22 maja, jeszcze przed wyjściem do pracy, uskarżał się na problemy gastryczne. Już podczas prac dwukrotnie oddalał się od grupy, za każdym razem wracając z tłumaczeniem, że musiał się oddać czynnościom fizjologicznym.
W końcu nie wrócił. Funkcjonariusze znaleźli go po trzech dniach w jednym z krakowskich hoteli. T. grożą kolejne dwa lata więzienia i grzywna. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do sądu.
Zima zaatakuje już dzisiaj. Czekamy na Wasze zdjęcia! Przysyłajcie nam ośnieżone ogrody, domy i ulice! Piszcie e-maile na adres [email protected]! Czekamy na informacje o opadach i utrudnieniach na drogach. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!