FLESZ - Oto nowe zasady szczepień
Wytypowany został już lokal w Krakowie, gdzie miałby działać sklep
Jak zauważa radny miejski Artur Buszek, który jest jednym z inicjatorów powstania sklepu socjalnego w Krakowie, pomysł przywędrował do Polski z Wiednia. - Prekursorem u nas są Katowice, to tam otwarto pierwsze tego typu miejsce w naszym kraju. Sklep prowadzi Fundacja Wolne miejsce, która jest na etapie organizowania sieci sklepów socjalnych w Polsce - mówi Buszek. Na jego inicjatywę, w którą zaangażował się też poseł Jerzy Meysztowicz, pozytywnie odpowiedziało miasto. Wytypowany został już lokal w Krakowie, gdzie miałby działać sklep.
- Przedstawiono nam kilka wolnych lokali, mieliśmy wizję lokalną, ostatecznie padło na Prądnik Biały. Sklep będzie działał przy ulicy Siemaszki 31. Teraz miasto ma ogłosić konkurs na jego prowadzenie. W Katowicach sklep prowadzi wspomniana fundacja - mówi nam Buszek. Tłumaczy, że ze sklepu będą mogły skorzystać osoby o trudnej sytuacji materialnej.
Tak wygląda pierwszy sklep socjalny w Polsce. Chleb po 50 gr...
- Weryfikacją takich osób zajmuje się zazwyczaj Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który wydaje specjalne zaświadczenie, z którym klient może iść na zakupy do sklepu socjalnego. Są też zazwyczaj wprowadzane limity, np. możliwość wydania 500 zł brutto w miesiącu na zakupy w takim miejscu. Wszystko po to, by wykluczyć ewentualne nadużycia - tłumaczy radny Buszek.
W sklepie będzie można kupić produkty spożywcze, chemię gospodarczą itp. - Ceny w tego typu miejscach są zazwyczaj o połowę niższe od cen rynkowych. Są to oczywiście pełnowartościowe produkty, takie, jakie kupujemy w sklepach na co dzień, ale często z krótkimi terminami przydatności do spożycia - zaznacza Buszek.
Sprawą sklepów socjalnych zainteresowali się też inni miejscy radni, w tym m.in. Małgorzata Jantos. Liczą, że w przyszłości takich miejsc w Krakowie powstanie więcej.
Pierwszy sklep socjalny w Polsce powstał w Katowicach
W Polsce działa już sklep socjalny. Został otwarty w Katowicach na początku grudnia na osiedlu Tysiąclecia. Nazywa się Spichlerz. Ceny produktów w sklepie nie przekraczają 50 proc. wartości rynkowej. Kasza, ryż, makaron, albo mleko kosztują 1 zł, serek wiejski - 50 gr, a masło - 2 zł. Chleb kupimy za 50 gr, natomiast brokuły za 10 gr.
Zakupy są tu możliwe wyłącznie ze skierowaniem z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Warunkiem jest odpowiedni dochód. W chwili obecnej skierowanie może otrzymać osoba, której dochód nie przekracza 250 proc. kryterium dochodowego, to jest 1 752,50 zł w przypadku osoby samotnie gospodarującej oraz 1 320,00 zł w przeliczeniu na każdą osobę w rodzinie.
Osobę uprawnioną do korzystania z zakupów w Sklepie Socjalnym obowiązywać będzie limit wizyt w sklepie w trakcie tygodnia, a także limit kwoty, którą będzie można jednorazowo wydać w sklepie podczas zakupów - czytamy na oficjalnej stronie. Spichlerz to wspólna inicjatywa miasta oraz Fundacji Wolne Miejsce - tej samej, która organizuje wigilie dla samotnych w Katowicach. Inspiracją były podobne placówki, które z powodzeniem i od lat funkcjonują w Wiedniu.
- Tego nie wolno robić w bloku! Grill, czy "dymek" na balkonie to dopiero początek
- Te rasy psów są najmądrzejsze. Chcesz nauczyć psa sztuczek? Wybierz którąś z tych ras
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym
- Pseudografficiarze niszczą Kraków. Czy to również efekt pandemii? [ZDJĘCIA]
- Nowa lista leków refundowanych. Najwięcej zmian dla pacjentów onkologicznych
