https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wojewoda mówi nie dla wjazdówek do strefy ograniczonego ruchu w centrum

Piotr Tymczak
28 grudnia sąd zadecyduje, czy w 2019 roku będą obowiązywać „wjazdówki” do stref w centrum Krakowa
28 grudnia sąd zadecyduje, czy w 2019 roku będą obowiązywać „wjazdówki” do stref w centrum Krakowa Andrzej Banaś
Duże zamieszanie powstało w sprawie strefy na Kazimierzu. Wciąż nie wiadomo, do kiedy ostatecznie ona będzie funkcjonować

Na 28 grudnia sąd odroczył decyzję, czy w Krakowie można wprowadzać strefy ograniczonego ruchu (SOR) i czy zarząd dróg może wydawać całoroczne „wjazdówki” do nich.

Wczoraj w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym odbyły się rozprawy w tych sprawach. Sąd wstrzymał się z decyzjami, bowiem chciał się jeszcze zapoznać z analizami urzędu, które miały potwierdzić zasadność wprowadzenia SOR. To oznacza, że na dziś obowiązują nakaz wojewody małopolskiego, by do 21 grudnia zarząd dróg zlikwidował strefę ograniczonego ruchu na Kazimierzu (na placu Nowym i okolicznych ulicach). Do 21 grudnia wojewoda zalecił też, by urzędnicy usunęli znaki, które upoważniają do wjazdu do stref na Kazimierzu oraz tej na ulicach wokół Rynku Głównego posiadaczy identyfikatorów wydanych przez zarząd dróg.

Urząd wydał prawie 900 zezwoleń na wjazd samochodem do strefy ograniczonego ruchu w centrum [ZOBACZ LISTĘ UPRZYWILEJOWANYCH]

Po odroczeniu rozpraw przez sąd, urzędnicy mogą wystąpić do wojewody o przesunięcie terminu wykonania nakazów. - Przeanalizujemy, czy tak zrobić - mówi Małgorzata Mastalerz, radca prawny z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Przypomnijmy, że SOR na Kazimierzu wprowadzono przed rokiem. Urzędnicy uzasadniali, że na placu Nowym i okolicznych ulicach jest zbyt duży ruch pieszych i ze względów bezpieczeństwa nie powinny tam wjeżdżać wszystkie samochody.

Do tego do SOR, tak jak i istniejącej już wcześniej strefy obejmującej ulice wokół Rynku Głównego, mogą wjeżdżać osoby, które otrzymały tzw. wjazdówki wydawane co roku przez zarząd dróg. Identyfikatory są przyznawane uznaniowo. W tym roku na liście znalazło się ok. 900 osób i podmiotów. Wśród nich są m.in. politycy, przedstawiciele różnych instytucji i firm.

Gdzie naprawdę jest niebezpiecznie? Gdzie powinniście na siebie uważać? Przedstawiamy zestawienie najbardziej niebezpiecznych dzielnic w Krakowie. Sprawdź!

Oto najniebezpieczniejsze dzielnice Krakowa. Tutaj lepiej uw...

Zdaniem wojewody tak SOR jak i „wjazdówki” są niezgodne z prawem. Prawnicy wojewody uważają, że ze względu np. na bezpieczeństwo pieszych czy ochronę powietrza można zamknąć ulicę, ale dla wszystkich, jak to zrobiono na ul. Grodzkiej czy Floriańskiej, a nie tylko dla części mieszkańców. Wojewoda przekonuje też, że zarząd dróg nie powinien decydować o tym, kto może a kto nie korzystać z całorocznych identyfikatorów na wjazd do stref ograniczonego ruchu. W obu przypadkach nakazał więc miejskim urzędnikom dostosowanie oznakowania do obowiązującego prawa do 21 grudnia.

Urzędnicy przyznają, że są gotowi na likwidację SOR przed 21 grudnia. Nie jest jednak przesądzone, że od najbliższego piątku na plac Nowy i okoliczne ulice znów będą mogli wjeżdżać wszyscy kierowcy.

W swoich zaleceniach wojewoda wspomniał, że dzięki wprowadzonej w lutym tego roku ustawie o elektromobliności, gminy mają możliwość ustanawiania tzw. stref czystego transportu (SCT), do których mogą wjeżdżać auta elektryczne, zasilane wodorem lub gazem ziemnym. Dopiero na dzisiejszej sesji Rady Miasta wprowadzono do porządku obrad punkt dotyczący SCT. Projekt uchwały w tej sprawie zakłada, że do nowej strefy mogliby wjeżdżać też mieszkańcy oraz m.in. taksówki i pojazdy przedsiębiorców z tego obszaru. Jeżeli radni dziś uchwalą SCT, to jest szansa na to, że płynnie zastąpi ona SOR. - Jest zasada, że na wejście uchwały w życie potrzeba 14 dni. W sytuacjach ważnych można mówić jednak o skróconych terminach, mogą wystarczyć nawet dwa dni - przyznaje Mirosław Chrapusta, dyrektor wydziału prawnego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Do SCT na dotychczasowe identyfikatory zarządu dróg nie mogliby już wjeżdżać posiadacze „wjazdówek”. Niektórzy z nich o taki przywilej występowali do prezydenta Krakowa wraz z tradycyjnymi życzeniami noworocznymi.

Zdaniem prawników wojewody SCT powinna również zamienić dotychczasową strefę ograniczonego ruchu na ulicach wokół Rynku. Wszystko zależeć będzie jednak od wyroku sądu.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Malwina
A co z handlującymi w niedzielę na Placu Nowym? Jak mają dowieźć swój towar i stoły? To w większości nie są żadni przedsiębiorcy, tylko zwykli krakowianie sprzedający swoje rzeczy, ciuchy, starocie itp. Czy sławny, tradycyjny niedzielny "Żyd" upadnie?
l
lem
tylko w Wojewodzie nadzieja- jeżeli ma to być Strefa Czystego Transportu to niech taka będzie naprawdę. A urzędnicy chcą wprowadzić do SCT wszystkie auta - taksówki, przedsiebiorców, mieszkańców niezaleznie od tego jakie tryple i truciciele mają. Trzeba być konsekwentnym ; a więc prawo wjazdu mają samochody elektryczne i CNG. I kropka. Mozna dyskutować że może trzeba wpuścić samochody co najmniej Euro V, że do obsługi firm, restauracji mogą być wpuszczane samochody od godziny 6 do 10 itp. Ale nie może być zadnych "wjazdówek" Strefa musi być czysta albo bedzie jak zwykle dziadostwo. Wiem że jest to trudne do zrozumienia i wykonania. Zakaz musi byc bezwzględny i monitorowany np przez identyfikację elektroniczną tablic rejestracyjnych co jest już normą. techniczną.
l
luke
Zobacz kto jest uprawniony wg obecnych/przyszłych wyłączeń. Bazę mieszkańców może udało by się stworzyć ale inni uprawnieni? Samochody zastępcze? Leasingowane? Dostawy? Taxi? Elektryki? Car sharing? Goście hotelowi? Wszystkie instytucje i szare eminencje z listy wstydu Zikit?
Teraz przynajmniej będzie przejrzyście. Płacisz pare złotych za godzinę albo dopłaczasz kilkadziesiąt tysięcy do samochodu na prąd (mniej więcej tyle ile obecnie kosztuje miejsce postojowe w Krakowie), albo załatwiasz sobie meldunek (co mi się ciągle nie podoba).
Koniec z uznaniowością i krentactwem
G
Gość
We wniosku o wjazdówki wprost pisze że są używane w prywatnych samochodach jego pracowników :D
o
obiektywny
D-40 dopuszcza postój tylko w miejscach wyznaczonych (czyli ze znakiem pionowym), więc stosowanie B-35/36 jest bez sensu. Musi być D-18 lub D-18a (P lub P z kopertą). D-18a z ograniczeniem czasowym do 10 min jest rozsądnym rozwiązaniem, tylko nie zawsze możliwym bo koperta jest ciut szersza od pasa postojowego. 2,3 vs. 2,0.
k
kierownik ruchu
żeby krążyć i szukać wolnych miejsc a przy tym będa kopcić pod oknami.
w
wojewoda
wojewoda również korzysta z tych wjazdówek
Z
ZR
To już jest D-40? To po co "wjazdówki"? Wystraczy ograniczenie miejsc postojowych. Wyznaczyć dwa miejsca dla dostawczaków, oznakować B-35 do 10 minut. I po co ktoś - poza dostawami - ma tam wjeżdżać, skoro i tak nie będzie miał gdzie zostawić pojazdu?
No chyba, że nie można w D-40 stawiać B-35 (?)
o
obiektywny
Cały obszar SOR to również strefa zamieszkania. Umieszczenie złych tablic kierujących (takie w biało-czerwone pasy) przy znaku strefy zamieszkania było jednym ze słusznych zarzutów wojewody.
o
osama
(..) i bardzo dobrze, niech te spaślaki i kolesie z UMK i innych zaznajomionych instytucji, wysiądą z puszek i ruszą te swoje tłuste dupska ! Duży plus dla Wojewody !
Z
ZR
Słusznie, że wojewoda kwestionuje wjazdówki. Gdyby władzom miasta chodziło o *bezpieczeństwo* pieszych, to zastosowano by np. strefę zamieszkania.
Ale chodzi o to, by w ciasnym obszarze, wydzielić miejsce na postój i przejazd dla wybranych. Wybranych wg jakich zasad? To tajemnica. Jak z listą dyr. Niedziałkowskiej. Nie pytać, nie szukać, zapomnieć.
Żadnych wjazdówek. Albo wszyscy, albo nikt.
k
krakowianin
Ale po co takie strefy skoro nikt nie sprawdza. Straż wiejska pojawia się na kazimierzu moze raz w tyg przez 2h i tyle, na pl.Wszystkich Świętych podobnie i na krzyża również. Cwaniaki jeżdzą do woli. Ukraincy z Ubera to pod sukiennice chętnie by wjechali.
Tylko system kamer pomoże, ale ktoś ma w tym interes aby nie powstał
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska