https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Spór o podział strefy parkowania w centrum

Piotr Tymczak
Protestujący mieszkańcy zarzucają władzom miasta, że nie przeprowadziły konsultacji społecznych i zmiany w strefie płatnego postoju chcą wprowadzać bez ich akceptacji.

- Dzielenie strefy parkowania spowoduje tworzenie sztucznej ciasnoty. Odbieram to jako sposób na wyciąganie kolejnych pieniędzy od mieszkańców - mówiła Magdalena Swaryczewska, mieszkanka centrum, podczas konsultacji w sprawie propozycji prezydenta wprowadzenia nowych zasad w obszarze płatnego postoju dla aut.

Konsultacje zorganizowali sami mieszkańcy (spotkanie przygotowało Stowarzyszenie Stare Podgórze) twierdząc, że skoro nie zrobili tego urzędnicy, to musieli wziąć sprawy w swoje ręce. Przed spotkaniem dowiedzieli się, że prezydent wycofał się z podzielenia na dwie mniejsze części strefy P5 w Podgórzu. Zaznaczali, że nie dadzą się tym zwieść, bowiem projekt prezydenckiej uchwały nadal zakłada podział strefy w Starym Mieście na cztery mniejsze. Urzędnicy tłumaczą, że celem takiej zmiany jest to, aby na abonament mieszkańca (10 zł za miesiąc) osoba zameldowana np. przy ul. Długiej nie mogła jechać na zakupy autem np. do Jubilata i tam zaparkować. Uczestnicy konsultacji, którzy szczelnie wypełnili Salę Portretową w magistracie, nie zgadzali się z taką interpretacją. Marcin Biłejszis przekonywał, że często w rejonie ul. Długiej w ciągu dnia bardzo ciężko znaleźć wolne miejsce, bo stoją tam samochody przyjezdnych. Wtedy trzeba szukać miejsca na innych ulicach, nieraz z dala od miejsca zamieszkania. - Podział strefy spowoduje, że mimo wykupionego abonamentu mieszkańca, trzeba będzie parkować poza strefą, na którą obowiązuje i płacić w parkomacie - zwracał uwagę Marcin Biłejszis.

Mistrzowie parkowania w akcji. Oto przykłady drogowych absur...

Zdaniem przedstawicieli Miejskiej Infrastruktury, spółki gminnej odpowiedzialnej za strefę, konsultacje się odbyły. - Zostały przeprowadzone z radami dzielnic Stare Miasto i Podgórze - wyjaśnił nam Piotr Kącki, wiceprezes MI. Zaznaczył, że rady dzielnic mogły zaprosić mieszkańców. - Radni z Podgórza mieli zastrzeżenia, że teraz nie czas na takie zmiany i odstąpiliśmy od podziału strefy w tej dzielnicy. Natomiast radni ze Starego Miasta nie mieli uwag - dodał Piotr Kącki.

Jacek Bednarz, przewodniczący Dzielnicy XIII Podgórze przyznaje, że teraz, kiedy maluje się nowe linie w strefie i ogranicza parkowanie, nie czas na dodatkowe zmiany.

Okazuje się, że podobnie myślą w Dzielnicy I Stare Miasto, gdzie są zdziwieni tym, iż prezydent odstąpił tylko od wprowadzania zmian w Podgórzu. - Dzielenie strefy teraz wprowadzi tylko dodatkowe zamieszanie. Mieliśmy spotkanie w sprawie proponowanych zmian i od razu sygnalizowałem na nim, że docierają do nas głosy niezadowolenia mieszkańców i ze strony dzielnicy raczej będzie negatywny odbiór - wyjaśnił Tomasz Daros, przewodniczący Dzielnicy I. Podkreśla, że radni z „jedynki” na najbliższą sesję przygotowali projekt uchwały negatywnie opiniujący podział strefy. Problem w tym, że odbędzie się ona dzień po zaplanowanej na środę sesji Rady Miasta, podczas której radni miejscy mają się zająć prezydencką propozycją. Dotyczy ona też tego, aby nie można było wydawać abonamentów mieszkańca kierowcom spoza strefy, którzy od osób w niej mieszkających użyczają auto i dochodzi do tego, że jest nawet 14 identyfikatorów na jeden adres. Radni PO i PiS są zgodni, że trzeba coś z tym zrobić, ale podział strefy budzi u nich kontrowersje.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Buuu
"Urzędnicy tłumaczą, że celem takiej zmiany jest to, aby na abonament mieszkańca (10 zł za miesiąc) osoba zameldowana np. przy ul. Długiej nie mogła jechać na zakupy autem np. do Jubilata i tam zaparkować"
To są idiotyczne argumenty
Jeżeli mieszkaniec ul.Długiej będzie chciał jechać na zakupy do Jubilata to po prostu pojedzie bo przecież nie będzie zakazu ruchu tylko opłata w parkomacie zapłaci dodatkowo ponad abonament 3 zł i pójdzie kupić np. prezerwatywę w Jubilacie.
Teraz pytanie brzmi a dlaczego ma nie jechać pod Jubilat ?
Przecież w tym samym czasie ktoś zaparkuje na jego miejscu ,uiści opłatę i wszystko się bilansuje .
Ile jest takich przypadków ? Czy ktoś to obliczył ?
Czy też jest tak jak to ma w zwyczaju obecna władza ,że tak się urzędnikom i radnym wydaje bo ktoś słyszał ,że ktoś z ul.Długiej jeździ po prezerwatywy do Jubilata.
Czy któryś z nawiedzonych urzędników zastanowił się ,po co ktoś będzie podróżował po strefie bez celu ,bo nie ma nic innego do roboty ? Każdy jedzie wówczas gdy ma określone sprawy do załatwienia w miejscu i czasie.
W latach 90 tych ubiegłego wieku był podział strefy śródmiejskiej na 5 podstref i dość szybko odstąpiono od tego rozwiązania bo było to bezcelowe a taki podział powodował konflikty wynikające z braku miejsc do parkowania szczególnie na granicy podstref.
Ponadto w mojej ocenie podział strefy na podstrefy ,i to jeszcze w uchwale rady miasta , jest sprzeczny z prawem .Radni nie mają żadnej podstawy prawnej do stosowania takiego rozwiązania a powinni postępować ściśle według upoważnień wynikających z ustawy.To oznacza ,że opłaty ustalone przez radnych , w tym opłaty abonamentowe dla mieszkańców, dotyczą całego obszaru strefy płatnej .
Wyjątek stanowią opłaty za godziny parkowania uiszczane w parkomacie , gdzie ustawodawca dał możliwość różnicowania ich stawek w zależności od miejsca parkowania , czego jednak w Krakowie nie zrobiono .W tym wypadku chodziło o możliwość wprowadzenia zasady , że opłaty są coraz wyższe im bliżej centrum miasta .
Tymczasem w Krakowie wprowadzono zasadę ,że tylko mieszkańcy strefy uiszczający opłatę abonamentową mają ograniczone możliwości parkowania , pozostali np. niepełnosprawni. urzędnicy,przedsiębiorcy oraz kierowcy uiszczający opłaty w parkomatach mogą parkować w całej strefie bez ograniczeń .
To już na pierwszy rzut oka świadczy o niejednakowym traktowaniu obywateli wobec prawa ,czyli jest bezprawnym działaniem władzy samorządowej.
B
Buuu
"Urzędnicy tłumaczą, że celem takiej zmiany jest to, aby na abonament mieszkańca (10 zł za miesiąc) osoba zameldowana np. przy ul. Długiej nie mogła jechać na zakupy autem np. do Jubilata i tam zaparkować"
To są idiotyczne argumenty
Jeżeli mieszkaniec ul.Długiej będzie chciał jechać na zakupy do Jubilata to po prostu pojedzie bo przecież nie będzie zakazu ruchu tylko opłata w parkomacie zapłaci dodatkowo ponad abonament 3 zł i pójdzie kupić np. prezerwatywę w Jubilacie.
Teraz pytanie brzmi a dlaczego ma nie jechać pod Jubilat ?
Przecież w tym samym czasie ktoś zaparkuje na jego miejscu ,uiści opłatę i wszystko się bilansuje .
Ile jest takich przypadków ? Czy ktoś to obliczył ?
Czy też jest tak jak to ma w zwyczaju obecna władza ,że tak się urzędnikom i radnym wydaje bo ktoś słyszał ,że ktoś z ul.Długiej jeździ po prezerwatywy do Jubilata.
Czy któryś z nawiedzonych urzędników zastanowił się ,po co ktoś będzie podróżował po strefie bez celu ,bo nie ma nic innego do roboty ? Każdy jedzie wówczas gdy ma określone sprawy do załatwienia w miejscu i czasie.
W latach 90 tych ubiegłego wieku był podział strefy śródmiejskiej na 5 podstref i dość szybko odstąpiono od tego rozwiązania bo było to bezcelowe a taki podział powodował konflikty wynikające z braku miejsc do parkowania szczególnie na granicy podstref.
Ponadto w mojej ocenie podział strefy na podstrefy ,i to jeszcze w uchwale rady miasta , jest sprzeczny z prawem .Radni nie mają żadnej podstawy prawnej do stosowania takiego rozwiązania a powinni postępować ściśle według upoważnień wynikających z ustawy.To oznacza ,że opłaty ustalone przez radnych , w tym opłaty abonamentowe dla mieszkańców, dotyczą całego obszaru strefy płatnej .
Wyjątek stanowią opłaty za godziny parkowania uiszczane w parkomacie , gdzie ustawodawca dał możliwość różnicowania ich stawek w zależności od miejsca parkowania , czego jednak w Krakowie nie zrobiono .W tym wypadku chodziło o możliwość wprowadzenia zasady , że opłaty są coraz wyższe im bliżej centrum miasta .
Tymczasem w Krakowie wprowadzono zasadę ,że tylko mieszkańcy strefy uiszczający opłatę abonamentową mają ograniczone możliwości parkowania , pozostali np. niepełnosprawni. urzędnicy,przedsiębiorcy oraz kierowcy uiszczający opłaty w parkomatach mogą parkować w całej strefie bez ograniczeń .
To już na pierwszy rzut oka świadczy o niejednakowym traktowaniu obywateli wobec prawa ,czyli jest bezprawnym działaniem władzy samorządowej.
Pójdźmy do sądu ,który już uchylił tyle knotów urzędników i radnych , bo na ich rozsądek nie mamy nawet co liczyć. Nie ma co liczyć też ,na dziennikarska dociekliwość .Od tylu lat piszemy na forum o bezprawnych i szykanujących obywateli przepisach lokalnych ,które następnie skarżone są przez obywateli i uchylane przez sądy a jak dotąd żaden z dziennikarzy ,o co wielokrotnie zwracaliśmy się nie zapytał o zdanie uznanych prawników np. z UJ.
Cytują natomiast z upodobaniem idiotów ,którzy wpierw plotą bzdury ,ustanawiają szykanujące obywateli przepisy , przegrywają w sądach lecz ciągle tkwią w dyrektorskich,prezesowskich i radnych fotelach nie ponosząc za swe błędy żadnej odpowiedzialności .
s
sprawiedliwy
Ludzie, nie dajcie się podpuszczać, to nie chodzi o abonamenty za 10 zł, a o to, że za chwilę cały Kraków będzie strefą, a co będzie jeśli drogi, które są np. w zarządzie spółdzielni mieszkaniowych zostaną zamknięte. Czy tego chcemy? Czy chcemy ograniczenia możliwości dowozu osób niepełnosprawnych? To jest szczucie jednych na drugich, nie dajmy się. Czy naprawdę ludzie mieszkający w centrum to Paniska? Nie, to głównie osoby starsze, centrum się wyludnia. Czy nie widzicie tego, że to szeroko zakrojona akcja branży turystycznej, aby zamienić mieszkania na hotele, hostele, knajpy i b...e
g
gniewko_syn_ryba
Pani Swaryczewska wczoraj się urodziła ???
l
lol
zrobią wam małe strefy i pomimo abonamentu będziecie musieli płacić normalnie gdy waszej mikrostrefie nie znajdziecie miejsca
x
x
Strefa i abonament mieszkańca to taki przywilej za 10zł. Mieszkańcy spostrzegli, że ten szlachecki niemal odpust od urzędu zaczyna się kurczyć, bo nie będą już pod protekcją parkingową kwitka za szybą za grosze na największej i najbardziej atrakcyjnej strefie. I co ? Podnosi się larum? Kur*a ten Kraków to jedna wielka prywata dzielnic, ulic, kamienic. Nikt tu nie myśli o mieście, o tym, że to dobro wspólne. Mieszkańcy na mieszkańców. Lepsi i gorsi. W i poza SPP. A dzieli nas polityk i radny. Zacierają rączki łase na kasę cwaniaczki a krakowianie się gryzą i plują.
V
Vega
Czemu całe miast ma płacić podatki dla mieszkańców centrum? Zazwyczaj ludzie, którzy chcą parkować muszą mieć parking albo garaż. Tylko nie w centrum. Tu są święte krowy, które mogą szpecić miasto i zastawiać chodniki swoim samochodami. W porządku po 20, niech sobie parkują, do 8 rano. Ale w dzień - miasto jest dla wszystkich. A te strefy, to genialne, bo jak juz zastawiają, to niech zasrtawiaja pod domem, a jak jeżdżą, tak jak mieszkańcy innych dzielnic, to niech płacą, tak jak oni.
o
olo
Już wierzę w takie bajki... Ale szlachta musi mieć przywileje, bo o to chodzi...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska