https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: Straż Miejska nie zatrzymała się widząc zderzenie samochodów

Marcin Karkosza
Anna Kaczmarz/Polskapresse
Jak powinna zachować się Straż Miejska w Krakowie widząc zderzenie dwóch samochodów? Okazuje się, że dla krakowskich strażników miejskich, zatrzymanie się i pomoc kierowcom nie jest w takim przypadku kwestią oczywistą.

Naszego czytelnika oburzyło zachowanie patrolu straży miejskiej, który nie zatrzymał się widząc stłuczkę, do której doszło w środę rano, na ul. Księcia Józefa. - Po co nam taka służba? - pyta Piotr Kowalczyk. Straż miejska obiecuje wyciągnąć konsekwencje wobec funkcjonariuszy i zapewnia, że będzie reagować w podobnych przypadkach.

Pan Piotr, mieszkaniec Krakowa, opisał sytuację, której był świadkiem dziś rano.
- "Około godziny 9.50 na ul. Księcia Józefa miał miejsce wypadek. Dość groźnie wyglądający, ponieważ jedna nitka jezdni w kierunku ul. Mirowskiej została zablokowana. Ruch odbywał się wahadłowo, co spowodowało momentalnie olbrzymi korek w obydwu kierunkach. - relacjonuje czytelnik.

Zapraszamy także na Facebooka Reportera Mobilnego Gazety Krakowskiej

Według pana Piotra kilka minut później, tuż obok miejsca, w którym doszło do zderzenia aut, w kierunku ul. Kościuszki przejechał samochód straży miejskiej, nie zatrzymując się.

- "Na tym etapie nie było ani policji, ani straży pożarnej, jedynie rozbity samochód blokujący jezdnię oraz ogromna ilość odłamków i szkła. Dlaczego strażnicy nie zatrzymali się aby sprawdzić czy nie ma poszkodowanych, nie regulowali ruchu do czasu przyjazdu straży pożarnej czy też nie zabezpieczyli miejsca wypadku? - pyta zdenerwowany Piotr Kowalczyk.

Adam Młot, komendant straży miejskiej sprawdził naszą informację o zachowaniu strażników i potwierdził, że nie zareagowali właściwie.

- To skandal. Nic nie tłumaczy ich postępowania. Zostaną ukarani - podkreślił komendant Młot.

A Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej dodaje:

- Zwykle w takich sytuacjach, nawet jeśli zdarzenie wygląda niegroźnie strażnicy zatrzymują się i starają się pomóc. Mogą wezwać inne służb lub udzielić pierwszej pomocy, co na szczęście w tym przypadku nie było potrzebne.

Policja potwierdza, że zdarzenie na ul. Księcia Józefa okazało się jedynie niegroźną stłuczką.

- Kierowca volkswagena wyjeżdżając z posesji nie ustąpił pierwszeństwa samochodowi marki lexus - mówi Michał Kondzior, z biura prasowego policji. - Nikomu nic się nie stało, a sprawca został ukarany mandatem 500 zł.

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakuska 33
Z tego co wiem picie alkoholu na klatce nie jest wykroczeniem i nikt nie może za to ukarać, tak samo jest z paleniem papierosów, a na drogach wewnętrznych pewne przepisy po prostu nie obowiązują więc nawet Policja nic nie zrobi. Myślę, że tylko ludzie niedouczeni mogą mieć pretensje o takie bzdury do strażników a takimi przejmować się nie trzeba. Bez straży w Krakowie byłby po prostu jeden wielki chaos, bo Policja nie przyjedzie do złego parkowania na bramie a wyjechać trzeba do pracy, nie załatwi idiotycznych spraw między sąsiadami bo czasu nie ma i nie będzie gonić pijaczków spod bloku bo czas przyjazdu mają zabójczy bo przecież mają ważniejsze sprawy.Myślę, że jednak przydałoby się trochę docenić tych Panów i Panie którym się jeszcze chce coś robić dla ludzi w Krakowie i wcale nie mam na myśli zakładania blokad.
m
miałczący kotek
straż miejska przez 12 godzin ściągała z drzewa w Pabianicach, miałczącego kotka !!
musieli ,w tym celu, pożyczyć drabinę!! opisane to zostało w dzienniku łódzkim !!
czy po to finansujemy straż miejską z podatków, aby zdejmowała miałczące kotki???
G
Gość
Akurat wydawać polecenia na drodze kierującym strażnik może, doczytaj kiedy i odpisz.
G
Gość
Straż Miejska jest od łagodzenia nastrojów społecznych poprzez pełnienie zaszczytnej roli chłopców do bicia i przyjmowania wszystkiego na klate. Każdemu lżej jak sobie nabluzga. Taka już moda i przyzwolenie społeczne że na strażnikach należy psy wieszać, w co idealnie wręcz wpisują się dziennikarze, a nawet tą modę kreują. W przeprowadzonych sondach i ocenach nikt nie chce poszerzyć im uprawnień strażnikom a potem pretensje - przyjechali i nic nie zrobili. kilka przykładów: Straż Miejska nie ma prawa kierować ruchem, nie ma prawa wygonić lumpa z klatki schodowej ani żadnej innej osoby, nie ma prawa ukarać nikogo za picie alkoholu na klatce schodowej czy palenie papierosów, nie ma możliwości odholować żadnego pojazdu z dróg wewnątrzosiedlowych z kilkoma wyjątkami rzadko spotykanymi, nie ma prawa podejmować czynności do osób nieletnich !!!, nie ma prawa zatrzymać pojazdu jadącego pod prąd jednokierunkową, nie ma możliwości ustalić właściciela pojazdu który Wam blokuje drogę lub pojazdu w którym wyje alarm w nocy itd.. itd. A co mi tam, rozwiązać nierobów, w końcu i tak żaden z nich w tym stresie nie dożyje do emerytury czyli 67 lat bo żadnych przywilejów mundurowych też nie mają.
u
ubawiony
kolejny frustrat niewinnie ukarany wychodzi z niego "polaczek" najpierw powinien poczytać ... przejeżdżali kilka minut później...a tytuł wskazuje że byli ŚWIADKAMI nie ma co solidna robota dziennikarska gratulujemy artykułu...ciemny lud i tak to kupi jak mawiał klasyk...
a tak na marginesie trzeba mieć samozaparcie żeby pracować w tej strazy, każdy może sobie poużywać pewnie Pan Piotr jest z siebie dumny!
j
ja
nikomu nic się nie stało? to po k..e zawracać d*** innym??????????/
f
felek
I ostatnie posunięcia komendanta w sprawie DD to potwierdzają. Stara kadra kierownicza trzyma się dobrze.
S
Strażnik
Wiecie jaką trzeba mieć odwagę żeby wypisać mandat. Na pewno nie taką jak zatrzymać kierowcę i go pouczyć. Odwagi to brak Policji a nie Straży Miejskiej. Wszyscy jesteście przeciw, likwidować nierobów. To po jasny H.j dzwonicie do SM z interwencją na sąsiada.
K
Krakus
Dostało się mandat co ?,,,,, za niewinność , jakim niedouczonym trzeba być aby będąc niewinnym mandaty podpisywać....
s
shsjjs
a ty dlaczego nie poszedles sp[rawdzic co sie stalo tylko placzesz konfidencie
o
oni
kierowac ruchem zajmowac sie wypadkiem kolizja od tego jest policja nie straz miejska dlaczego wymagacie od nich czegos co nie lezy w ich kompetencjach nie rozumiem ostatnio wyszli z inicjatywa i chcieli pomoc policji w zajeciu sie bezpieczenstwem to doszli wszyscy do wniosku ze nie ma takiej potrzeby a teraz placzecie barany jedne moj wujek pracuje w sm i ma ubaw niezly nieraz opowiada jak kogos napadna a oni nic nie robia bo po co nie sa od tego i tyle
q
qqa
Jeżeli to była kolizja a nie wypadek to po ch**j się zatrzymywać??? Gdyby każdy kierowca chciał się zatrzymać i zapytać czy trzeba pomóc to korek byłby do obwodnicy. Żali się pewnie kolejny leszcz, który dostał działę od SM za ch**owe parkowanie...
a
azor
To sa darmozjady i tchórze potrafia tylko wlepiac mandaty babcia i zakladac blokady. Kto jest za zlikwidowaniem strazy miejskiej lapa w góre
l
lolek
bo nie było jak załozyc blokady za zle zaparkowane auta gdyby stała babcia i sprzedawała pietruszke napewno by sie zatrzymali
x
xyz
A wiecie dlaczego tak jest ? Bo strażnicy przez lata byli indoktrynowani że mają tylko karać obywateli. Mają przynosić tylko mandaty. Część tych osób nie może dostosować się do nowej panującej sytuacji, oni maja dalej zakodowane żeby rozglądać się za możliwością wypisania mandatu. A jest tak dlatego że zmiana komendanta nie pociągnęła za sobą zmiany kadry kierowniczej. Ludzi myślących i potrafiących trzeźwo oceniać sytuację ale piszących mało mandatów dawno się pozbyto z tej firmy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska