Jak zeznała kobieta, znajomość internetowa szybko przerodziła się w kontakty w świecie realnym. Mężczyzna przedstawił się jako trener fitness i proponował szalone diety. Po kilku spotkaniach „trener” zaczął prosić o drobne kwoty pieniędzy. W sumie dziewczyna pożyczyła mu kilkaset złotych, po czym nagle kontakt się urwał.
Policjanci byli pewni, że mają do czynienia z seryjnym oszustem, żerującym na zaangażowaniu emocjonalnym nowo poznanych niewiast. Okazało się, że poszukując potencjalnych ofiar natrafili jeszcze na trzy inne poszkodowane kobiety. Wszystkie mieszkały w Krakowie i wszystkie weszły w kontakt z 28-latkiem na portalach randkowych. Sposób działania sprawcy był zwykle dostosowany do rozwoju sytuacji. Raz „pożyczał” biżuterię, innym razem sprzęt elektroniczny w kolejnym przypadku poprosił o możliwość wypłaty z karty kobiety, a kiedy poznał już PIN, sam sobie wypłacał kolejne kwoty. Policjanci oszacowali straty pokrzywdzonych na ponad 7 tys. złotych.
Policjanci ustalili, że oszust pochodzi ze Śląska, ale prawdopodobnie przebywa w Krakowie.
18 lutego sprawca został zatrzymany. Usłyszał 33 zarzuty oszustwa za co grozi mu do 8 lat więzienia. Mężczyzna przyznał się do zarzutów. Jak twierdził, potrzebował pieniędzy na …narkotyki.
Ponieważ śledczy podejrzewają, że oszukanych kobiet może być znaczniej więcej, policja prosi inne osoby pokrzywdzone o kontakt z IV Komisariatem Policji w Krakowie: /12/ 61 51 235 lub /12/ 61 51 203
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska