Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Walcząca z nowotworem Irena Mikołajek potrzebuje pieniędzy na leki

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Archiwum prywatne
Irena Mikołajek choruje na przewlekłą białaczkę limfocytową. Walka z nowotworem generuje olbrzymie koszty, których emerytka nie jest w stanie pokryć z własnej kieszeni. Żeby mogła kontynuować terapię potrzebuje 15 tys. zł.

Pani Irena Mikołajek to biolożka, nauczycielka i pisarka. Wychowała się na Podkarpaciu, przez lata uczyła licealistów, pracowała również w laboratorium analitycznym i sanepidzie. Na emeryturze zdecydowała się przeprowadzić do Krakowa, żeby wspomóc swoją córkę w wychowaniu wnucząt.

Korzystając z wolnego czasu, wróciła do swojej wielkiej pasji – pisania. Jedna z jej siostrzenic zachęciła ją do stworzenia książki. Tak powstały „Zwierzenia Rudzika Fastfudzika”, w których zabawne przygody chłopca są okazją do opowieści, jak ważna dla dzieci jest zdrowa dieta i regularna aktywność fizyczna.

Przewlekłą białaczkę limfocytową wykryto u Pani Ireny przypadkowo podczas wykonywania rutynowych badań. - Diagnoza nie od razu mnie przeraziła, dobrze się czułam, byłam przekonana, że choroba nie da mi rady. Jednak z upływem czasu, kiedy moje wyniki były coraz gorsze, zrozumiałam, że wróg jest groźny – opowiada krakowianka.

Nowotworu, z którym przyszło jej się zmierzyć, nie da się całkowicie wyleczyć, można jednak zatrzymać rozwój choroby. Terapia Pani Ireny wiąże się z ogromnymi wydatkami, których emerytka nie jest w stanie pokryć z własnej kieszeni. Kobieta każdego dnia na potrzebne jej leki wydaje ok. 120 zł. Dodatkowe koszty generuje zakup zalecanych przez lekarzy środków wspomagających, podróże na konsultacje u medyków z Wrocławia i Łodzi oraz badania specjalistyczne wykonywane w prywatnych placówkach.

- Mieszkam sama i staram się być samodzielna. Początkowo miałam nadzieję poradzić sobie na własną rękę, ale szybko okazało się, że jest to absolutnie niemożliwe – mówi Pani Irena.

Walka z białaczką pochłonęła już wszystkie oszczędności krakowianki. Żeby mogła kontynuować terapię, potrzebuje wsparcia. Pani Irena marzy, że uda jej się uzbierać 15 tys. zł. Taka kwota pozwoliłaby na pokrycie kosztów leczenia przez najbliższe kilka miesięcy.

Proszenie o pomoc przychodzi Pani Irenie z wielkim trudem. Jak podkreśla, nie może jednak złożyć broni, bo ma dla kogo żyć. W zbiórce pieniędzy krakowiance pomaga Fundacja Onkologiczna Alivia. Każdy, kto chciałby przekazać dowolną darowiznę na rzecz pacjentki, może to zrobić za pomocą strony internetowej www.skarbonka.alivia.org.pl/irena-mikolajek. Pieniądze można również wpłacać bezpośrednio na konto Fundacji Alivia. Nr konta: 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831 z dopiskiem „darowizna na program skarbonka Irena Mikołajek 110840.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Emerytury dla matek - kto będzie je dostawał?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Walcząca z nowotworem Irena Mikołajek potrzebuje pieniędzy na leki - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska