Obchody zaczną się o godz. 9.45 na cmentarzu Rakowickim, pod Pomnikiem Ofiar Komunizmu. O godz. 11 w bazylice Mariackiej odbędzie się uroczysta msza w intencji żołnierzy, którzy bronili Rzeczypospolitej przed niemieckim i sowieckim najazdem oraz wszystkich ofiar tej agresji. W południe poczty sztandarowe i uczestnicy tamtych wydarzeń przemaszerują wraz z Kompanią Honorową Wojska Polskiego i Orkiestrą Wojskową w Krakowie ulicą Grodzką pod Krzyż Katyński.
Motywem wiodącym tegorocznych obchodów jest przypomnienie bohaterskiej obrony Lwowa, trzeciego co do wielkości miasta II Rzeczypospolitej, będącego jednym z najważniejszych centrów polskiej kultury, nauki i sztuki z uniwersytetem Jana Kazimierza i Zakładem Narodowym im. Ossolińskich.
W 1939 roku Lwów był od pierwszych dni wojny bombardowany przez niemiecką Luftwaffe, a 12 września stawił czoła siłom Wehrmachtu. Heroiczna obrona, w której wzorem lat 1918–1920, brała udział również młodzież, głównie harcerze, trwała przez dziesięć dni. Ludność cywilna kopała rowy przeciwlotnicze, budowała barykady, przyjęła do swoich domów tysiące uchodźców z zajętej przez Niemców Polski, wspomagała wojsko i rannych w szpitalach.
Nocą z 18 na 19 września pod Lwów podeszła Armia Czerwona, usiłując bez powodzenia zająć go z marszu. Niemcom również nie udało się go zdobyć. Zgodnie z ustaleniami paktu Ribbentrop–Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku, Niemcy ewakuowali się na zachód. Strona polska zawarła z Armią Czerwoną porozumienie, gwarantujące mieszkańcom bezpieczeństwo i zachowanie własności prywatnej oraz możliwość udania się do państw neutralnych. Załodze wojskowej oraz policji przyznano prawo do wymarszu w kierunku Rumunii po złożeniu broni. Polacy złożyli broń. Szybko okazało się, że Sowieci nie dotrzymają zobowiązań.
Wszystkich wojskowych rozbrojono. Około 1200 oficerów Sowieci wyprowadzili do Winnik, a następnie pognali pieszo dniem i nocą do Krasnego, gdzie załadowali ich do wagonów i przewieźli do obozów jenieckich, głównie do Starobielska. 19 oficerów rozstrzelano jeszcze we Lwowie, podobnie jak opuszczających miasto policjantów.
Jeńców przetrzymywanych w Starobielsku NKWD wymordował na podstawie zbrodniczej decyzji władz sowieckich z 5 marca 1940 roku wraz z oficerami z obozów w Kozielsku i Ostaszkowie.