Czytaj także: Bandyci zażądali półtora miliona złotych. Rodzina wypłaciła pieniądze
- Mamy 700 uczniów, w tym stu niepełnosprawnych - mówi Maria Kurcz, dyrektorka szkoły. - Dodatkowe 200 metrów do przejścia może wydawać się niczym, ale dla takich dzieci to ogromny wysiłek. A co z zaopatrzeniem stołówki, meblami, materiałami remontowymi? Przecież nikt tego nie będzie nosił - martwi się dyrektorka.
Znak postawiła spółdzielnia, na życzenie mieszkańców bloku nr 70, przy ul. Ściegiennego. Przeszkadzało im, że nie mogą zostawić auta na własnym parkingu, bo miejsca zajmują rodzice uczniów.
- Długi czas nasi lokatorzy to tolerowali, ale w końcu stało się to dla nich problemem - mówi Zbigniew Socha, prezes SM Nowy Prokocim. - Uliczka jest wąska, a coraz więcej osób ma samochód. Stawiając znak zakazu wjazdu, chcieliśmy uzmysłowić gminie, że jest problem i trzeba go rozwiązać - podkreśla.
Urzędnicy miejscy zamierzają wystąpić do sądu o ustanowienie służebności przechodu i przejazdu. - Wybudowanie drogi to nie taka szybka i prosta sprawa - zaznacza Joanna Niedziałkowska, dyrektorka Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - W budżecie muszą znaleźć się pieniądze. Dopiero wtedy będziemy mogli budować - zaznacza Niedziałkowska.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**