Miejscy urzędnicy po cichu, bez wcześniejszej zapowiedzi, wprowadzają na stałe komunikacyjną rewolucję na ul. Dietla. Wczoraj na jej części wymalowano już oznakowanie, które połowę jezdni zamieniło w miejsca postojowe. To oznacza, że do przejazdu dla aut pozostanie tylko jeden pas, a nie dwa, jak do tej pory.
Zobacz, jak kiedyś wyglądała ulica Dietla i Planty [ZDJĘCIA]
W urzędzie wyjaśniają, że zmiany są spowodowane zbliżającym się rozpoczęciem (23 marca) przebudowy ul. Krakowskiej, w związku z którą ubędzie sporo miejsc parkingowych.
Okazuje się jednak, że wprowadzone na ul. Dietla zmiany nie będą tymczasowe. - Robimy to na stałe - przyznają w urzędzie.
Na północnej części ul. Dietla zmiany obejmują odcinek pomiędzy ul. św. Sebastiana a przejściem dla pieszych na wysokości ul. Bożego Ciała. Tam w nocy z 6 na 7 marca wymalowano nowe poziome oznakowanie. Zgodnie z nim pas jezdni bliżej chodnika zamienił się już w miejsca parkingowe, a samochody mogą jeździć tylko pasem sąsiadującym z Plantami Dietlowskimi. Na pasie parkingowym wymalowano też koperty, dla pojazdów osób niepełnosprawnych.
– W nocy z 6 na 7 marca zostały wykonane prace na jezdni w kierunku mostu Grunwaldzkiego. Wykonano tam oznakowanie poziome i pionowe. Możliwe jest już więc tam parkowanie na jednym z pasów – wyjaśniają w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa.
W nocy z 7 na 8 marca planowane były prace na jezdni w kierunku ul. Grzegórzeckiej. – Z uwagi na warunki atmosferyczne, deszcz, nie udało się przeprowadzić zaplanowanych prac. Usunięto jedynie oznakowanie poziome. Planowana jest kontynuacja prac w nocy z 8 na 9 marca – informują w ZDMK.
Jest więc możliwe, że już w ten weekend i po tej części ul. Dietla zostaną wymalowane linie, ustawione znaki i będzie można parkować na jednym pasie przez całą dobę.
Nowe pasy parkingowe na ul. Dietla będą mogły pomieścić w sumie ok. 180 samochodów.
Komunikacyjna rewolucja w tym rejonie oburza krakowskich kierowców, którzy prognozują, że ul. Dietla totalnie się zakorkuje. Utknięcia w korkach obawiają się też pasażerowie jeżdżący autobusami linii 184 i 484, które kursują ul. Dietla.
Urzędnicy uspokajają: - Nie ma co się obawiać o korki. Przez skrzyżowanie ulic Dietla, Stradom oraz Krakowskiej przejeżdża około 500 aut na godzinę w godzinach szczytu - do obsługi takiej liczby pojazdów wystarcza jeden pas ruchu.
Zadowoleni są mieszkańcy ul. Dietla, którzy dotychczas mogli parkować pod domami tylko nocą.
Zmiany popierają także przedstawiciele inicjatywy Pieszy Kraków.
A urzędnicy nie wykluczają, że w przyszłości dojdzie do zawężeń kolejnych odcinków ul. Dietla. - Takie rozwiązanie jest rozważane, natomiast z całą pewnością nie będzie można wykorzystać do tego całej długości ul. Dietla, choćby ze względu na konieczność zachowania pasów do upłynnienia relacji skrętnych - informują w magistracie.
Przypomnijmy, że po przeprowadzonych w 2017 r. zmianach w strefie płatnego parkowania, na prawie całej długości ul. Dietla zakazano parkowania na chodnikach - było tam za mało miejsca, aby zgodnie z przepisami zostawić pieszym minimum 1,5 metra szerokości. Na ul. Dietla wprowadzono natomiast nocne parkowanie, na odcinku od ul. Bożego Ciała do św. Sebastiana, w godzinach od 20 do 7 rano oraz w soboty i niedziele, na jednym z pasów ruchu.
Wiosną ubiegłego roku urzędnicy zamierzali wprowadzić pilotażowe, całodobowe parkowanie na jednymi pasie na odcinku ul. Dietla pomiędzy ul. Bożego Ciała i św. Sebastiana. Po protestach zrezygnowali z takiego rozwiązania.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki