry pomysł :)
R
Reader
ale miejsc parkingowych przez to w Krakowie nie przybędzie... a niestety to jest cholerny problem. Więcej P+R !!!
D
Dante Cenere
Strefa płatnego parkowania to oczywiste złodziejstwo jeżeli stosuje się ją DO MIESZKAŃCÓW KRAKOWA, powinna obowiązywać wyłącznie ludzi nie zameldowanych w Krakowie. Po to ktoś drogi zbudował by po nich jeżdżono.
O
Olo
Teraz znów ludzie się zaczynają bardziej liczyć niż sprzęt.
O
Olo
Tak jak nadeszła np w Berlinie. Już znam takich co mieszkają i nie potrzebują auta. A niektórych nie przekonasz. Tak jak nie nauczysz że miasto to nie autostrada. Ale to zniknie wraz z nimi z czasem
A
Alojz
"psy szczekają a karawana idzie dalej" , niech ZIKIT nie przejmuje się tym szczekaniem, naprawiajcie nasze miasto, wyzwolcie je z buractwa przyjeżdżającego tutaj samochodami , najbardziej jęczą oczywiście ci którzy garną się do polityki
L
Luck
trafnie
p
ppp
A może donice z kwiatami ustawić,przynajmniej byłoby kolorowiej??
f
fcz
Polakowi burakowi nie da sie wytłumaczyć że chodnik jest dla ludzi. Trzeba słupki stawiac. Brawo!
g
gniewko_syn_ryba
punktach miasta. Ile czasu zajmie ci to gdy pojedziesz MPK, a ile z samochodem ?...

Poza tym, na chodniku - źle, na jezdni - źle, więc gdzie ? W powietrzu ?...
m
mik
wzdłuż bloku nr 8 w os Krakowiaków(Nowa Huta) parkowanie na chodniku trwa od kilkunastu lat.wzdłuż bloku nr 12 do 15, miejscami.efekt-to chodzenie po jezdni.straż miejska i policja nie reagują..bo podobno przepis o 1,5 m chodniku dla pieszych nie obowiązuje na tzw drogach wewnętrznych
m
mieszkaniec
Każdy kolejny postawiony słupek to symbol bezradności służb miejskich, która nie ma pomysłu co zrobić z samochodami i mieszkańcami.
Pierwsze pozwolili na zabudowanie wszystkiego co się dało, bez wystarczającej liczby miejsc, a teraz próbują jakoś sprawę naprawić. Tyle że słupkowanie to żadne rozwiązanie, to spychologia problemu i pokazanie swojej bezradności i braku pomysłu co z tym problemem zrobić.
Brak wystarczającej liczby pojemnych parkingów P&R, brak parkingów dla mieszkańców.
W sumie coraz bardziej opłaca się wyprowadzi poza krakow, tam płacić podatki, opalać tańszym niż gaz węglem, za segregowane śmieci nie płacić wcale, a do Krakowa przyjeżdżać pod dawny dom który wynajmie się studentom.
M
Mieszkaniec
Zikit opanowali ekologicznie talibowie. Ich przywódca jest lukasz Franek. Skutecznie niszcząc już nie tylko centrum miasta Ale także obrzeża. W centrum już prawie nie ma mieszkańców. Kto będzie mieszkał w miejscu gdzie nie może dowieźć pod dom zakupów. Natomiast staje się rzeczywiście rajem dla turystów i studentów. I spokojnie uzyska tytuł miasta szczęśliwego. Tyle tylko że nie przeciętnych pracujacych mieszkancow.
O
Olo
To wstawiają tam słupki? Jak jest miejsce na auto i 1,5 m dla pieszych, to słupki stawiają, żeby pokazać, dokąd można wjechać. Na niektórych linie nie robią wrażenia i potrafią zająć miejsce, kawałek chodnika i jeszcze na jezdnię wystawać
O
Olo
Chodzi o tych kierowców, co właśnie wyjeżdżają na miasto i 5 min pod apteką na chodniku, 10 min na jezdni pod sklepem, 15 koło poczty byle jak. To właśnie oni zmuszają organizatora ruchu do takich a nie innych rozwiązań. A mogli by mpk się czasem przejechać. Ale nie, oni nie po to auto mają, żeby komunikacją jeździć. Zazwyczaj ze cztery przystanki, ale za kierownicą
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska