We wtorek, około godziny 20.30 patrol Straży Miejskiej jechał ulicą Rakowicką. Na wysokości budynków Agencji Mienia Wojskowego strażnicy zauważyli w jednym z nich płomienie. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, trzeba było działać szybko, ale rozważnie.
Strażnicy poinformowali o sytuacji dyżurnego, który wezwał na miejsce Straż Pożarną, a sami weszli do budynku aby sprawdzić czy nie ma w nim ludzi. Natknęli się na leżącego, prawdopodobnie śpiącego mężczyznę. Wynieśli go na zewnątrz i udzielili mu pierwszej pomocy. Był przytomny. Stwierdził, że w pomieszczeniu obok mogą być jeszcze inne osoby.
Niestety, w związku z coraz większym ogniem i zadymieniem strażnicy nie byli w stanie ponownie wejść do budynku. Pożar ugasiły trzy jednostki Straży Pożarnej. Wtedy okazało się, że w środku znajdują się zwłoki kolejnego bezdomnego.
Uratowanego mężczyznę przebadał lekarz z pogotowia ratunkowego. Ocenił, że nie wymaga on hospitalizacji. Wyjaśnieniem zdarzenia zajęły się już policja i prokuratura.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+