Na policję zgłosiła się kobieta, by złożyć zawiadomienie o tym, że została oszukana przez swojego partnera. Jak się okazało, kobieta poznała mężczyznę kilka tygodni wcześniej w lokalu w centrum Krakowa.
Po paru tygodniach znajomości partner opowiedział kobiecie, że ma poważne kłopoty finansowe i grozi mu zatrzymanie przez policję, jeżeli nie ureguluje wpłaty dużej kwoty pieniędzy. By ratować ukochanego z opresji, kobieta zdecydowała się sprzedać mieszkanie. Uzyskane ze sprzedaży pieniądze – 50 tysięcy złotych, trafiły do partnera,, który obiecał że odda dług za tydzień. Wbrew obietnicy partner zaginął wraz z otrzymanymi pieniędzmi.
Policja sądzi, że cała sytuacja została przez mężczyznę celowo zaaranżowana, by wyłudzić pieniądze.
O...jakiejs kobiecie sie to nie spodobalo. Prawda w oczy kole. :-)
J
Ja
Kobiety tez potrafia namieszac w zyciu. To tutaj jest na odwrot, czasami jest sprawiedliwosc. Tym razem to nie kobieta kogos wystawila jak to zwykle bywa...Mozecie juz klikac na minus. Pozdrawiam.