W środę około godz. 16 w jednym z lokali w budynku nr 65 przy ulicy Dietla wybuchł pożar. Doszczętnie spaliło się biuro. Strażacy musieli ewakuować ludzi z sąsiednich mieszkań.
- Nie wiemy, co było przyczyną pożaru. Zabezpieczyliśmy teren i w czwartek dokonamy oględzin - mówi Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Na szczęście, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał - dodaje.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w biurze doszło do wybuchu, a nie zaprószenia ognia. Powodem mogła być zatem wadliwa instalacja gazowa.