https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wrak rosyjskiego czołgu na cokole po Koniewie? Nietypowy pomysł Bogusława Sonika

Małgorzata Mrowiec
Z lewej cokół po Koniewie dziś, z prawej sowiecki marszałek jeszcze stoi
Z lewej cokół po Koniewie dziś, z prawej sowiecki marszałek jeszcze stoi
Na wielkim i od ponad 30 lat niezdemontowanym postumencie po pomniku Iwana Koniewa zostanie tymczasowo ustawiony wrak rosyjskiego czołgu? Z taką propozycją wystąpił poseł KO Bogusław Sonik i wysłał zapytanie do ambasadora Ukrainy w Polsce. To również z inicjatywy posła Sonika ten sam cokół po pomniku sowieckiego marszałka - tkwiący wciąż przy skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Zarzecze - w marcu zeszłego roku został pomalowany w barwy Ukrainy. Od tamtego czasu stał się miejscem manifestowania zróżnicowanych nastrojów dotyczących Ukrainy i Ukraińców, raz po raz pojawiają się na nim antyukraińskie napisy.

W piśmie skierowanym teraz do ambasadora Ukrainy w Rzeczypospolitej Polskiej poseł wyjaśnia, że pomalowanie postumentu barwami Ukrainy stanowiło wyraz sprzeciwu przeciwko agresji na Ukrainę, mordowaniu ludności i barbarzyńskiemu bombardowaniu miast.

"Ukraina zmaga się dziś z brutalnością, ludobójstwem, morderstwami dokonywanymi przez armię rosyjską. Najważniejszą sprawą jest pomoc humanitarna, materialna, militarna, ale też i taka, symboliczna pokazująca, że odkąd Ukraina ogłosiła swoją niepodległość, wspieramy jej drogę do suwerenności i niezależności" - pisze Bogusław Sonik.

Poseł wskazuje, że cokół teraz "jest notorycznie niszczony przez wandali albo jest to działalność rosyjska mająca na celu poróżnienie naszych narodów". Dlatego - jak pisze do ambasadora - wychodzi z inicjatywą, by postument ten stał się pomnikiem bohaterskiej walki Narodu Ukraińskiego z rosyjskim agresorem. Bogusław Sonik proponuje umieszczenie na cokole byłego pomnika marszałka Armii Czerwonej wraku rosyjskiego czołgu zniszczonego przez wojsko ukraińskie w trakcie trwającej rosyjskiej inwazji.
Poseł kończy swoje pismo zapytaniem, czy władze Ukrainy byłyby zainteresowane takim przedsięwzięciem.

My z kolei zapytaliśmy Bogusława Sonika, kto, jego zdaniem, miałby zająć się pozyskaniem, dostarczeniem i zamontowaniem wraku czołgu? Jak szacuje - ile może to przedsięwzięcie kosztować? Kto miałby je sfinansować? Chcieliśmy się także dowiedzieć, czy poseł - obserwując, co dzieje się z pomalowanym w barwy ukraińskie cokołem - nie uważa, że stawianie tam wraku dodatkowo podgrzeje emocje i spowoduje jeszcze większy "wysyp" antyukraińskich napisów.

- W czerwcu 2022 roku na Placu Zamkowym w Warszawie miała miejsce wystawa kilku eksponatów zniszczonego rosyjskiego sprzętu wojskowego, organizatorem tego była Kancelaria Premiera RP oraz Ministerstwo Obrony Ukrainy. Z uwagi na mniejszy charakter przedsięwzięcia, liczyłbym na zaangażowanie miasta. Ale wszystko zależy od zainteresowania strony ukraińskiej, jeszcze odpowiedzi nie otrzymałem - odpowiada Bogusław Sonik. - Co do bezpieczeństwa instalacji, można byłoby zamontować tymczasowy monitoring wizyjny - stwierdził też poseł.

Przypomnijmy, że pomnik marszałka Koniewa wzniesiono przy osiedlu Widok (Bronowice Małe) w 1987 roku. Figurę Koniewa usunięto w 1991 r., a cokół po monumencie i rozpadające się schody, które do niego prowadziły - wciąż tam są. Od lat powtarzane są zapowiedzi, że miejsce po Koniewie zostanie uporządkowane i na nowo urządzone. Jednak 2023 r. to kolejny rok, kiedy w budżecie miasta nie ma zarezerwowanych pieniędzy na to przedsięwzięcie.

Posła Sonika - w związku z jego nową inicjatywą - zapytaliśmy także, jakie jest jego zdanie odnośnie zdemontowania cokołu, który jest pozostałością po nieistniejącym już od 32 lat pomniku sowieckiego marszałka. W komentarzu posła nie znaleźliśmy odpowiedzi odnośnie tej kwestii.

Polska pierwsza w rankingu CNN

od 16 lat
Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
13 stycznia, 10:21, stern:

Czy to przypadkiem nie było tak, że sowieckie czołgi ochroniły Kraków przed niemieckim zniszczeniem? Czy mogę spodziewać się kompetentnej wypowiedzi jakiegoś poważnego historyka?

Zaś pomysł posła Sonika jest po prostu idiotyczny. Jak tacy ludzie w ogóle myślą?

Nie,zanim tu dotarli Sowieci, to Niemcy sobie wraz z kolaborantami dobrze żyli, niewiele niszczyli a nawet trochę pobudowali.Trzeba tez pamiętać, że dwóch królów Polski urodziło sie w Dreźnie,wielu krakowian ma niemieckie nazwiska a czasy zaboru austro-węgierskiego wspomniaja z nostalgią,no i sam Bandera pomieszkiwal w Krakowie podczas wojny,wziął tu slub na ulicy Wiślnej .Niemcy najwyraźniej nie byli zainteresowani zniszczeniem Krakowa a Sowieci tez nie mieli w tym interesu.

s
stern
Czy to przypadkiem nie było tak, że sowieckie czołgi ochroniły Kraków przed niemieckim zniszczeniem? Czy mogę spodziewać się kompetentnej wypowiedzi jakiegoś poważnego historyka?

Zaś pomysł posła Sonika jest po prostu idiotyczny. Jak tacy ludzie w ogóle myślą?
W
Wernyhora
Czy Pan Sonik potrzebuje psyhiatry? Naprawdę mamy aż tak posrane elity? Zróbcie wszystko żeby Rosja zaatakowała Polskę, na pewno będzie fajnie...
E
Ehh
Tak,tak jeden juz przywiózł granatnik jako ,pamiatke",to drugiemu niech Ukraińcy ofiaruja czołg.
G
Gość
Pamiętajcie o złożeniu kwiatów pod czołgiem na uczczenie pamięci zabitych Rosjan przymusowo wysłanych na wojnę i ze względu na płacz ich matek.
G
Gość
Poroniony pomysł !
G
Gość
A może jednak coś dla mieszkańców? Demontaż cokołu i skrawek zieleni? Ja nie chce czołgu pod domem, pomimo że życzę Ukrainie z całego serca zwycięstwa. Dość pomników oręża, żołnierza i czynów zbrojnych!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska