Jak relacjonuje jedna z pasażerek "najpierw zaczęło mocno szarpać podczas jazdy, potem zaczęło palić się z tyłu wagonu i strasznie dymić, motorniczy po otrzymaniu informacji, że z tyłu się pali chciał chyba dojechać kawałek do przystanku, wtedy otworzył drzwi i dobrze, że wszyscy tak szybko wysiedliśmy, bo dosłownie 5 sekund po tym nastąpił wybuch".
Inny ze świadków zdarzenia pisze: "Stałem z synkiem na przystanku Dąbie. W pierwszym wagonie linii 22 - zaraz jak podjechał - coś wybuchło wybijając szyby i jakieś kawałki metalu - metr od nas. Po minucie znowu coś wybuchło, a potem siwy dym się pojawił".
"Akwaria", "wiedeńczyki", bombardiery, krakowiaki. Tymi tram...
- Faktycznie mogę potwierdzić, że przy przystanku Dąbie, w tramwaju doszło do "pewnego rodzaju wybuchu". Dokładnie ustalamy szczegóły tego zdarzenia. Mogę jednak powiedzieć, że na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie ucierpiał - podkreśla Marek Gancarczyk, rzecznik MPK.
- Z naszych informacji wynika, że przyczyną tego zdarzenia była awaria tramwaju, a nie żaden ładunek wybuchowy - dodają policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
AKTUALIZACJA
Jak podało MPK, ruch na al. Pokoju został już przywrócony. Jednocześnie wszystkie wagony tego typu zostaną dziś w nocy poddane przeglądowi.
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- Czy znasz tablice rejestracyjne z Małopolski? [QUIZ]
- GIS ostrzega przed koronawirusem. Sprawdź listę krajów
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
- Jak Trasa Łagiewnicka zmieni Kraków? Zobacz jej wizualizacje
